Logo
Wydrukuj tę stronę

Gdy mężczyźnie nie zależy... na związku i na Tobie

Gdy mężczyźnie nie zależy... na związku i na Tobie

Nie da się ukryć, że każda z nas pragnie szczęścia, miłości i udanego związku. Poszukujemy odpowiedniego dla nas partnera - takiego, którego pokochamy i który zostanie z nami do końca naszego życia. Z biegiem czasu, jak „głębiej” wchodzimy w nowy związek, spotyka nas często rozczarowanie, spowodowane rozdźwiękiem między własnymi oczekiwaniami względem „tego jedynego”, a jego zachowaniem i charakterem.

Bywa, że kobieta zmęczona poszukiwaniem wymarzonego partnera godzi się na to, co dał jej los i trwa w związku, który wydaje jej się lepszą alternatywą niż samotność. Czy jednak strach przed samotnością, przed kolejnym wysiłkiem związanym z budową nowej relacji lub zwykłe przyzwyczajenie pozwala na niszczenie sobie życia i marnowania czasu z mężczyzną, który nie jest nam pisany?

Wieczne usprawiedliwienia
W związku to zazwyczaj kobiety dają, nie oczekując nic w zamian. Liczymy, że to, co dajemy, partner odwzajemni. Często jednak spotyka nas obojętność, czujemy się oszukane i wykorzystane. Część kobiet, zamiast wymagać od partnerów zaangażowania w związek i pracy nad nim, usprawiedliwia zachowania mężczyzn. Ile razy słyszałyśmy już od naszych koleżanek, sióstr, czy wreszcie same mówiłyśmy, starając się usprawiedliwić męskie zachowanie: „Boi się zaangażować”, „Ślub nie jest mu potrzebny”, „Jest bardzo zajęty i nie ma czasu, aby do mnie zadzwonić”. To są wymówki, które biorą pod uwagę tylko punkt widzenia mężczyzny i jego wygodę. Jednak jeśli Ty chcesz się zaangażować w związek, marzysz o ślubie i chcesz mieć kontakt ze swoim mężczyzną - dlaczego nie wymagasz tego samego od niego? Przestańmy ich w końcu usprawiedliwiać i spójrzmy prawdzie w oczy: jeśli nie zależy mu tak samo mocno, jak Tobie, to po co marnować na niego swój czas i energię?

Jak poznać, że mu nie zależy?
Gdy w związku nie czujemy się dobrze i odbiega on od naszych oczekiwań, a złapałyśmy się na tym, że mamy tendencję do usprawiedliwiania naszego obiektu westchnień, spróbujmy przyjrzeć się niektórym zachowaniom mężczyzny. Choć może to bolesne - oceńmy je wreszcie właściwie!

1) Nie umawia się z Tobą. Punkt ten dotyczy związków nowych. Jeśli doszło do wymiany numerów telefonów a nasza komórka milczy to znaczy, że temu fajnego chłopakowi z baru widocznie jednak nie zależy na tym, żeby kontynuować ze mną znajomość. Oczywiście, istnieje możliwość, że jest zbyt nieśmiały żeby zadzwonić, albo że zwyczajnie zgubił nasz numer - ale czy uwierzysz, że mężczyzna, który byłby Tobą oczarowany, nie zrobiłby wszystkiego, aby się z Tobą skontaktować? Nie czatuj więc przy telefonie - szukaj dalej!

2) Nie dzwoni do Ciebie, chociaż rzadko się widujecie. To jasny sygnał, że nie zależy mu na kontakcie z Tobą! Skończmy z usprawiedliwianiem, że nie ma zasięgu albo brak mu czasu, bo jest zajęty robieniem tysięcy innych rzeczy. Jeśli ten tysiąc innych rzeczy jest ważniejszy od Ciebie - koniecznie zastanów się nad tym związkiem!

3) Nie zaprasza Cię na randki (czyli wyjścia w publiczne miejsca, np. do kina, na romantyczny spacer czy do zwykłej pizzerii). Wspólne wyjścia tylko we dwoje dają poczucie więzi, pozwalają budować intymny związek oraz są czytelnym sygnałem: JESTEŚMY RAZEM! Jeśli on nie chce Cię pokazywać całemu światu oraz być postrzegany jako Twój partner zastanów się, czy to na pewno dlatego, że nie ma czasu/pieniędzy/ochoty na takie wyjścia, czy może nie traktuje waszego związku na poważnie?

4) Nie akceptuje Twojego wyglądu. Jeśli facet wiecznie narzeka na Twój wygląd i wypomina Ci, że masz fałdki, powinnaś schudnąć oraz zrobić coś z tym ohydnym uczesaniem to znak, że coś jest w waszym związku nie tak. Jeśli na dodatek usprawiedliwia swoją zdradę tym, że nie dbasz o siebie, a tu taka śliczna kobieta mu się trafiła - po prostu wystaw mu walizki za drzwi. Nie jest godny, aby zostać twoim partnerem. Kochający mężczyzna akceptuje swoją partnerkę taką, jaką jest. Nie próbuje jej zmieniać na siłę, nie porównuje jej do blond-piękności z ulicy. Prawi komplementy, powtarza, że jest piękna - tym buduje pewność siebie i poczucie wartości w kobiecie.

5) Zrywa z Tobą i znika. Unikaj jak ognia swoich byłych! Pamiętaj - co się nie udało raz, raczej drugi i kolejny też się nie uda. Sprawdziłaś tego Pana, nie byłaś szczęśliwa - koniec. Oczywiście możesz powiedzieć: „trzeba dać drugą szansę, niektórym się udaje”. Pamiętaj, że Ci, którym się udaje po raz drugi - to wyjątki. A Ty na 99% jesteś regułą. Jeśli zaś facet znika i unika kontaktu z Tobą, a po powrocie nie chce Ci powiedzieć, gdzie był - uciekaj od niego! Brak mu odpowiedzialności, nie zależy mu na Tobie - jesteś tylko wygodnym portem, do którego zawsze może wrócić po swoich niedojrzałych ekscesach. Zasługujesz na faceta, który będzie z Tobą na poważnie.

6) Jest żonaty. Tu chyba nie muszę niczego tłumaczyć: jeśli nie chce wziąć z żoną rozwodu, bo to, tamto i owamto, i nadal z nią mieszka, żyje oraz wychowuje dzieci - komunikat jest jasny. Jesteś tylko kochanką i zawsze będziesz tą drugą - z nim nigdy nie zbudujesz relacji, o jakiej marzysz.

7) Czujesz się przy nim bezwartościowa. Jeśli mężczyzna w związku myśli tylko o sobie, nie wspiera Cię, nie stara się Ciebie uszczęśliwić, dba tylko o własne potrzeby i jeszcze wmawia Ci, że powinnaś być dumna będąc jego partnerką - nie daj się zwieść. Jesteś godna uwagi nie dlatego, że jest z Tobą Pan X, ale dlatego, że jesteś wartościową kobietą.

 

Odrobina egoizmu

Artykuł ten powstał, aby uzmysłowić kobietom, jak zamykają swoją drogę do życia, o jakim marzymy. Często jest tak, że czujemy się w związku źle, że czegoś nam brak, ale nie potrafimy zdiagnozować źródła naszego samopoczucia. Jeśli przestaniemy w końcu usprawiedliwiać naszych mężczyzn może odkryjemy, czego pragniemy i potrzebujemy do szczęścia. Nie namawiam tu, aby od razu rozstawać się ze swoim partnerem. Warto postarać się naprawić relacje między nami, o ile to możliwe.


Czasem jasne zasygnalizowanie mężczyźnie naszych potrzeb („potrzebuję, abyś częściej dzwonił”, „chcę z Tobą częściej wychodzić”) może mieć zbawienny wpływ.


Pamiętajmy - mamy prawo mierzyć mężczyznę naszą własną miarą. Jeśli jestem punktualna i tolerancyjna - mogę wymagać, by mój partner też taki był. Jeśli jestem bałaganiarą - nie powinnam krzyczeć na nieład w pokoju mojego Miśka. Poza tym na koniec - w związku trzeba być trochę egoistką. Dbajmy o siebie i własne potrzeby, nie bójmy się zmian, jeśli nie czujemy się szczęśliwe.


Lepiej być samotną, ale mieć szansę na znalezienie „tego jedynego”, niż tkwić w nieudanym związku. Warto zawalczyć o siebie.


Iwona Mackiewicz,
24l.

Artykuł został zainspirowany książką Grega Behrendta i Liz Tuccillo "Nie zależy mu na Tobie. Koniec złudzeń - poznaj prawdę o tym, jak rozumieć facetów".

 


 

7-12

Ten artykuł oraz wiele ciekawych innych przeczytasz w naszym
magazynie-miesięczniku TO JA KOBIETA. ZAPRASZAMY!

Copyright 2009-2023 © tojakobieta.pl | All rights reserved