Menu

logo tjk main 

Niebezpieczny seks: Powikłania chorób wenerycznych

Choroby przenoszone drogą płciową rokrocznie zbierają na całym świecie śmiertelne żniwo. Jak wynika ze statystyk WHO, skala problemu jest coraz większa - również w krajach wysokorozwiniętych, gdzie poziom świadomości na temat zabezpieczania się podczas stosunku oraz dostęp do środków medycznych jest teoretycznie bardzo wysoki. Teoretycznie, bo jak się okazuje, wiedza z zakresu antykoncepcji oraz higieny seksualnej paradoksalnie nie jest wcale oczywistością.

Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia w ostatnim czasie nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań na chlamydię oraz rzeżączkę. Ta ostatnia jest szczególnie groźna, gdyż ze względu na mutacje wywołującej ją bakterii Neisseria gonorrhoeae istniejące na rynku antybiotyki stają się nieskuteczne. Powodem rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych w tak zastraszającym tempie jest również, jak się zdaje, nacechowany pewnego rodzaju hedonizmem styl życia współczesnych ludzi. Częste zmienianie partnerów seksualnych i niefrasobliwość prowadzą do stale zwiększającej się liczby zakażeń na całym świecie. Tymczasem choroby przenoszone drogą płciową niosą ze sobą ryzyko wystąpienia poważnych komplikacji zdrowotnych, a w wielu przypadkach skutkują... zgonem.

- Bezpłodność
Powikłania chorób wenerycznych bardzo często prowadzą do bezpłodności. Dzieje się tak dlatego, że schorzenia te bywają niewykryte nawet przez wiele lat, w czasie których sieją one w organizmie zakażonej osoby prawdziwe spustoszenie. Przewlekłe stany zapalne narządów płciowych mają bowiem niebagatelne konsekwencje - głównie dla osób starających się o dziecko. U kobiet mogą pojawić się ropnie lub zrosty na jajowodach, które powodują ich niedrożność, a w konsekwencji prowadzą do bezpłodności. Uszkodzenia jajowodów i macicy mogą również spowodować duże ryzyko ciąży pozamacicznej. Męskie problemy z płodnością sprowadzają się zaś do produkcji mniejszej ilości spermy, w której znajdują się uszkodzone plemniki, co z kolei zmniejsza szansę na zapłodnienie.

- Poronienia
Brak widocznych objawów większości chorób wenerycznych znacząco utrudnia postawienie diagnozy i rozpoczęcie leczenia. Dlatego też tak wiele kobiet dowiaduje się o tym, że chorują dopiero wówczas, gdy przechodzą szczegółowe badania w czasie ciąży lub po poronieniu. Okazuje się, iż wirusy i bakterie wywołujące choroby przenoszone drogą płciową w bardzo wielu przypadkach przenikają przez łożysko uszkadzając płód. Szczególnie niebezpieczna jest chlamydia, której bakterie (chlamydia trachomatis) wywołują poważne stany zapalne narządów rodnych, a w dalszej konsekwencji mogą spowodować powikłania ciąży, a nawet poronienie. Według badań przeprowadzonych przez WHO aż jedna trzecia wszystkich poronień spowodowana jest komplikacjami związanymi z rozwojem chlamydii w organizmie ciężarnej kobiety.

- Rak szyjki macicy i prostaty
Zakażenie HPV, czyli wirusem brodawczaka ludzkiego, który wywołuje jedną z najbardziej powszechnych chorób wenerycznych, czyli kłykciny kończyste, prowadzi często do rozwinięcia się w organizmie chorego nowotworów - jest to wszak wysoce onkogenny wirus. Kobiety są szczególnie narażone na pojawienie się raka szyjki macicy. Jak pokazują statystyki Światowej Organizacji Zdrowia jest on drugim co do częstotliwości występowania nowotworem u kobiet poniżej 45 roku życia, zaś 70 proc. przypadków spowodowanych jest szkodliwym działaniem wirusa HPV. Badania naukowców z Harvardu pokazują z kolei, że mężczyźni, którzy zarażą się od partnerki rzęsistkiem pochwowym są wyjątkowo narażeni na wystąpienie śmiertelnego raka prostaty, który jest najczęstszym nowotworem wśród męskiej części populacji.

- Zespół Reitera
Nieleczone choroby weneryczne - głównie chlamydia i kiła - mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń narządów innych niż rozrodcze. Zdarza się, że bez podjęcia odpowiedniej terapii kiła uszkadza serce czy mózg, wywołując nawet śmiertelne zapalenie opon mózgowych. Jedną z poważniejszych powikłań, do jakich dochodzi w wyniku braku leczenia chorób wenerycznych jest zespół Reitera. Objawia się on jednoczesnym zapaleniem cewki moczowej, stawów oraz spojówek. Pierwsze symptomy pojawiają się od tygodnia do trzech po odbyciu stosunku z zakażonym partnerem. Bakterie najpierw zajmują cewkę moczową, powodując silne pieczenie podczas oddawania moczu - zwłaszcza u mężczyzn. Później atakowane są stawy, których ból i obrzęk uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Następnie chorują oczy, które pieką, łzawią, a nawet ropieją. Niezbędna jest wówczas wizyta u specjalisty i jak najszybsze podjęcie odpowiedniego leczenia.

Źródła:
https://www.optionsforsexualhealth.org/sexual-health/sexually-transmitted-infections/signs%20symptoms
http://www.newsweek.pl/nauka/kila-wstydliwy-problem-polakow-newsweek-pl,artykuly,280916,1.html
https://www.121doc.com/pl/choroby-weneryczne#czy_choroby_weneryczne_mog%C4%85_by%C4%87_niebezpieczne?_
http://simplestyle.pl/najczestsze-powiklania-chorob-wenerycznych.html
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/56,101717,17729664,Tryper__klykciny_czy_chlamydia__Co_trzeba_wiedziec.html
Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS