Menu

logo tjk main 

3 zasady dobrego życia i biznesu według Zino Davidoffa

Słynni biznesmeni bywali nie tylko skuteczni, ale także inspirujący. Zino Davidoff, wizjoner i twórca marki niewątpliwie należał do tej grupy osób, które zostawiają po sobie nie tylko cenne marki i świetnie funkcjonujące firmy, ale także wartości inspirujące pokolenia. Przy okazji wprowadzenia nowych opakowań kaw przypominamy filozofię Zino, która po dziś dzień kształtuje markę Davidoff.



Zino Davidoff: „Cenić wysoką jakość to cenić smak życia”
Zino Davidoff odnosił sukcesy nie tylko w biznesie, ale także w życiu prywatnym i towarzyskim. Zawsze dbał o jakość relacji z ludźmi, był uważany za partnera w rozmowach, cenił chwile z bliskimi. Dbałość o jakość przełożył także na biznes - doglądał jakości składników swoich produktów, odwiedzał plantacje i partnerów biznesowych. Tę wartość kultywuje się w firmie do dziś - na przykład kawy Davidoff powstają wyłącznie z ziaren arabiki pochodzących z najlepszych upraw na świecie, dbałość o jakość jest widoczna na każdym etapie produkcji. Takie działania ugruntowały pozycję marki na rynku kawy premium, o czym świadczy jej dynamiczny rozwój i wzrosty sprzedaży w wielu krajach.

Zino Davidoff: „Nie twórz mody, kultywuj kulturę”


Zino pozostawał w zgodzie ze sobą, swoje życiowe wartości przekładając na biznes. Rozpoczynanie dnia od wypicia jednej lub dwóch filiżanek ulubionego espresso było dla niego przyjemnym i ważnym rytuałem. Swoim konsumentom chciał dać dokładnie taką samą jakość, jakiej oczekiwał dla siebie. Konsekwentnie dbał także o wizerunek dżentelmena, a w życiu starał się zachować harmonię i balans. Spełnił się nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym, jako szczęśliwy mąż i ojciec. Jego filozofia „zest for life”, czyli radości życia i celebracji cennych chwil jest dziś przesłaniem najnowszej kampanii kaw marki Davidoff.

Zino Davidoff: „Jeśli potrafisz poczuć takt muzyki, potrafisz też zatańczyć wszystko”


Obserwując uważnie otoczenie możesz zareagować odpowiednio na każdą sytuację - mawiał Zino Davidoff. Historia jego firmy jest doskonałym przykładem zastosowania tej filozofii. Zino Davidoff wiele podróżował, sam doglądał firm i często je odwiedzał. Uważnie obserwował otoczenie biznesowe i wiedział, jak zareagować, gdy zmieniały się warunki, w których funkcjonowała firma. Dzisiaj marka Davidoff uważnie obserwuje konsumentów i stale się rozwija, o czym świadczą zmiany opakowań kaw Davidoff, które zostały świetnie ocenione w badaniach konsumenckich.

Kawa Davidoff - ta sama jakość w nowych, stylowych opakowaniach


Zmieniona szata graficzna jest teraz nowoczesna i minimalistyczna. Nowym, charakterystycznym elementem opakowań kaw Davidoff jest połyskujący pasek na opakowaniu w innym kolorze w zależności od linii produktowej kawy: złoty przypisany jest do kawy mielonej i rozpuszczalnej Fine Aroma, czerwony - do kawy mielonej i rozpuszczalnej Rich Aroma, brązowy charakteryzuje kawę mieloną i rozpuszczalną Espresso 57 Intense. Kawa palona mielona Davidoff dostępna jest w opakowaniach po 250 gram, a kawa rozpuszczalna w słoikach o pojemności 100 gram.

davidoff coffe


Sugerowana cena detaliczna kawy: kawa mielona: 26 zł; kawa rozpuszczalna: 31 zł

Czytaj więcej...

Biznes tanecznym krokiem

W nieograniczonym godzinami dniu pracy podpisują kontrakty warte miliony, zarządzają wielkimi firmami, sztabem ludzi i odwiedzają różne zakątki świata. Wieczorami nie zakładają adidasów, by pocić się na siłowni, tylko eleganckie buty na parkiet. Dlaczego ludzie biznesu coraz częściej zamiast fitnessu wybierają taniec?

Patrząc na jesienne ramówki telewizyjne można odnieść wrażenie, że moda na taniec przeminęła. Zamiast „Tańca z Gwiazdami” czy „You can dance” królują teleturnieje i reality show. Wystarczy jednak odwiedzić jedną z popularnych szkół tańca, by przekonać się, że to tylko pozory. A spoglądając na tych, którzy pokochali taniec, można zauważyć, że stał się on modny przede wszystkim wśród klasy średniej, kadry zarządzającej i prezesów wielkich firm.

- Chcą się oderwać od biznesowej rzeczywistości i zrelaksować. Zaczynają dostrzegać u siebie efekty zasiedzenia i życia w ciągłym biegu, a jednocześnie chcą zacząć coś trenować. Taniec jest przyjemniejszy niż siłownia, mniej krępujący, a również pozwala na spalenie odpowiedniej ilości kalorii czy pracę nad wymarzoną sylwetką - ocenia Marta Zaldivar Brito, znana w środowisku tanecznym jako Martica z duetu Los Fashion, który od ponad 3 lat tworzy z Raydelem Roberto Zaldivar Brito. Wspólnie prowadzą warsztaty i pokazy salsy kubańskiej, rueda de casino czy bachaty. W ich grafiku nie brakuje ludzi biznesu, ale ze względu na rodzaj zajęć to głównie kobiety na wysokich stanowiskach dyrektorskich, prezesi firm.

Praca u podstaw
Parkiet wybierają przede wszystkim kobiety. Tańczą przedstawicielki bardzo różnych branż: od usługowych, przez kosmetyczne, po dyrektorów sieci dealerów samochodów. - Większość zapisów i zapytań o kursy mamy od pań - potwierdza Agnieszka Kaczorowska, zwyciężczyni „Tańca z Gwiazdami”, aktorka, mistrzyni świata w tańcach latynoamerykańskich. Podobnie jak kilka innych gwiazd parkietu otworzyła własną szkołę tańca – Danceworld by Agnieszka Kaczorowska (www.dwbak.com).

- Zauważyliśmy, że panie przychodzą do nas na zajęcia z przekonaniem, że nie zostaną profesjonalnymi tancerkami. Chcą się po prostu poruszać. Bardzo często zaczynają indywidualnie. Im więcej zajęć za nimi, tym chętniej próbują tańca w parze i stawiają sobie nowe wyzwania w postaci coraz trudniejszych kroków i kombinacji. Taniec w parze to taki moment, gdzie w końcu mogą oddać kontrolę i dać się poprowadzić. I ten moment jest najtrudniejszy w pracy z kobietami biznesu - tańcząc w parze trzeba się pozbyć ciągłej potrzeby kontroli - mówi Marta Zaldivar Brito. - Musimy sprawić, by klientki na tyle się rozluźniły i otworzyły, że przestają odczuwać potrzebę kontrolowania sytuacji, czyli przyjmowania roli prowadzącego w parze.

Podobnie uważa Magdalena Siwecka, która od 16 lat zajmuje się tańcem flamenco. W Polsce uczyła się pod okiem Piotra Galińskiego i Jacka Łumińskiego, a w Hiszpanii szkolili ją tak znakomici tancerze jak Choni Pérez García, Isabel Bayón czy Concha Jareño. - Najpierw musimy odsunąć na bok zawodowe maski. To nie jest łatwe, bo trzeba porzucić codzienną rolę i wrócić do pozycji ucznia - przyznaje Magda. - W tanecznych zajęciach ludzie biznesu szukają ucieczki od codziennej rutyny. Są bardzo wymagający ze względu na napięty grafik. Na zajęciach czas musi być wykorzystany maksymalnie, a ogromne znaczenie ma efektywność - ocenia.

Taniec tylko rano lub późnym wieczorem
Sposób komunikacji z klientem biznesowym to temat na pracę magisterską, a przynajmniej na dobry licencjat. - Po pierwsze kobiety zawsze chcą, by mówić do nich na Ty, nawet pomimo różnicy wieku czy też pełnionych przez nie funkcji zawodowych. Po drugie pochwały są dla nich krępujące - panuje wśród nich przekonanie, że zawsze można więcej, mocniej, lepiej i porównują się do instruktora. Po trzecie zajęcia kończymy pięciominutową rozmową podsumowując postępy, wprowadzone nowe elementy i nakreślając materiał na kolejne zajęcia. Coś jak raport ze spotkania służbowego - opowiada Marta Zaldivar Brito.

Co najczęściej przeszkadza w prowadzeniu zajęć? Zmęczenie uczestników i ciągle dzwoniący telefon. Magda Siwecka nie raz miała do czynienia z takimi sytuacjami. - Lekcje indywidualne często trzeba pogodzić z grafikiem podróży służbowych. Ale jeśli już pracują, to bardzo ambitnie. Zależy im na efektach i rozumieją, że to wymaga często ogromnej pracy. Czasami tańczą, bo taka jest akurat moda. Chcą się pochwalić umiejętnościami w towarzystwie.

Klienci biznesowi unikają standardowych kursów. Lubią zajęcia w godzinach porannych i wieczornych, nawet po 22. - To klienci, którzy lubią dzień przed lub w tym samym dniu dostać przypomnienie, że mają zajęcia w danym terminie. Doceniają elastyczność instruktora w doborze godzin - przyznaje Marta Zaldivar Brito.

