Menu

logo tjk main 

Matka Polka - jeden dzień z życia młodej mamy

Matka Polka - jeden dzień z życia młodej mamy

Pojawienie się dziecka oznacza całkowitą rewolucję w życiu. Zwłaszcza, jeśli decydujemy się zawiesić karierę zawodową na jakiś czas, żeby zostać w domu i zająć się wychowaniem potomka. Zmienia się wszystko, a szczególnie nasz rozkład dnia. Już nic nie jest tak poukładane jak wcześniej. Trzeba być w pełnej gotowości, aby dzielnie stawić czoła wszystkim nadchodzącym przygodom.

Czas na weekendowe leniuchowanie do późnych godzin, śniadanie w łóżku i twórcze nicnierobienie odchodzą w niepamięć. Teraz to mały człowieczek ustala nasz plan dnia. I choć wiele rzeczy wpisuje się w stały jego rozkład, to nigdy do końca nie wiadomo co akurat się przytrafi, co też tym razem nasza Pociecha wymyśli.

Dzień do dnia podobny…
„Siedzenie” w domu z dzieckiem ma wiele plusów, dla niego, dla nas. Jednak po kilku tygodniach, miesiącach każdy dzień zdaje się być taki sam. Jeśli nie mamy kalendarza, który podpowie jaki to dzień miesiąca, to naprawdę niezwykle łatwo jest stracić rachubę. Tu nie gonią nas terminy, wszystko co robimy musi być po prostu wykonane od razu, nie da się nic odłożyć na później. Nie obowiązuje już złota zasada - „co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego”. Nie ma mowy! Zadania zlecane ad hoc, lub według dziennego grafiku narzuconego przez małego Szefa.

Niezawodny budzik…
Tak jak nasz zegarek mógł nas czasem zawieźć i nie zadzwonić na czas, albo w ogóle - to tutaj nie ma mowy o żadnej pomyłce, zapomnieniu, czy jakiejkolwiek taryfie ulgowej. Dziecko jest jak mały kogucik, „zapieje” skoro świt, a niekiedy i o wiele wcześniej. Nie ma zmiłuj się, trzeba wstać, mleko, pielucha itp. Nie można przestawić „budzika” na kolejne pół godziny. Wstawać i to już!

Sport to zdrowie
Zadziwiającym jest fakt, jak krzątanie się koło takiego Malca wpływa na kondycję. Ciągły ruch, często w biegu, prawie jak na Olimpiadzie. Tylko, że tu zamiast złotego medalu nagrodą jest zadowolenie i uśmiech dziecka, a przegraną nasz wymagający trener kwituje grymasem i płaczem. Oczywiście nie można pominąć kwestii spacerów, które w połączeniu z obciążeniem wózka (kg) i samego małego spacerowicza, naprawdę czasem skutecznie zastępują siłownię. A jeśli nasza pociecha raczkuje, to bieżnia wysiada. Setki kilometrów pokonanych w domu mogą spokojnie kwalifikować nas do udziału w maratonie.

Zawodowy wielozadaniowiec
Opieka nad małym dzieckiem to prawdziwy egzamin dla kobiecej podzielności uwagi. My naprawdę potrafimy robić kilka rzeczy jednocześnie. Bez problemu można prać, gotować obiad, posprzątać, i w tym samym momencie rozmawiać przez telefon, naturalnie nie zapominając oczywiście o wszelkich czynnościach związanych z Brzdącem. Wszystko to kwestia logistyki. Dobre zaplanowanie czasu a pod koniec dnia wszystko lśni i błyszczy. Maluch zadowolony, dom zniewala czystością. To nic, że My wtedy funkcjonujemy na ostatkach sił. Najważniejsze, że zadania wykonane a dzień można zaliczyć do udanych. Perfekcyjna Matka Polka…

Bogate życie towarzyskie
Nic tak nie sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości jak wspólne spacery - nieodzowna część naszego planu dnia. Plac zabaw jest idealnym miejscem do rozmów z innymi mamami i ojcami. Nagle okazuje się, że z zupełnie obcą osobą łączy nas tak wiele! A ile przy okazji możemy się nauczyć i dowiedzieć - jakie sklepy z akcesoriami dla dzieci warto odwiedzić, jakie pieluchy nie odparzają, jak radzić sobie z wysypką etc. Prawdziwa skarbnica wiedzy a grono znajomych systematycznie się powiększa.

Wieczór dla siebie…marzenie każdej etatowej mamy
Koniec dnia. Maleństwo wykąpane, nakarmione, bajka na dobranoc przeczytana, Bobas utulony do snu. Wtedy przychodzi ten moment… chwila dla nas, wymarzony błogi spokój. Oczywiście o ile dziecko akurat nie ma kolek, nie ząbkuje, nie jest chore, nie marudzi - po prostu słodko śpi. Wreszcie możemy odpocząć, poleniuchować, spokojnie wypić ulubioną herbatę, przeczytać książkę, obejrzeć film. Zakładając, że po ciężkim i pracowitym dniu naprawdę mamy na to siły i ochotę. Często nie mamy wyjścia, takie wieczorne chwile są jedynymi, kiedy możemy nadrobić zaległości.

Choć bycie mamą w pełnym wymiarze godzin jest jednym z najlepszych okresów w życiu, warto czasem pomyśleć o sobie. W natłoku spraw, w rutynie jaką stwarza bycie w domu z Pociechą, gdy każdy dzień przypomina „dzień świstaka” naprawdę można zacząć wariować… Najlepszym lekarstwem jest znaleźć czas dla siebie, chwilę na swoje pasje. Odpocząć, złapać przysłowiowy oddech. Pozwolić, by czasem ktoś nam pomógł, wyręczył. Nie musimy być takie idealne, nie wszystko musimy robić na określoną godzinę, nie musimy być Zosią Samosią. Nic się nie stanie, jeśli pomyślimy o sobie. Dziecko jest częścią nas, naszego życia, ale pamiętajmy, że poza byciem mamą, jesteśmy kobietami, przede wszystkim. Nie zapominajmy, że potrzebujemy zrobić coś dla samych siebie - dla naszego zdrowia, ciała i umysłu.

Magdalena Zbytek-Książkiewicz, 30l.

powrót na górę

Komentarze

0
kala
11 lat temu
Autorka pięknie wykreowała postać Matki Polki. Z punktu widzenia nas kobiet-matek, tak właśnie wygląda ten etap w naszym życiu. Jest wielozadaniowy, okradający nas z czasu dla siebie, ale daje nam dużo szczęścia. Przykra jest natomiast, tak głęboko zakorzeniona w mentalności społeczeństwa opinia o kobietach wychowujących dzieci: "siedzi w domu i nic nie robi cały dzień". Ech.
Like Like Cytować