Menu

logo tjk main 

Być albo nie być? Czy wśród studentów panuje rywalizacja o oceny, sławę i prestiż?

Czy studenci są zdolni do różnego rodzaju oszustw i żartów wobec swoich znajomych? 
Każdy z nas chce czuć się człowiekiem wartościowym oraz docenionym przez innych. Najlepiej można to zauważyć wśród osób, które właśnie rozpoczęły pracę. Często mówi się, że współpracownicy w danej firmie robią dosłownie wszystko, aby komuś podwinęła się noga i czyhają na niewielki błąd, który może stać się powodem do zwolnienia lub udowodnienia, kto jest lepszy na danym stanowisku.

Czy tylko pracownicy zachowują się w ten sposób?

Jak w obliczu prestiżu, sławy lub dobrych ocen zachowują się studenci?
Na studiach każdy jest kowalem swojego losu. Jak kto się nauczy, takie będzie miał wpisy w indeksie. Ale czy jednak w danej grupie znajomi robią wszystko, aby być najlepsi? Z własnego doświadczenia zauważyłam, że studenci nie mają przymusu bycia najlepszymi na danym roku. Oczywiście przywiązują wagę do nauki, ale jednak nie muszą one być najwyższe. Nie spostrzegłam w moim środowisku studenckim żadnej sytuacji, która byłaby nie fair w stosunku do znajomych z grupy. Wręcz przeciwnie. Przed jakimś testem albo zaliczeniem, jeśli ktoś poprosi to skanujemy notatki lub dane zagadnienia. Nieraz nawet wspólnie wymyślamy pytania, jakie ewentualnie mogą pojawić się na egzaminie. Każdy może liczyć na pomoc innych.

Weźmy najprostszą sytuację, jaka mi się ostatnio przydarzyła. Skończył się tusz w mojej drukarce, a musiałam wydrukować kilkadziesiąt stron ”na już”. Wystarczył jeden sms do koleżanki i materiały miałam wydrukowane. Moim zdaniem wszystko przebiega w atmosferze wzajemnej pomocy i życzliwości. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie.

Nie chciałam opierać się tylko na swoich prywatnych przemyśleniach, dlatego spytałam inne osoby:
Paulina
Nie widzę, aby ktoś robił sobie nawzajem jakieś żarty po to, aby mieć wyższe oceny. Mi jednak nie zależy na wysokiej średniej, dlatego nie chodzę na wszystkie wykłady. Nie żywię jakieś wielkiej miłości do osób z mojego roku, ale też nic do nich nie mam. Nasza znajomość jest raczej neutralna.

Weronika
Na uczelni wszystko wydaje się być ok, każdy jest bardzo miły a zarazem spostrzegawczy. Jednak nie spotykamy się w większym gronie po zajęciach. Są jakieś małe grupki, ale zdaję sobie sprawę, że czekają one na to aż komuś nie powiedzie się na egzaminie. Wiem, że za plecami każdy z nas jest obgadywany i wyśmiewany. Nie można tutaj liczyć na jakąś pomoc np. w braku notatek. Każdy od razu się wymiguję i znajduje jakiś powód, dla którego jego notatki nie będą dobre i wystarczająco pomocne. Przyzwyczaiłam się już do tego, aby liczyć tylko i wyłącznie na siebie.

Ania
U mnie na uczelni, jeśli nie ma cię na wykładach to musisz zdać sobie sprawę, że nie przejdzie to bez zbędnych komentarzy ze strony „znajomych”, którzy nie krępują się przed wykładowcą i mówią, kogo nie ma oraz dlaczego. Oczywiście nie znają oni prawdziwego powodu tylko wymyślają swój. O pożyczeniu notatek zapomnij. Każdy strzeże ich jak oka w głowie. Pewnego razu przed ważnym egzaminem dziewczyna, która opuszczała wykłady ubłagała kilka osób o skserowanie materiałów. Oczywiście otrzymała notatki tylko z zupełnie inną treścią. Na szczęście zorientowała się, że są one błędne i musiała sama sporządzić odpowiednie.”

Jak widać, u każdego wygląda to nieco inaczej. Na pewno podstawą jest poleganie na samym sobie. Oczywiście miło, jeśli wokół są życzliwe nam osoby, które pomogą w trudnej sytuacji lub gdy poprosimy je o pomoc. Pomimo tego, że żyjemy w XXI wieku, nie każdy jest zdolny do oszustw i kłamstw tylko po to, aby być lepszym w pracy czy szkole. Nie zmienia to faktu, że pewne jednostki zrobią wszystko, aby piąć się po szczeblach kariery i być na samym jej szczycie.

Najważniejsze, aby żyć w zgodzie z samym sobą i zasadami, które są odnośnikiem w naszym życiu. Warto odpowiedzieć też sobie szczerze na pytanie - czy dla kariery zrobię wszystko? Czy jestem zdolna do oszustw? Zaobserwujcie jak ta sytuacja wygląda w Waszym życiu.

Natalia Kurpisz, 19l.

kurpisz

Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS