Logo
Wydrukuj tę stronę

Co to jest lans?

Co to jest lans?

Drogie Panie

Temat może wywołać różne reakcje, ale czy tego chcemy, czy nie... takie zjawisko funkcjonuje w naszym obecnym społeczeństwie, dlatego postanowiliśmy poruszyć go na naszym Portalu. Bez względu na to, czy jesteśmy jego zwolenniczkami czy też przeciwniczkami - temat istnieje. Nie udawajmy więc oburzenia czytając poniższy artykuł, bo zostały jedynie stwierdzone fakty a każda z Was ma do czynienia z czymś takim w swoim środowisku, bez względu na to, czy je tolerujemy, czy też nie...

Wyzwanie podjęła nasza Portalowiczka Agata – studentka, opisując swoje spostrzeżenia i odczucia a my bardzo chętnie usłyszymy co Wy o tym sądzicie. Zapraszamy do dyskusji.

Wbrew pozorom pojęcie trudne i bardzo obszerne. Co ja przez to rozumiem?
Hmmm... Przeczytajcie dalej, a poznacie moje zdanie i opinie na ten temat.

Dla mnie to zjawisko można interpretować na dwa typy zachowań.

Jak powszechnie wiadomo istnieją w Poznaniu miejsca (z resztą nie tylko w Poznaniu), które są przeznaczone dla różnych klas społecznych, różnych środowisk społecznościowych, ogólnie dla różnego rodzaju ludzi. Patrząc bliżej na nasz poznański Stary Rynek nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to miejsce należy właśnie do jednych z takich miejscówek. Coraz więcej młodych dziewczyn decyduje się na przechadzkę po owym rynku, w celu "wyhaczenia" potencjalnego osobnika na jej przyszłego sponsora czy 'Pana do towarzystwa'. Tak, niestety, takie zjawisko wśród polskiej młodzieży jest coraz bardziej popularne. Młode dziewczyny lansują się w ten sposób dzięki czemu dostają to co chcą. Nie da się ukryć, że są dziewczyny i 'dziewczyny'. Podział na takie 'Panie' niestety możemy obserwować coraz częściej wśród studentek.

Nikogo już nie razi widok dziewczyny przesadnie wydekoltowanej, z ostrym makijażem i mini która ledwo się zaczynając już kończy. Dziewczyny w ten sposób lansują się, chcą być zauważone, czasami nawet poprzez takie zachowanie dowartościowują się. Przykre to, ale wiele dziewczyn w ten sposób się nie szanuje. Są miejsca, puby, kluby do których chodzi się tylko w celu pokazania się, wylansowania. W takich miejscach właśnie młode dziewczyny znajdują swoich sponsorów, którzy to zabiorą je na zakupy, do fryzjera, do kosmetyczki... a wszystko po to, żeby się „pokazać”. Pomyślmy… przecież dziewczyna nie musi się oszpecać strojem i przesadnym makijażem, może zwrócić na siebie uwagę poprzez ładny, skromny strój i odpowiednie zachowanie. Niestety coraz więcej dziewczyn jednak wybiera sposób pokazywania jak największej ilości ciała, szukając przy tym facetów i pokazywania się, lansowania się gdzie tylko się da.

W moim drugim rozumieniu stwierdzenia lansować się, kryje się nieco 'łagodniejsza' idea tego zjawiska. W dobie internetu i różnego rodzaju komunikatorów każdy musi być ze wszystkim na bieżąco. Ciężko znaleźć już osoby, a zwłaszcza młode dziewczyny, które by nie posiadały konta na jakże popularnych portalach społecznościowych. Obserwując owe portale codziennie widzę jak płynie sobie życie u znajomych. I pomyśleć, że jeszcze z 5 lat temu, gdy takie portale nie były jeszcze rozpowszechnione, aby dowiedzieć się co u kogo słychać trzeba było zadzwonić ewentualnie napisać maila czy sms'a. Oczywiście nie ma nic złego w posiadaniu konta na takiej stronie i raz po raz dodanie jakiegoś zdjęcia. Ale tutaj nasuwa się pytanie, jakie to są zdjęcia?? Każdy już chyba zauważył, że w sieci można znaleźć wszystko. Dziewczyny lansują się przez internet, wstawiając codziennie po kilka czasami nawet kilkanaście zdjęć gdzie to one nie były, co robiły, z kim były no i oczywiście jak wyglądają. Zazwyczaj u takich osób zdjęcia te nie przedstawiają bajecznie kolorowych i rodzinnych obrazków. Coraz więcej dziewczyn decyduje się na wstawianie swoich roznegliżowanych zdjęć, aby się pokazać wszystkim, aby się wylansować. Zamiast jednego zdjęcia z wakacji wstawiają kilkadziesiąt, żeby czasami nikomu nic nie umknęło i każdy mógł je 'podziwiać'. Tak, słowo lans odnosi się także do takiego zjawiska internetowego.

