Menu

logo tjk main 

Koniec z cukrzycą i otyłością

Koniec z cukrzyca ksiazka kucharskaNr 1 na liście bestsellerów New York Timesa - książka kulinarna „Koniec z cukrzycą i otyłością" - 14 listopada ukaże się w Polsce. To nie tylko książka kulinarna, to także niezwykle skuteczny program  motywujący do zdrowego trybu życia w naszych kuchniach.

Czy masz niepohamowany apetyt na słodycze i węglowodany wysokoprzetworzone? Czy lekarz powiedział Ci, że Twoje stężenie cukru na czczo jest za wysokie? Czy masz nadwagę? Czy w Twojej rodzinie ktoś cierpiał na cukrzycę, choroby serca, otyłość?

Jeżeli Twoja odpowiedź na którekolwiek z tych pytań jest twierdząca, to znaczy, że ta książka jest Ci potrzebna. Musisz sięgnąć po przepisy, dzięki którym uzyskasz zdrowie oraz utracisz wagę. Autor, światowej sławy dr Mark Hyman, dedykuje tę książkę wszystkim, którzy chcą wyzdrowieć. W książce przedstawił ponad 175 supersmakowitych przepisów dla uzyskania całkowitego zdrowia oraz utraty wagi. Są to przepisy na śniadania, zupy, sałatki, dania główne, przekąski oraz desery. Zostały one stworzone na podstawach sześciotygodniowego planu cofnięcia cukrzyco-otyłości.

„Jedzeniopodobne” substancje oferowane przez przemysł żywieniowy oszukują nasze kubki smakowe krótkotrwałą przyjemnością. Uzależniają mózg od sprytnej kombinacji tłuszczu, cukru i soli, pompowanej bez umiaru w pokarmy wytworzone w fabrykach. Niestety nasza biochemia nie jest w stanie poradzić sobie z tymi pokarmami, a rezultatem jest katastrofa, jakiej doświadczają ludzie - nadwaga.

Autor, namawia aby z powrotem wrócić do kuchni domowej. Udowadnia, że rozwiązanie jest bardzo proste. Leży w naszych wózkach na zakupy, lodówkach i szafkach kuchennych, a także na stołach w naszych jadalniach. Niniejsza książka oprócz przepisów oferuje także porady na temat tego, co wyrzucić z naszego jadłospisu.

 „Koniec z cukrzycą i otyłością” to oparty na badaniach naukowych program powrotu do zdrowia, niezawodny plan, krok po kroku, cofnięcia przyczyn wywołujących cukrzycę i otyłość. „Koniec z cukrzycą i otyłością” przekłada badania naukowe na praktyczne zalecenia dla każdego, kto zechce wyzdrowieć i zachować zdrowie. W książce oprócz przepisów i porad żywieniowych znajdują się różnorodne narzędzia pomocne w przeprowadzeniu diety. Książka zawiera testy, sposoby pomiarów, które powiedzą wiele o twoim zdrowiu i metabolizmie.

Jeżeli będziecie przestrzegać zaleceń programu i stosować zawarte w książce przepisy, to możecie się spodziewać pozytywnych rezultatów.

Czytaj więcej...

Jak najszybciej schudnąć? Zrzucaj zbędne kilogramy z głową!

Otyłość to choroba ogólnoustrojowa, której podłożem, w dużej mierze, staje się nadmiar przyjmowanej energii z pożywienia oraz brak jej wydatkowania w aktywności fizycznej (np. bieganie, spacer, pływanie) - określanej na bardzo niskim poziomie, raczej sprowadzanej do siedzącego trybu życia.

Niestety sformułowanie: „ jesteś tym, co jesz”- jest w 100% prawidłowe. Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, iż dieta i ruch to nieodłączna droga do zachowania zdrowia, sprawności oraz dobrego samopoczucia.

Jak otyłość wpływa na nasze zdrowie?
Otyłość wiąże się z ryzykiem wystąpienia wielu zaburzeń metabolicznych i powikłań chorobowych. Szczególnie niebezpieczny jest nadmiar tkanki tłuszczowej wewnątrzbrzusznej (tzw. otyłość androidalna). Możemy rozpoznać ją przy pomocy współczynnika WHR - stosunek obwodu tali do bioder, który u kobiet nie powinien przekraczać 0,8 u mężczyzn 0,9.

Niestety musimy być świadomi, że zwiększenie masy ciała prowadzące do nadwagi, otyłości (BMI>25) będzie wiązało się z:
- możliwością rozwoju cukrzycy typu II, gdzie komórki stają się oporne na działanie insuliny
- pojawieniem się nadciśnienia tętniczego, spowodowanego zwiększoną pracą serca, gdyż narząd ten musi dostarczyć krew do większej masy ciała
- miażdżycą, związaną z zaburzeniem gospodarki lipidowej, w której to dochodzi do wzrostu stężenia triglicerydów, cholesterolu (tzw. złego - LDL)
- chorobami stawów, objawiającymi się ich zapaleniem, poprzez duży nacisk wywierany przez ciężar ciała na kości i stawy
- nowotworami układu pokarmowego - jelita grubego, żołądka
- kamicą pęcherzyka żółciowego


Uwaga na tzw. „diety cud”
W telewizji, gazetach czy na różnego rodzaju portalach internetowych, każdego dnia, możemy usłyszeć o nowym sposobie, na utratę masy ciała w szybkim czasie, przy pomocy tabletek, zabiegów kosmetycznych oraz tzw. „cudownych diet”. Jednakże powinniśmy mocno zastanowić się, zanim wprowadzimy którąś z tych porad we własne życie!

Diety jednostronne (owocowe, mleczne, kapuściane, wysokobiałkowe - np. Dukan, bogate w tłuszcze - Kwaśniewskiego, itp.) czy też głodówki z reguły dają szybkie efekty w postaci zmniejszenia masy ciała, co jest bardzo ryzykowne, ponieważ w wyniku dłuższego i częstego ich stosowania istnieje ryzyko wystąpienia:
- niedoborów witamin, składników mineralnych (żelazo, wapń, fosfor, potas, selen, chrom, magnez)
- utraty białka, pojawienia się kwasicy
- zaburzeń wodno - elektrolitowych
- zaniku tkanki tłuszczowej, ale także mięśniowej: mięśni szkieletowych, mięśnia sercowego, (wielokrotnie głodówki należały do jednych z przyczyn nagłych zgonów w wyniku uszkodzenia mięśnia sercowego czy zaburzeń rytmu serca)


Dodatkowymi objawami mogą być:
- zaburzenia pamięci i koncentracji uwagi
- osłabienie potencji
- czy istotne z punktu klinicznego - zanik wątroby oraz nerek


Co ciekawe osoby, które szybko chudną, rezygnując z jedzenia, po zaprzestaniu kuracji w równie przyspieszonym tempie przybierają na wadze. Wielokrotne odchudzanie jest niekorzystne, ponieważ z biegiem czasu trudniej uzyskać dobre i oczekiwane rezultaty, a po każdej tego typu zmianie odżywiania, przyrost masy ciała bywa coraz większy! Możemy śmiało nazwać to efektem jo-jo, który według przeprowadzonych badań naukowych prowadzi do zwiększenia ryzyka chorób rozwijających się na podłożu otyłości (wspomnianych w pierwszej części artykułu).

Jakie są zalecenia dla osób z nadwagą i otyłością?
Przede wszystkim należy zapamiętać, iż najtrwalsze rezultaty daje odchudzanie powolne - co najważniejsze nienaraża organizmu na powikłania! Tak naprawdę w miesiącu ubytek masy ciała powinien wynosić od 2 - 4 kg, a możemy otrzymać to za sprawą diety ubogoenergetycznej tzn. z dużą ilością błonnika, ograniczeniem tłuszczu i produktów o wysokim indeksie glikemicznym.

