Zwierzenia pracującej studentki czyli jak nie popaść w monotonię
- Dział: To i owo
Mam 21 lat za sobą. Mam wspaniałą rodzinę, cudowne rodzeństwo, kochanego faceta i zaufaną przyjaciółkę. Mogłoby się wydawać: „mam wszystko, mam szczęście w życiu” Ale czy faktycznie tak jest? Czy naprawdę jestem szczęśliwa? - zastanawiam się...
Natłok prac zaliczeniowych, wciąż rosnąca góra materiałów do nauki, bo przecież powoli zaczyna się kolejna sesja, a na dodatek praca, która nie pozwala mi zapomnieć o sobie. Wracam zmęczona po całym dniu i nagle zostaję przytłoczona obowiązkami domowymi. Popadam w monotonię.
Kiedy odnaleźć czas na relaks i odpoczynek?
W tym całym życiowym zamieszaniu ciężko czasem jest odnaleźć czas dla najbliższych i przyjaciół, a zwłaszcza dla siebie samej. Zniesmaczona tą kilkuletnią stagnacją ruszam w poszukiwania idealnego sposobu na lepsze, wolniejsze życie bez biegu i nudnej, męczącej rzeczywistości...
Nowy wygląd = nowa „ja”
Tak na początek, na lepszy humor zaczynam od poprawy swojego samopoczucia. Jak wkraczać w nowe życie to tylko z nową „ja”! Odświeżam szafę, i wprowadzam nowe barwy w moje szare życie. „Wiosna już trwa” powtarzam sobie w myślach. A promiennego wyglądu dodają mi moje nowe włosy, w kolorze słońca i morskiego piasku. Z precyzją wykonany makijaż dodaje mi pewności siebie. Czy mogłabym czegoś chcieć więcej? Teraz czuję się atrakcyjniejsza i bardziej kobieca, nic bardziej nie cieszy jak słowa znajomych „wyglądasz rewelacyjnie”!
Czas na zdrowie
Nigdy wcześniej nie stosowałam diet, nie odchudzałam się i teraz też tego robić nie zamierzam. Ale po co faszerować się fast foodami, przelotem między zajęciami a pracą? Teraz wzbogaciłam moje posiłki o zdrowe owoce, świeże soki i jogurty, dzięki którym czuję się lżej. Oczywiście czasem pozwolę sobie na kawałek czekoladki, która wprawia mnie w dobry nastrój!
Na sportowo
Inwestycja w nowy dres i w nowe obuwie sportowe się opłaciła. Przyznaję się bez bicia – sport to zawsze była dla mnie czarna magia. A dzisiaj minimum co drugi dzień wykonuję 40 minutowe treningi. Krople potu na zdrowej, promiennej skórze, napięte mięśnie i to przyjemne uczucie zmęczenia po ćwiczeniach daje mi oprócz zdrowia satysfakcję, że mogę, że chcę więcej!
Segregacja życia
Na koniec pozostało mi tylko poukładać swoje życie. Oddzielić przyjemności, radości od monotonii i zmęczenia. Każdy dzień ma swój odpowiedni schemat, którego zamierzam się trzymać: najpierw obowiązki, potem przyjemności! W ten sposób nie spędzę całego mojego dnia z myślą, że jeszcze mam coś do zrobienia. Mój umysł odpoczywa tym samym ja również.
Dzięki tym kilku zabiegom i zmianom w moim życiu czuję, że mam więcej cierpliwości, pewności, kobiecości w sobie, a przede wszystkim więcej czasu aby poświęcić go sobie i innym. Każda z nas odnajdzie inny sposób na zachłyśnięcie się powietrzem i chwilą spokoju. Tak niewiele trzeba aby wyglądać na wypoczętą, zdrową i wysportowaną.
Ale najważniejsze jest to, aby chcieć wziąć swoje życie w garść póki nie jest za późno.
Mam 21 lat i wiem jak chcę żyć!