Poza tym wiele osób także w dzisiejszych czasach chce się przypodobać znajomym, mieć to co oni, pokazać się światu. Dziewczyny chcą mieć wszystko co jest akurat na topie, bo to jest fajne, bo to jest lans. Wszystko co zobaczą w telewizji, w gazecie na bilboardzie musi być ich, bo dzięki temu pokażą się, zostaną zauważone, wylansują się na fajniejsze, bo one to mają, inne nie.

Gdy zapytałam moje koleżanki co dla nich znaczy słowo LANS, odpowiedziały:

(Magda, 23 lata, studentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza)
"Według mnie lans jest chęcią pokazania siebie, swoich umiejętności, albo rzeczy materialnych, które posiadamy. Kiedyś słyszałam, że lans nie jest tym samym co szpanowanie, ponoć ma bardziej pozytywne znaczenie, ale nie zgadzam się z tym. W moim odczuciu są to równoważne pojęcia. Słowo "lans" kojarzy mi się negatywnie. Przywodzi mi na myśl slang młodzieżowy, w którym oznacza chwalenie się, popisywanie, bycie na czasie. Zjawisko lansu może i nie jest groźne, o ile nie przeradza się w obsesję.

Za przykład mogę podać jedną z moich koleżanek. Uparcie stara się przypodobać swoim koleżankom z pracy. Chce wyglądać tak jak one, a nawet mówić i robić to samo. Co chwila kupuje nowe ciuchy i gadżety, by przypodobać się reszcie swoich znajomych i im zaimponować. Nie pozwala nawet by koleżanki widziały ją dwa razy w tym samym stroju. Cięgle coś zmienia. Takie zjawisko zupełnie do mnie nie przemawia i nie rozumiem tego.
Wydaje mi się, że źródłem lansu jest środowisko, w którym przebywamy, co widać w powyższym przykładzie. Uparte dążenie do stawianych sobie ideałów może być groźne, ponieważ po drodze można zatracić samego siebie. Dlaczego każdy chce być taki jak inni? Po co dopasowywać się do reszty? Każdy ma swoje zalety i to właśnie z nich trzeba korzystać. Świat jest piękniejszy właśnie dzięki temu, że wszyscy różnimy się między sobą."

Nasza Portalowiczka, Agata Przybylska
(studentka, Poznań),
która rejestrując się na naszym portalu,
wygrała Profesjonalną Sesję Zdjęciową.

Zobacz pełną relację (09.07.2010)

(Danka, 20 lat, studentka położnictwa na Uniwersytecie Medycznym)
"W moim rozumieniu lans jest to chęć przypodobania się innym, poprzez zachowania, styl bycia i ubierania się, niecałkowicie zgodny z własnymi przekonaniami. Ludzie lansują się, aby "być na topie". Z lansem wiąże się podążanie za najnowszymi trendami mody. Ostatnio często spotykam ludzi, którzy bardzo chcą wyglądać jak modele pozujący w kolorowych czasopismach. Chcąc lansować się, często pomijają kwestie estetyczne, i wyglądają po prostu śmiesznie. Lansowanie wiąże się z dużymi kosztami, bo przecież jeżeli chcesz być cool, to musisz kupować oryginalne ciuchy, zegarki, perfumy...


Podsumowując:
W moim odczuciu słowo lans, czy też zjawisko lansowania się nie przemawia do mnie w sposób, który bym miała naśladować. Dla mnie priorytetem w życiu jest rodzina, ukochana osoba i rozwijanie się w kierunku moich zainteresowań i umiejętności. Jednak dla innych młodych dziewczyn chęć lansowania się, pokazywania i bycia zawsze numerem jeden przewyższa wszystko. Oczywiście są gusta i guściki i to co mi nie odpowiada, innym dziewczynom się podoba. Dlatego też każdy może posiadać opinię na ten temat, wyrazić ją, ale nikt nie może zabronić nikomu lansować się...


A Ty co o tym myślisz?

Copyright 2009-2023 © tojakobieta.pl | All rights reserved