Pamiętajmy, że zanim rozpoczniemy walkę o nasze zdrowie i lepsze samopoczucie poprzez zmniejszenie masy ciała, powinniśmy zrobić to prawidłowo! Tak więc doradźmy się specjalisty - lekarza, dietetyka. Nie próbujmy niczego na własną rękę, ponieważ może przynieść to nieoczekiwane efekty, zagrażające naszemu życiu.

Przykłady produktów zalecanych i przeciwwskazanych:

Zalecane
- Napoje:
chude - mleko (1,5 - 0,5%), jogurt, kefir, koktajl owocowo - mleczny; herbata zielona, czarna, czerwona, ziołowa - bez dodatku cukru (można skorzystać z alternatywy jaką daje np. stewia), soki z warzyw i owoców bez cukru (zwracajmy uwagę na etykiety z zawartością cukru)

- Pieczywo: chleb razowy, graham, chleb pełnoziarnisty, chrupki
- Dodatki do pieczywa: chude wędliny - szynka, polędwica, drobiowe, pasty z mięsa i warzyw, chude ryby, jajecznica, chudy ser twarogowy, homogenizowany
- Zupy i sosy: jarzynowe czyste na wywarach warzywnych (pietruszkowym, koperkowym, cytrynowym, chrzanowym itp.) np. pomidorowa, grzybowa, czerwony barszcz, chudy rosół
- Mięso, drób, ryby: mięso chude - cielęcina, młoda wołowina, jagnię, królik, kurczak, indyk, chude ryby: dorsz, lin, mintaj, sandacz, szczupak,
- Przyprawy: łagodne - kminek, majeranek, bazylia, seler, ruta, pietruszka, czosnek, cebula, koperek

Przeciwwskazane
- Napoje: wszystkie słodzone cukrem, kakao naturalne, mocna kawa, tłuste mleko, alkohol, lemoniady, pepsi, coca - cola

- Pieczywo: chleb pszenny, bułeczki, rogale, bagietki francuskie, tostowe, wypieki z dodatkiem cukru
- Dodatki do pieczywa: tłuste wędliny, kiszka, konserwy mięsne, pasztetowa, salceson, miód, dżemy, marmolady, tłuste sery - podpuszczkowe, żółte, topione, pleśniowe, typu Feta, Fromage, twaróg tłusty
- Zupy, sosy: zupy esencjonalne - na tłustych wywarach mięsnych, zagęszczane zasmażkami, z dużą ilością śmietany, sosy zawiesiste i tłuste
- Mięso, drób, ryby: tłuste gatunki - wieprzowina, baranina, podroby, gęsi, kaczki, węgorz, łosoś, sum, tołpyga, śledź, szprot
- Przyprawy: bardzo ostre - papryka ostra, chili, ocet, musztarda, pieprz, sól, Vegeta, ziarenka smaku

Monika Dudek, 20l.

Czytaj więcej...

Dlaczego nie chcemy w swoim otoczeniu osób otyłych? Cicha dyskryminacja czy chamskie odzywki?

Idealna figura - każda z nas o niej marzy, lecz nie każdej jest dane, by ją mieć. Gdy możemy pochwalić się tą wymarzoną figurą, każde spojrzenie w lustro napawa nas zadowoleniem i dodaje odwagi, jednak gdy perfekcyjna sylwetka stanowi dla nas tylko marzenie, przeglądając się w lustrze, widok ten raczej odbiera pewność siebie i smuci zamiast cieszyć.

Współczesny człowiek stoi pod presją wyglądu zewnętrznego, który odgrywa w dzisiejszych czasach bardzo istotną rolę. Szczególnie jeśli chodzi o płeć piękną.

Wokół nas nieustannie krążą informacje o kuracjach upiększających, dietach cud, herbatkach odchudzających czy ćwiczeniach, które w kilka dni pozwolą nam zrzucić zbędne kilogramy. Media podpowiadają, że piękne są te z nas, które są szczupłe i chude. To właśnie one przedstawiane są jako lepsze i bardziej wartościowe kobiety a posiadające te cechy panie mają powodzenie u mężczyzn i odnoszą życiowe sukcesy.

A co z tymi, które mają więcej ciała? Większość ludzi stawia znak równości między słowami grubszy i nieatrakcyjny, otyły i niewartościowy. Jednak czy naprawdę krągłe kształty sprawiają, że te osoby są gorsze, że nie zasługują na szacunek i poważanie? Nie! Ale często dochodzi do tego, że przez nasz fałszywy, zakodowany w naszym umyśle i wykreowany przez media model postrzegania ludzi, osoby takie są gorzej traktowane. Otyli są odrzucani przez społeczeństwo, odganiani wzrokiem bądź słowem.

Wielu ludzi po prostu unika kontaktów z grubszymi - puszystymi osobami. Nie chcą pokazywać się w ich towarzystwie, nie zapraszają na przyjęcia, wypady do kina czy pikniki. Spoglądają na nich tylko z daleka, ale o zbliżeniu się do takiej osoby i poznaniu osobowości, charakteru raczej nie ma mowy. Dzieje się tak, bo ludzie obawiają się, że będąc w otoczeniu 'pulchnych', mogą narazić się na kpiny i zaczepki ze strony innych. Nie chcą być kojarzeni z otyłą osobą, nie chcą usłyszeć: „Ej, to ta koleżanka tej grubaski”, gdyż może grozić to popsuciem wizerunku, a tego nikt nie chce ryzykować. Wiele osób kiedy widzi na ulicy tęższą osobę mierzy ją 'z góry do dołu' aroganckim i potępiającym wzrokiem, po czym zaczyna się wytykanie palcami i szeptanie: 'Patrz jaki tłuścioch! Jak można siebie doprowadzić do czegoś takiego?! Blee..jakie wały tłuszczu!” „ Ciekawe czy widzi swoje stopy? Taka/taki to prawdziwej miłości nigdy nie znajdzie! itp.

Gdy zapytałam ludzi o ich pierwsze skojarzenia z osobami o krągłych kształtach usłyszałam: leniwy, tłusty, obleśny, obżarciuch, chory, zaniedbany, brzydki, niezdolny do pracy i wysiłku fizycznego, powolny. Prawda, że to przykre i raniące słowa? To straszne, ale w 'puszystych' osobach widzi się jedynie kulę tłuszczu. Uważa się je za życiowych nieudaczników, którzy nie są w stanie osiągnąć sukcesów zarówno w życiu osobistym jak i zawodowym. Brak im silnej woli, są niechlujni i niestabilni emocjonalnie.

Szeptanie, ciche wyśmiewanie się czy spoglądanie na grubszych od nas z obrzydzeniem i niesmakiem nie jest jeszcze najgorsze. Jest coś gorszego od cichej dyskryminacji. O wiele bardziej nieprzyjemnie jest wtedy, gdy to, co jedni ukrywają w myślach, inni bez skrupułów przeobrażają w czyny. Skutkuje to krzywdzącymi zaczepkami słownymi a nawet fizycznymi.

Niestety z takim rodzajem dyskryminacji spotykamy się już w środowisku szkolnym. Dzieci bardzo często, głośno, a nie w ukryciu, wyśmiewają się z grubszych koleżanek i kolegów. W ich stronę padają raniące przezwiska typu: 'Salceson', 'Boczek', 'Grubas', 'Ociekający tłuszcz'. Znane są przypadki, w których grubszych kłuto szpilkami (by spuścić tłuszcz), wyłudzano od nich pieniądze lub jedzenie pod pretekstem, że wtedy będzie się ich lubić a oni nie przytyją..

Dorośli nie są lepsi. Kpią z otyłych podobnie jak dzieci. Kierują w ich stronę chamskie odzywki. Mówi się im wprost: „Weź się za siebie grubasie! Ile ty jesz! „Posuń swój olbrzymi tyłek”.

Taka dyskryminacja najczęściej pojawia się w miejscach pracy. Często spotkać można grupki koleżanek, które (głośno, by osoba grubsza, która będzie tematem ich rozmowy wszystko usłyszała) obmawiają i naśmiewają się z niej do upadłego. Padają obraźliwe zdania typu: Ile ona może ważyć? - Z 200 kg na pewno! Ciekawe, gdzie kupuje ubrania! - Pewnie szyje je z zasłon! Na pewno nie potrafi się cała umyć! Jakie wały tłuszczu! Ciekawe jak wygląda nago? Kto chciałby z nią się przespać! I rozlega się głośny śmiech.

Zdarza się, że grubsze osoby stają się obiektem zakładów albo zabawy „wystawiania do wiatru” (np. jeśli zaprosisz ją do tańca i pocałujesz postawię ci drinka!). No coś chyba jest tu nie tak, prawda?

Zaskakujące jest to, że negatywna etykieta nadana grubszym osobom zostaje przytwierdzona nawet wtedy, gdy udaje się im zrzucić kilogramy i osiągnąć figurę modelki. Pokazuje to jak mocno w naszej głowie zakorzenione są uprzedzenia.

Z badań wynika, że odsetek ludzi mających problemy z otyłością wzrasta. Wzrasta też dyskryminacja takich osób. Poprzez pogłębiający się brak tolerancji i akceptacji ze strony innych ludzi, osobom borykającym się z nadmiarem kilogramów, ciężej jest odnaleźć się w otoczeniu. Ze względu na swoją tuszę są gorzej tratowani. Mają większe problemy w znalezieniu pracy. Ciężko konkurować im z osobami szczupłymi, mimo takich samych bądź nawet lepszych kwalifikacji. Pracodawcy nierzadko przekładają umiejętności na drugi plan, na pierwszy wysuwając wygląd, co skutkuje tym, że 'pulchniejsza' osoba z góry skazana jest na przegraną, bo… jest nieestetyczna, może zniechęcać klientów i psuć wizerunek firmy. Każdy np. w sekretariacie chce mieć reprezentatywną, atrakcyjną i szczupłą osobę, (za którą klienci - mężczyźni, będą wodzić oczami i z którą chętnie będą rozmawiać z korzyścią dla firmy) niż taką, która nie ma tych zalet. To bardzo raniące.

Ponadto otyli narażeni są na gorsze traktowanie także w przychodniach medycznych, restauracjach i innych miejscach publicznych. Niemiłe uwagi i zaczepki czy kpiny, powodują utratę ich pewności siebie, gaśnięcie wiary w swoje możliwości, dostrzeganie tylko swoich wad i kompleksów. Czują się gorsi i słabsi od innych, przez co zachwiane zostaje też ich poczucie bezpieczeństwa. To wszystko często prowadzi do ich izolacji. Nieustannie towarzysząca obawa, że znów będą oceniani na podstawie wyglądu, powoduje chęć ucieczki od otoczenia i poczucie osamotniania. Wolą wtedy zamknąć się w sobie i żyć z dala od wszystkich. Nic dziwnego! Nikt przecież nie chce być krzywdzony!

Czy wygląd i to, ile liczy nasza waga, to naprawdę powody do kpin i żartów? Chyba przyznacie mi rację, że nie. Pamiętajmy więc, by nie robić drugiej osobie przykrości i nie oceniać innych przez pryzmat stereotypów i uprzedzeń. Inny (w tym przypadku grubszy) wcale nie znaczy gorszy i nie zasługujący na szacunek i poważanie!

A zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego ta „gruba” osoba właśnie taka jest? Może jest chora, bierze leki, które powodują przyrost wagi, albo ma takie uwarunkowania genetyczne i może już spróbowała 100 diet cud, które nic jej nie pomogły, więc choćby nie wiem co jeszcze zrobiła, nic nie zmieni jej sylwetki. Pomyślałaś kiedyś o tym? To pomyśl następnym razem zanim nazwiesz ją grubasem…

Aleksandra Parusel, 20l.

Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS