Logo
Wydrukuj tę stronę

Kto jest lepszy w łóżku - kobieta czy mężczyzna?

Kto jest lepszy w łóżku - kobieta czy mężczyzna?
Seks to nie Igrzyska Olimpijskie, gdzie liczy się kto jest najlepszy. To akt miłości, czasami waniliowy a czasami z pieprzykiem. To magia wyrażania uczuć, potrzeby bliskości, namiętności, pragnienia i pożądania drugiej osoby. To połączenie w jedno ciało dwojga kochających się ludzi. Czy można zatem postawić pytanie - Kto jest lepszy w łóżku?

Czy właściwszym pytaniem nie powinno być - Jaki masz temperament? Pytanie to dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Nasz charakter + temperament będzie odpowiedzią - jaką jesteś partnerką/kochanką w łóżku lub jakim jesteś partnerem/kochankiem w łóżku.

Niestety wciąż stereotypowym myśleniem to mężczyzna powinien mieć większe doświadczenie w seksie, dominować i prowadzić partnerkę. Jednak czasy się już zmieniły i kobiety także mogą i coraz częściej chcą przejmować inicjatywę.

Czy Panowie są jednak chętni oddać Paniom „swoją rolę”? Czy chcą, aby kobieta nie była już uległa i posłuszna, ale dyktowała mężczyźnie i wyraźnie mówiła o tym, czego chce od swojego partnera w seksie? Żeby miała konkretne wymagania, które mężczyzna musi spełnić? Ilu Panów się na to zgodzi/godzi? Istnieje przecież ryzyko, że partner nie podoła wymaganiom partnerki...

Każdy facet zawsze powie, że jest wspaniałym kochankiem, bo jest to wyznacznik jego silnego, męskiego i przywódczego charakteru oraz atrakcyjności i zainteresowania wśród kobiet.

Moja przyjaciółka na zadane pytanie - „Kto jest lepszy w łóżku” odpowiedziała: „A gdzie woda jest bardziej mokra - w morzu czy w jeziorze?”. Rozbawiła mnie, ale przyznałam jej rację. Można być jedynie mniej lub bardziej doświadczonym, albo mniej lub bardziej otwartym na nowe doznania. Każdy ma swoją granicę na eksperymentowanie.

W czym więc tkwi sukces w udanym i spełnionym seksie dwojga ludzi? Trzeba się „zgrać”. Miłość, uczucie łączące partnerów w związku to jedno a potrzeby w łóżku to drugie. Oboje z partnerów muszą nadawać na tej samej fali. Oboje muszą mieć podobne charaktery. Jeśli są to osoby o spokojnym usposobieniu, seks będzie podobny, czyli bez fajerwerków. Natomiast jeśli związek tworzą silne osobowości, do tego zawodowo zajmujące kierownicze i odpowiedzialne stanowiska, ich potrzeby seksualne są znacznie większe. Seks jest również formą odreagowania na stres, nerwy, więc intensywność seksu, silne bodźce, wysiłek jemu towarzyszący a na koniec orgazm i endorfiny szczęścia, pozwolą osiągnąć spełnienie, szczęście i spokój w ramionach ukochanej osoby, która potem błogo nas przytuli. Dlatego tak ważne jest z kim uprawiamy sex, nie może to być osoba przypadkowa. Taka, nie da nam tego wszystkiego, bo bez uczucia, miłości, fascynacji, namiętności oraz pociągu do drugiej osoby, nie osiągniemy zadowolenia, czyli udanego seksu.

Kamasutra. Kto zna, czytał, to wie, że to dziesiątki różnych pozycji - od najbardziej zaawansowanych po ekstremalne. Dokładnie opisane pokazują dla kogo jest to większy wysiłek lub kto musi się bardziej nagimnastykować, ale nigdzie nie jest napisane - „W tej pozycji ma najlepiej mężczyzna” albo „W tej pozycji kobieta nic nie robi tylko odczuwa przyjemność”. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a szczera rozmowa z partnerem na pewno rozwieje jakiekolwiek wątpliwości i tym samym zbliży do siebie.

Kto ma zatem lepszy orgazm? Czy można postawić takie pytanie? Podobno mężczyzna ma bardziej intensywny niż kobieta - stąd wniosek - ONI mają lepiej. Czy to prawda? Nikt nigdy nie mówi, że intensywność orgazmów nie zależy od płci, ale od osoby i tego czy dobrze się czuje przy swojej drugiej połówce. Ktoś inny powie, że to kobiety mają lepiej bo mogą kilkukrotnie szczytować - zapominają dodać, że facetom też się to zdarza i to tak samo intensywnie jak za pierwszym razem. Na dotyk jesteśmy wrażliwi tak samo, tylko mamy inne czułe punkty - ten mit również zostaje obalony.

Czy można więc zadać tak ogólne pytanie - Kto jest lepszy w łóżku? Która płeć? Czy da się to tak podzielić? Zdecydowanie nie. Wszystko jest kwestią bardzo indywidualną każdego z nas i składa się na to wiele czynników. Owszem, Panowie częściej odczuwają pociąg seksualny, a ich potrzeby rosną wraz z wiekiem, jednak po 30 roku życia zmniejszają się, lecz nie jest to regułą u wszystkich mężczyzn. Kobiety natomiast mają silniejszą potrzebę bycia w związku, poczucia bezpieczeństwa, bliskości, czułości, szczęścia. Są zdecydowanie bardziej w to zaangażowane, bo są czułe i wrażliwe, oczekują opieki od partnera, natomiast mężczyźni pragną być typem macho - 100 % samca.

Mężczyzna to ten silny, kobieta, to troszkę ta słabsza płeć. Mimo, że kobiety chcą równouprawnienia i są bardzo samodzielne w codziennym życiu, to każda chce poczuć silne, męskie ramiona mężczyzny w łóżku. Jeśli chcemy więc mieć udany sex, nie krepujmy się swojego partnera, rozmawiajmy z nim o swoich potrzebach, pragnieniach i fantazjach. Nie dzielmy ról w łóżku kto ma być w nim lepszy.... Nie oczekujmy większego zaangażowania od partnera, tylko sami angażujmy się na 100 %. Nie podchodźmy to seksu jak do ...ćwiczeń fizycznych. Seks to danie tego, co dla nas najcenniejsze - oddanie siebie komuś, kogo się kocha i nie podlega to żadnej ocenie... Czas sam wszystko zweryfikuje, czy do siebie pasujemy w łóżku i trzeba będzie podjąć decyzję, czy potrafimy się dopasować, czy raczej niestety nie i musimy się rozstać...

Magda Surmacz
Copyright 2009-2023 © tojakobieta.pl | All rights reserved