Rozwój przez taniec
Od kilku lat rynek szkół tańca rozwija się w imponującym tempie, ale wciąż nie brakuje innowacyjnych rozwiązań. - W dzisiejszym społeczeństwie wielu ludziom, głównie właśnie ze świata biznesu, nie wystarcza już tylko nauka kroków i spędzenie godziny w kilkunastoosobowej grupie. Chcą czegoś więcej, wartości dodanej do tańca - przyznaje Agnieszka Kaczorowska. Jej „Danceworld” to nie tylko szkoła tańca, ale również rozwoju osobistego. - Współpracujemy z ekspertami od rozwoju mentalnego, którzy szkolą naszych nauczycieli. Przygotowałam autorski program dla dzieci. Mężczyzn zachęcamy specjalnym kursem „Men’s World”, ale panów interesuje głównie taniec w parze ze swoją życiową partnerką, często na indywidualnych zajęciach. Tańczy już u nas m.in. Mateusz Grzesiak, trener rozwoju osobistego, psycholog i doktor nauk ekonomicznych - opowiada Agnieszka. - Prowadziłam zajęcia dla firm z kapitałem hiszpańskim. To był element szerszego programu kulturalnego: Polacy mieli lepiej poznać tamtejszą kulturę. Organizatorzy traktowali zajęcia jako relaks, ale jednocześnie element rozwoju w firmie - dodaje Magda Siwecka.

Ludzie biznesu zapisują się na kursy tańca z wielu powodów. Jedni z zamiłowania, inni z czysto biznesowego podejścia. - Przyjmując zaproszenie na bankiet czy galę zdają sobie sprawę, że nie da się całej imprezy przesiedzieć przy stoliku. To nie szkolna dyskoteka czy spotkanie ze znajomymi, gdzie każdy rusza się w swoim tempie. Trzeba znać podstawowe kroki popularnych tańców towarzyskich. To nie tylko sprzyja dobremu wizerunkowi pani prezes czy pana dyrektora, ale ułatwia nawiązaniu kontaktu czy luźne nawiązanie rozmowy z przyszłym kontrahentem czy dużym klientem - zauważa Agnieszka Kaczorowska. A Marta Zaldivar Brito dodaje: - Klientki przyznają, że przy okazji różnych bali, głównie dobroczynnych, gdzie udają się z partnerami, są bardziej swobodne i mniej skrępowane. Z ciekawych przypadków mieliśmy kilka godzin zajęć z biznesmenem, który założył się z kolegą, że na najbliższej imprezie zatańczy układ do jednej z piosenek. Miał na jego opanowanie dosłownie kilka dni, ale się udało!

Jeśli chcesz zacząć tańczyć lub rozwijać już nabyte umiejętności na parkiecie - zapraszamy do Danceworld - www.dwbak.com
Czytaj więcej...

Społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR) jest coraz ważniejszym aspektem działalności firm. Jak to wygląda w praktyce?

Zmiany klimatu są w tej chwili jednym z największych zagrożeń i wyzwaniem, z którym zmaga się nasze społeczeństwo.

tchibo13

Globalne ocieplenie, związane z emisją dwutlenku węgla do atmosfery zagraża całemu ekosystemowi naszej planety i może doprowadzić do nieodwracalnych zmian, skurczenia się zasobów wody pitnej i wielu innych zagrożeń dla ludzi i życia na Ziemi. Ochronę przyrody, którą jeszcze kilkadziesiąt lat temu uważano za fanaberię grupy ekologicznych aktywistów, dziś wspierają rządy, organizacje międzynarodowe, a także - coraz powszechniej świadomi znaczenia ochrony środowiska ludzie. Jak pokazują liczne badania, ekologicznie wytwarzane dobra znajdują coraz większą grupę odbiorców, a przyjazny dla środowiska proces produkcji jest coraz częściej brany pod uwagę w decyzjach zakupowych. Zmiany w zakresie odpowiedzialnego gospodarowania zasobami nie ominęły także międzynarodowych koncernów i przedsiębiorstw, które coraz częściej stosują w swej działalności zasady zrównoważonego rozwoju i zabiegają o odpowiednie certyfikaty świadczące o ich zaangażowaniu w społeczną odpowiedzialność biznesu.

Konsekwentne stosowanie społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) przynosi korzyści wszystkim stronom: środowisku naturalnemu, ale także konsumentom i firmom.
Aby odróżniać produkty wytwarzane w sposób zrównoważony w ciągu ostatnich kilkunastu lat powstało wiele niezależnych, międzynarodowych organizacji standaryzujących. Przyznają one certyfikaty, które potwierdzają, że oferowane przez firmy produkty zostały wytworzone z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju tj. z poszanowaniem praw człowieka i z przestrzeganiem zasad ochrony środowiska. Wpisanie zrównoważonego rozwoju w strategie firmy nie jest łatwe, wymaga zaangażowania dodatkowych środków, otwartości i uczciwości, ale może przynieść wymierne korzyści, gdyż konsumenci coraz częściej wybierają ekologiczne produkty. Coraz więcej firm rozumie tę ideę i funkcjonuje zgodnie z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu. Jedną z nich jest firma Tchibo.

Tchibo jednym z liderów w produkcji bawełny ekologicznej

tchibo14
PRODUKTY TCHIBO Z BAWEŁNĄ EKOLOGICZNĄ

Dla każdego, kto kojarzy tę firmę przede wszystkim z kawą sporym zaskoczeniem pewnie będzie fakt, że marka Tchibo jest trzecim na świecie producentem bawełny ekologicznej, której uprawa spełnia restrykcyjne zasady rolnictwa ekologicznego. W procesie uzyskiwania tego rodzaju bawełny nie stosuje się środków chemicznych takich jak pestycydy, herbicydy oraz nawozy sztuczne, a wykorzystuje substancje podlegające naturalnej biodegradacji (np. kwas cytrynowy, czosnek, obornik) oraz pożyteczne owady. Dzięki temu bawełna ekologiczna jest bezpieczna dla środowiska, ale także dla ludzi pracujących przy jej produkcji. Ten sposób produkcji wydatnie ogranicza również emisję odpowiedzialnego za globalne ocieplenie dwutlenku węgla (o 30% od roku 2006), a także pozwala znacząco ograniczyć zużycie wody. Jak informują dane - jeden T-shirt produkowany z bawełny ekologicznej pozwala oszczędzić nawet 436 litrów wody. Już w 2015 roku około 80% tkanin z bawełny (lub z dodatkiem bawełny) oferowanych przez Tchibo pochodziło z takich właśnie upraw.

Produkty te posiadają certyfikaty OCS 100 i OCS Blended. Pierwszy z nich znajduje się na produktach, w których składzie co najmniej 95% to bawełna ekologiczna, a drugi mówi o tym, że w składzie min. 50% stanowi bawełna ekologiczna.

tchibo15

Sposób uprawy roślin bawełny ma nie tylko wpływ na środowisko, ale także na jakość produktów i na nasze zdrowie. Ubrania z bawełną ekologiczną są korzystne dla skóry, gdyż nie zawierają w sobie chemicznych substancji i są w pełni bezpieczne nawet dla dzieci i alergików.

Dodatkowym atutem jest to, że taka bawełna jest delikatna, przyjemna w dotyku, a do tego jest materiałem trwalszym niż bawełna uprawiana w sposób konwencjonalny.

Co to jest drewno pochodzące z lasów zarządzanych w sposób odpowiedzialny?
Producent kawy i bawełny oferuje również wyroby z drewna i, podobnie jak w przypadku pozostałych produktów - także w tej kategorii jednym z ważniejszych czynników, jak zapewnia firma - jest przyjazny dla środowiska proces wytwarzania wyrobów. Produkty drewniane z kolekcji Tchibo pochodzą z lasów zarządzanych w zgodzie z wymogami środowiskowymi, czego potwierdzeniem jest uzyskanie przez firmę certyfikatu organizacji Forest Stewardship Council.
FSC jest niezależną, międzynarodową organizacją, która w ustalaniu standardów odpowiedzialnej gospodarki leśnej, bierze pod uwagę aspekty zarówno ekologiczne, jak i społeczne. Surowe wytyczne FSC® (Forest Stewardship Council®) mają gwarantować odbiorcom, że wszystkie etapy produkcji - od drzewa do gotowego produktu - były przyjazne dla środowiska i zgodne z regułami zrównoważonego rozwoju.

tchibo16

Kolekcje z certyfikatami bawełny ekologicznej, FSC® oraz logo DOBRZE ZROBIONE
Wszystkie produkty i towary, które w zgodzie z doktryną społecznej odpowiedzialności biznesu oferuje w swoich sklepach Tchibo, zostały dodatkowo oznaczone znakiem DOBRZE ZROBIONE. Wachlarz tych produktów jest niezwykle szeroki, ale ich wspólnym i najważniejszym mianownikiem jest istotny wkład w zakresie ochrony środowiska naturalnego i odpowiedzialności społecznej, oraz spełnianie wysokich standardów w całym procesie produkcji. Jak informuje Tchibo, ich jesienne kolekcje produkowane w sposób zrównoważony, opatrzone certyfikatami bawełny ekologicznej OCS 100 i OCS Blended, certyfikatem FSC® oraz logo DOBRZE ZROBIONE dostępne będą w sklepach i na stronie tchibo.pl już od połowy września.
Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS