Menu

logo tjk main 

Aktywna zima z korzyścią dla naszego zdrowia, samopoczucia i figury

Zimowy okres często skutkuje dodatkową ilością kilogramów. Często zadajemy sobie pytanie: Dlaczego? Od zarania dziejów człowiek odkładał tkankę tłuszczową, by przetrwać ciężki okres głodu spowodowany niskimi temperaturami. Czasy się zmieniły, ale organizm pozostał ten sam. Dodatkowym czynnikiem jest brak chęci do aktywności, przez dni, które zimą stają się krótsze.

Zimą, gdy jest mniej słońca, a więcej chmur i śniegu, tracimy zasoby naszej witaminy D, którą zdobywamy dzięki promieniom słońca. Jest ona odpowiedzialna za redukcję odkładania się tłuszczu w organizmie. Nawet jeśli ograniczymy podjadanie, masa ciała może wzrastać.


Jak więc radzić sobie z tą trudną porą roku?



Mimo, że wieczory są ponure, my nie musimy tacy być. Namówmy naszych najbliższych na długi spacer, w trakcie którego będzie można podziwiać widoki, a przy okazji zgubić parę zbędnych kalorii. Najważniejsze to ciepłe ubranie i pozytywne nastawienie. Nie zdajemy sobie sprawy jak zwykły spacer może pozytywnie wpłynąć na nasz organizm. Dzięki takiej formie spędzania wieczorów, możemy także zapobiec chorobom sercowo-naczyniowym. Nasz układ krążeniowy zostaje wzmocniony, ponieważ nasze serce pompuje więcej krwi podczas intensywnego marszu. Ważną rzeczą jest również to, by podczas marszu pamiętać o prawidłowej postawie, żeby nasz kręgosłup nie czuł obciążenia. Może tegoroczna zima pozwoli nam na zorganizowanie bitwy na śnieżki, albo konkursu na najładniejszego bałwana.

Najpopularniejszą chorobą jaka towarzyszy nam w okresie mrozów jest depresja zimowa. Idealnym lekiem na poprawę humoru, jest np. basen. Po ciężkim dniu możemy się odstresować i rozluźnić, przez co z zapałem będziemy gotowi stawić czoła kolejnym nadchodzącym wyzwaniom. Wiele osób rezygnuje z basenu, gdy temperatura za oknem spada poniżej 0 w obawie o przeziębienie. Jest to błąd, ponieważ dobrze wysuszona głowa oraz ciepły ubiór uchronią nas przed niechcianą chorobą, a na dodatek zahartujemy nasz organizm. Zamiast więc leżeć w łóżku przed telewizorem, warto popluskać się w wodzie, zwłaszcza, że nasz organizm czerpie z tego wiele korzyści :
- poprawa krążenia
- zmniejszenie obrzęków
- wzmocnienie mięśni
- utrata wagi

Za zimno na bieganie? Nie musimy z tego rezygnować, wystarczy zamienić buty na łyżwy. Mało z nas zdaje sobie sprawę, jak jazda na łyżwach pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. Regularne uprawianie tego sportu, skutkuje poprawą kondycji oraz wysmukleniem naszej sylwetki. Stawy nie są tak sprawne jak w okresie letnim z powodu braku witaminy D, dlatego łyżwiarstwo jest wręcz wskazane w zimę, ponieważ ich nie obciąża, a nawet poprawia ich elastyczność. Endorfiny jakie wytwarzamy w trakcie jazdy na łyżwach zapewnią nam dobry nastrój na resztę tygodnia.

Jeśli maszerowanie nie sprawia nam już żadnej radości, można spróbować czegoś innego. Nordic walking jest to forma rekreacji, która powstała w Finlandii jako całoroczny trening dla narciarzy biegowych. To idealny trening dla osób z bólem stawów. Poprawia elastyczność stawów oraz wspomaga proces odchudzania. Dzięki kijkom, które wykorzystuje się do maszerowania, łatwiej jest nam złapać równe tempo oraz utrzymać prawidłową postawę.

Nie pozwólmy by zimowa aura zniewoliła nasz zapał do działania. Oczywiście łatwiej jest schować się pod koc i czekać aż lato wróci. Ale czy warto marnować czas, który można wykorzystać w tak owocny sposób? Zaskoczmy wszystkich swoją nową figurą na wiosnę.

Alicja Bogucka

Czytaj więcej...

Żurawina pod lupą

Żurawina już od XVII wieku jest znana ze swoich walorów smakowych i prozdrowotnych. Ta niepozorna roślina porasta torfowiska, co pozwala jej kumulować niezwykle cenne substancje odżywcze. Chwilowo zapomniana, dziś wraca do łask i zdobywa coraz większą popularność. Jako nasz lokalny „superfood” nie tylko korzystnie wpływa na organizm, ale znajduje też dziesiątki zastosowań w kuchni.

Zdrowa i bezpieczna dla wagi
Żurawina zalicza się do rekordzistów pod względem wysokiej zawartości witaminy C. Zawarty w niej kwas l-askorbinowy skutecznie walczy z wolnymi rodnikami, które mają destrukcyjny wpływ na zdrowe komórki. Dlatego ceni się jego protekcyjne i opóźniające procesy starzenia się oddziaływanie na skórę i na cały organizm. Niewielkie owoce żurawiny obfitują w witaminy A, B1, B2, kwas foliowy oraz potas, żelazo, wapń, fosfor i sód. Żurawina to ponadto prawdziwe bogactwo błonnika. Jak powszechnie wiadomo, spożycie tej roślinnej substancji jest zalecane w przypadku problemów żołądkowo -jelitowych, otyłości czy cukrzycy. - Dobrą wiadomością dla osób na diecie będzie fakt, że szklanka liofilizowanej żurawiny to niespełna 60 kalorii. Przy tym owoc ten posiada niski indeks glikemiczny. Możemy więc sięgać po niego w przypływie nagłej ochoty na słodycze, nie przekraczając przy tym limitu kalorii i nie fundując sobie gwałtownego skoku poziomu cukru we krwi - tłumaczy licencjonowany dietetyk i trener personalny, Daria Łukowska.

Mały owoc - duże korzyści
Żurawina znalazła zastosowanie w farmacji jako środek pomocny przy infekcjach dróg moczowych. - Zarówno w naturalnej, jak i aptecznej postaci jest to niezwykle skuteczna broń w walce z tego typu zakażeniami. Mechanizm działania żurawiny polega na utrudnianiu przylegania bakterii do komórek nabłonkowych i zakwaszeniu (obniżeniu pH) moczu, co powoduje zmniejszenie aktywności zakaźnych patogenów, takich jak m.in. bakterieE.coli - wyjaśnia dietetyk. Za kluczową właściwość żurawiny należy też uznać obniżanie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Zawarte w niej flawonoidy przypominają te obecne w czerwonym winie. Należą one do grupy antyoksydantów, które działają przeciwzapalnie, przeciwutleniająco oraz uszczelniająco na naczynia krwionośne. To jednak nie koniec dobroczynnych oddziaływań żurawiny. - Antyoksydanty to ulubione związki każdej kobiety, gdyż redukując działanie wolnych rodników, opóźniają procesy starzenia się skóry. W ramach ciekawostki warto też wspomnieć, że związki zawarte w żurawinie mogą pomóc w pozbyciu się Helicobacter pylori z żołądka, a tym samym zapobiegać wrzodom - podsumowuje Daria Łukowska.

Żurawina na widelcu
Żurawina pasuje zarówno do dań słodkich czy słodko-kwaśnych, jak i wytrawnych, a wręcz pikantnych. Z jej licznych zastosowań słynie kuchnia amerykańska, ale od dawna była też obecna w polskiej tradycji. Sezon na świeże owoce przypada u nas jesienią. Warto wtedy przyrządzić prostą konfiturę z żurawiny i gruszek, która świetnie nada się do mięs czy serów. Smakiem co prawda przewyższy ona wartości odżywcze, gdyż witamina C jest wrażliwa na wysoką temperaturę, niemniej jednak będzie ona pysznym urozmaiceniem jesiennych wieczorów. Nie musimy jednak czekać do jesieni, lecz możemy wykorzystać suszoną żurawinę „ożywioną” przez uprzednie namoczenie w żurawinowym soku. Nasiąknięte nim owoce można dodawać do śniadań (owsianki, jaglanki, koktajli owocowych, a nawet omletów czy jajecznicy) oraz sałatek (np. z rukoli, sera camembert, orzechów włoskich, żurawiny i pomarańczy). Gdy jednak bardziej od kulinarnych popisów zależy nam na oddziaływaniu zdrowotnym, sięgnijmy po codzienną dawkę naturalnego soku z żurawiny jak żuraVital firmy Oleofarm. Jest on otrzymywany przez bezpośrednie wyciskanie owoców, dzięki czemu jest to ekstrakt tego, co w nich najlepsze. To właśnie soki, a nie tabletki z żurawiną polecają specjaliści. - Leki to substancje wytworzone chemicznie. Z kolei sok wyciskany z owoców to forma bardziej naturalna dla naszego organizm - konkluduje dietetyk. Czerpmy więc jak najwięcej korzyści z żurawiny, stawiając na optymalne jej przyswajanie i częstą obecność tego owocu w jadłospisie.

Tekst konsultowała mgr Daria Łukowska - licencjonowany dietetyk, magister fizjoterapii i trenerka personalna. Autorka projektu #formanazycie. Prowadzi liczne szkolenia i warsztaty żywieniowe. Aktywna propagatorka zdrowego odżywiania.

http://oleofarm.pl/soki-swiata 

sok1
Czytaj więcej...

ZDROWE, BO BAKALIOWE ŚWIĘTA Z HELIO

WIGILIJNY KOMPOT Z SUSZU I ŚWIĄTECZNA STRUCLA Z MAKIEM
Tradycyjny kompot z suszu i domowe ciasto makowe z bakaliami - tego nie może zabraknąć na świątecznym stole! Magiczny napój z aromatycznych, suszonych owoców i pyszna strucla z makiem są kwintesencją świąt Bożego Narodzenia. Sprawdź, z jakich najlepszych składników je przyrządzać i zobacz przepisy na najsmaczniejsze, zdrowe, bo bakaliowe - świąteczne specjały HELIO.

Jakie suszone owoce wybrać do wigilijnego suszu?
Pyszne, mięsiste, pozbawione pestek suszone owoce, takie jak: śliwki, gruszki, jabłka, morele i daktyle - znajdziemy je wszystkie w aromatycznej, najwyższej jakości MIESZANCE KOMPOTOWEJ skomponowanej przez HELIO - znanego producenta bakalii o 25- letniej tradycji. Wyjątkowy smak, ale także walory odżywcze suszonych owoców HELIO sprawią, że przyrządzany na ich bazie aromatyczny kompot będzie idealnym dopełnieniem świątecznego stołu. Dodatkowo, dzięki zawartości cennych suszonych śliwek, ten tradycyjny, zdrowy napój ureguluje pracę przewodu pokarmowego, poprawi pracę jelit, przez co przyspieszy trawienie ciężkostrawnych - m.in. wigilijnych potraw.

Jaką masę wybrać, by ciasto było pyszne, zdrowe, a jednocześnie zapewniało potrawom tradycyjny smak?
Przede wszystkim musi zawierać najlepszego gatunku mak oraz dobrze zbilansowane proporcje bakalii, rodzynek i skórki pomarańczowej. Masa makowa powinna być też odpowiednio słodka, aromatyczna i charakteryzować się optymalnym stopniem wilgotności oraz gęstości. Warto więc sięgnąć po MASĘ MAKOWĄ HELIO Z BAKALIAMI, tworzoną zgodnie z tradycyjną recepturą, która nie zawiera konserwantów oraz glutenu. Ponadto, nie wymaga dodatkowej obróbki termicznej ani mielenia maku - jest od razu gotowym nadzieniem do ciasta i to już z dodatkiem bakalii!

Zobacz, jak w szybki i prosty sposób przygotujesz z HELIO aromatyczny kompot z suszonych owoców oraz świąteczny specjał HELIO - tradycyjną struclę z masą makową:

  

Po więcej inspirujących przepisów - zapraszamy na kanał HELIO- Bakaliowe klimaty na Youtube.com

Czytaj więcej...

Wegetarianizm - czy to zdrowe?

Wegetarianizm wywodzi się z Indii i jest znany od prawie 4 tysięcy lat. W dzisiejszych czasach to raczej forma kultury oraz stylu życia. Ale czy sam w sobie jest zdrowy i jak wpływa na nasze życie?

Choć bycie wege jest dziś bardzo na topie - taką dietę stosują miliony ludzi na świecie, także Ci znani i lubiani (aktorzy, muzycy, gwiazdy telewizji) - to udowodniono główne korzyści wynikające z takiego stylu życia:
- wegetarianie są szczuplejsi
- stosując tą dietę zmniejsza się ryzyko zapadnięcia na choroby serca, krążenia, czy cukrzycę oraz otyłość
- gdy w diecie jest więcej warzyw i owoców, a mniej produktów pochodzenia zwierzęcego, tym mniejsze ryzyko wystąpienia nadciśnienia, chorób oczu, czy udaru mózgu
- jedząc mniej mięsa, jaj oraz nabiału mamy mniejsze szanse na zachorowanie na Alzheimera i astmę
- wegetarianie mają silniejszy system odpornościowy i żyją nawet o 10 lat dłużej niż mięsożercy

Wegetarianizm u dzieci i kobiet w ciąży
Bez obaw można wprowadzić dietę wegetariańską również swoim dzieciom. Będą one wyższe, a ich poziom IQ lepszy niż u rówieśników jedzących mięso. Poza tym dzieciom wege mniej zagraża otyłość, choroby serca, czy cukrzyca.

Częstym dylematem wegetarianek jest, czy na powrót włączyć do menu mięso, jeśli jest się w ciąży. Otóż oprócz konsultacji z lekarzem, który doradzi najlepszą dietę, jest też urozmaicenie dodatkowo swojego menu. Należy spożywać przede wszystkim większe ilości żelaza i białka. Warto też uzupełnić braki aminokwasów, które są pochodzenia zwierzęcego i spożywać więcej warzyw strączkowych, tofu, czy orzechów. Żadna mądrze dobrana i zbilansowana dieta, nawet wegetariańska, nie wpłynie niekorzystnie na rozwój i zdrowie dziecka.

Dieta wegetariańska tylko indywidualnie
Przejście na jakąkolwiek dietę powinno być dobrane tylko indywidualnie. Jest to związane z naszym wiekiem, metabolizmem, trybem i stylem naszego życia, a także budową anatomiczną i upodobaniami smakowymi.

Jak przy każdej diecie, tak i tu ważna jest jakość, ilość oraz proporcje dostarczanych do organizmu składników odżywczych: minerałów, witamin, białka, węglowodanów, tłuszczów i wody. Inny zasób energii będzie potrzebny osobie aktywnej fizycznie, inny tej, która stroni od wysiłku i odpoczywa leżąc na kanapie. Dlatego tak istotne jest, aby każdą dietę, także wegetariańską, dostosować do indywidualnych potrzeb. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że naszemu organizmowi niczego nie brakuje.

Zalety i wady bycia wege
Największą z zalet diety wegetariańskiej jest zmniejszenie poziomu złego cholesterolu we krwi. W konsekwencji obniżone jest ryzyko wystąpienia chorób sercowo - naczyniowych. Ponieważ wegetarianie często spożywają produkty, które są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminę E, obniżają w ten sposób ciśnienie krwi. Kolejną korzyścią z bycia na diecie wege jest mniejsza podatność na cukrzycę, gdyż w diecie występuje duże spożycie błonnika. Warto również zaznaczyć, że zwiększona ilość witaminy C w codziennym menu, przyczynia się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia nadwagi i otyłości.

Jak w każdej diecie, także wegetariańskiej, wyróżnić trzeba jej wady
Do głównych należy niedobór witamin i minerałów, który jest spowodowany nieprawidłowo skomponowaną dietą. Krzywica, osteomalacja, osteoporoza, niedożywienie, biegunki, czy nieregularne miesiączkowanie są również wadami tej diety.

Jeżeli kobieta w ciąży jest na diecie wegetariańskiej, ważne jest, aby utrzymać prawidłowy poziom żelaza, gdyż niedobór może prowadzić do wcześniejszego porodu i mniejszej masy wagowej dziecka.

Dieta wege ma pozytywny wpływ na nasz organizm, a jej urozmaicony jadłospis pozwala na zachowanie długiego zdrowia i opóźnienie procesów starzenia się. Ale należy pamiętać, że rezygnacja z jedzenia mięsa nie jest odpowiedzią na wszelkie dolegliwości. Dlatego trzeba być świadomym zarówno zalet, jak i wad tej diety.

Angelika Libelt
Czytaj więcej...

Marwit w plebiscycie dla zdrowia

Ruszyła druga odsłona Plebiscytu Produkt Roku DlaZdrowia.pl 2016. Konkurs ten wyłania produkty, które najpełniej dodają ich konsumentom zdrowia i urody. W tym roku do rywalizacji o pierwsze miejsce stanęło aż 5 reprezentantów z asortymentu marki Marwit. Kibicujesz produktom Marwit? Zagłosuj na nie!

Plebiscyt przyznaje wyróżnienia w trzech kategoriach: produkt spożywczy, kosmetyczny i farmaceutyczny. Marwit zgłosił do konkursu świeże soki, Smoothie, Zupy Krem, Surówki Premium i Marwitki. Do finału przejdą te produkty, które otrzymają najwięcej głosów użytkowników portalu DlaZdrowia.pl.

Głosowanie możliwe jest poprzez aplikację konkursową pod adresem https://web.facebook.com/portaldlazdrowia/app/997938170274805/. Każdego dnia możesz oddać jeden głos na Twój ulubiony produkt i zwiększyć szansę na jego wygraną. Jeśli wszystkie pięć podbiło Twoje serce i ...żołądek, możesz głosować naprzemiennie! Masz czas do 30 sierpnia!

Marwit to marka, która codziennie dostarcza konsumentom świeżych i zdrowych produktów, dlatego śmiało staje do rywalizacji o zaszczytne pierwsze miejsce. Jeśli doceniasz politykę firmy, jakość produktów i wyjątkowe warzywne i owocowe kompozycje smakowe głosuj już dziś!
Czytaj więcej...

Sen na zdrowie, czyli jak spać dla urody

Sen, choć tak ważny, często jest przez nas zaniedbywany. Ma na to wpływ nie tylko styl życia, ale też stres, który skutecznie uniemożliwia prawidłowy wypoczynek.

Zatem jak zadbać o zdrowy sen, a szczególnie taki, który pozytywnie wpłynie na naszą urodę?

Światło, a sen
Oczywistym jest, że światło, jak i jego natężenie, wyznacza nam rytm dnia. Gdy jest go najwięcej nasz organizm dostaje sygnał do pracy, gdy światło zanika, oznacza to porę snu. Dlatego tak ważne jest, aby dobowy rytm snu pozostał niezmienny. Warto zatem jak najwięcej korzystać ze światła naturalnego w dzień, kiedy jesteśmy najbardziej produktywni, a zmniejszać jego ilość wieczorem, aby przygotować się na kilkugodzinny odpoczynek. Najlepiej też nie używać telefonu, czy komputera, a nawet zrezygnować z oglądania telewizji na minimum dwie godziny przed snem, a czytając upewnić się, że światło pada znad głowy.

Także samo oświetlenie mieszkania nie jest bez znaczenia. Warto zmniejszać jego natężenie poprzez zgaszenie głównych źródeł światła, gdy na dworze również zaczyna być ciemniej.

To, w jaki sposób nasz organizm odczuwa brak lub wzrost światła w ciągu dnia i wieczoru ma wpływ później na jakość naszego snu oraz samą strukturę wypoczynku.

Łóżko tylko do spania
Może i to oczywiste, ale łóżko służy tylko do spania i relaksu. Nie należy w nim przebywać, gdy czytamy książkę albo jemy śniadanie. Do naszego mózgu wtedy wpływają sprzeczne sygnały i w momencie, gdy będziemy chcieli tylko oddać się w objęcie Morfeusza, nie będziemy mogli zasnąć. Dlaczego? Ponieważ nasz organizm zamiast zarejestrować sygnał „sen”, odbierze to jako „kolejna godzina w łóżku”, a nam będzie bardzo trudno zasnąć. Dlatego warto skrócić do minimum czas spędzany w sypialni.

Używki, a nasz sen
Wiadomo, że kawa, herbata, alkohol, czy napoje energetyczne mają na celu pobudzenie organizmu do pracy. Skoro więc musimy po nie sięgać, najlepiej robić to rano, czy około południa, tak, aby nadmiar substancji stymulujących zdążył opaść w ciągu dnia, a nasz organizm przygotował się do wypoczynku nocnego bez substancji pobudzających, które skutecznie uniemożliwią zdrowy sen.

Aktywność fizyczna
W dobie bycia fit, aktywność fizyczna nie jest niczym nadzwyczajnym. Każdy stara się o siebie dbać, ale już nie każdy wie KIEDY najlepiej być najbardziej aktywnym. Mimo, że wiele słyszy się o porannych ćwiczeniach, najlepszą porą do aktywności fizycznej jest popołudnie. Są to godziny późne, ale też takie, które pozwalają na pobudzenie organizmu na minimum 3-4 godziny przed snem. Samo zmęczenie ćwiczeniami spowoduje, że nasz sen będzie głębszy, bardziej wydajny, a zarazem dłuższy.

Zadbaj o sypialnię
Nie tylko, jak śpimy, ale też gdzie, ma wpływ na nasz sen. Dlatego sypialnia powinna być pomieszczeniem przygotowanym ze szczególną starannością. Należy zwrócić uwagę również na oświetlenie, kolor ścian oraz sam materac.

Wybierzmy kolor dla naszej sypialni w tonach spokojnych, np.: szarości, błękitu, czy lekkiej żółci. Także podłoga powinna być wygodna, ciepła i przyjemna. Jeśli lubimy dywany, niech to będą te bez długiego włosia, gdyż w takim łatwo o dużą ilość zanieczyszczeń i roztoczy.

Materac naszego łóżka powinien być tak miękki, by dostosować się do naszego ciała, ale nie za miękki, gdyż taki wbrew pozorom wcale nie jest dla nas dobry.

Co negatywnie ma wpływ na nasz sen?
Wiele nawyków i przyzwyczajeń ma wpływ na to, jak śpimy i jak wypoczywamy. Warto zwrócić uwagę na pewne błędy, aby ustrzec się niepotrzebnie niewyspania, a  nawet negatywnych skutków, które odbiją się na naszym wyglądzie.

- zrezygnuj z drzemek w ciągu dnia - odsypianie, zwłaszcza po południu, ma wpływ na zaburzenie rytmu dnia i zakłóci Twój sen w nocy
- sen zaraz po aktywności - wyłączasz telewizor i od razu kładziesz się do łóżka, a sen nie przychodzi? Nic dziwnego - nim położysz się spać zadbaj o dobre przygotowanie do odpoczynku
- cukier w pożywieniu - cukier, podobnie jak używki, pobudza organizm. Zatem zrezygnuj z podjadania przed snem
- tabletki nasenne - są wyjściem jednorazowym. Jeśli stosujesz je ciągle, Twój organizm w końcu nie będzie w stanie bez nich funkcjonować i będzie Ci trudno bez nich w ogóle zasnąć
- brak harmonogramu snu - wbrew pozorom to bardzo istotne. Nie wyśpisz się na zapas, tak jak nie odeśpisz zarwanej nocy. Chodzenie spać o ustalonych porach to ważny i potrzebny nawyk.

Jak brak snu wpływa na nasz wygląd?
Niewyspanie, zmęczenie i ogólny brak snu w nocy, odbija się na naszym wyglądzie i to niestety w sposób niekorzystny.

Warto zwrócić uwagę, że podczas snu:
- skóra się regeneruje i poprawia się ogólny jej kolor
- mamy mniej wyprysków
- poprzez wypoczęty wygląd wyglądamy zdrowiej i młodziej
- dbamy o sylwetkę

Sen jest ważny nie tylko dla samego relaksu i odpoczynku. Zaniedbanie go skutkuje nie tylko przemęczeniem, ale też rozdrażnieniem, a nawet może prowadzić do ciągłej walki z bezsennością. Higiena snu powinna być przez nam starannie pielęgnowana i nigdy niezaniedbywana.

Angelika Libelt
Czytaj więcej...

Higiena intymna jako kluczowy aspekt kobiecego zdrowia

Higiena intymna jest poniekąd tematem tabu. Dla jednych zagadnienie to jest zbyt „oczywiste” by je poruszać, dla innych nieodpowiednie do rozmów towarzyskich albo też zbyt intymne.

Obserwując kobiety w różnym wieku, w moim otoczeniu, zauważyłam, że nie jest to z pewnością codzienny temat kobiecych pogaduszek, ani też (nad czym ubolewam) rozmów w relacji matka - córka.

Higiena intymna to jednak zagadnienie, które powinno zostać omówione jak najwcześniej w życiu każdej kobiety. Sytuacją idealną byłoby gdyby tą wiedzą dzieliła się z młodą dziewczyną jej matka czy też opiekun, lecz warto by było gdyby wątek ten pojawił się w szkole, podczas lekcji wychowania do życia w rodzinie. Higiena intymna może być dla Ciebie czymś oczywistym, jednak bardzo przydatnym jest podejście, które mówi, że zawsze można nauczyć się czegoś nowego, nawet o rzeczach, które bardzo dobrze znamy.

Dlaczego higiena intymna jest tak istotna dla kobiecego zdrowia?
Okolice naszej waginy są narażone na większą ilość bakterii ze względu na korzystanie z toalet (szczególnie tych do których dostęp ma duża liczba ludzi: w centrach handlowych, restauracjach, siłowniach itp.) oraz poprzez naszą aktywność seksualną. Są to sytuacje podczas których w intencjonalny (jak w przypadku drugim) czy nieintencjonalny (publiczne toalety) sposób dochodzi do kontaktu z płynami ustrojowymi innych osób w miejscu naszego ciała, które charakteryzuje się dużą wrażliwością. Dopiero kiedy to sobie uświadomimy, możemy w pełni zrozumieć jak wiele zagrożeń może nieść ze sobą nieodpowiednia higiena intymna lub też, w najgorszym przypadku, jej całkowity brak. Infekcje intymne poza nieprzyjemnymi dolegliwościami im towarzyszącymi mogą mieć także skomplikowane i groźne powikłania. Szczególnie gdy są nieodpowiednio leczone. Dlatego zawsze gdy zauważysz jakieś niepokojące zmiany w funkcjonowaniu Twoich okolic intymnych skontaktuj się z ginekologiem lub lekarzem rodzinnym.

Higiena intymna nie oznacza silnych środków myjących
Oczywistym jest fakt, że aby uniknąć infekcji intymnych należy zrezygnować z ciasnej bielizny ze sztucznych materiałów, zmieniać podpaski/tampony nie rzadziej niż co 4-6 godzin (w zależności od obfitości krwawienia) oraz unikać kontaktów seksualnych z partnerami, których historii zdrowotnej nie znamy. Co jednak równie ważne, bo dotyczące naszej codzienności, to mycie partii intymnych. Wagina posiada zdolność samooczyszczania się. Jej kwasowe pH (zapewniane przez pałeczki kwasu mlekowego) zapobiega namnażaniu się nieodpowiednich bakterii. W związku z tym warto pamiętać o tym, by w trosce o czystość części intymnych nie zaburzyć go poprzez wprowadzanie do jej środka substancji myjących. Przemywanie części intymnych letnią lub średnio-ciepłą wodą raz dziennie lub (w trakcie miesiączki) kilkukrotnie, jest więc bardzo dobrym pomysłem. Co również istotne, należy zadbać o to by dokładnie osuszyć okolice intymne, ponieważ wilgotne i ciepłe środowisko jest idealne dla rozwoju mikroorganizmów.

Jeśli jednak wolimy środki myjące to do okolic intymnych najlepiej jest używać kosmetyków specjalnie do tego celu przeznaczonych.

Nie dajmy się zwieść napisom na butelkach płynów intymnych zapewniających o delikatności danego środka. Jedynym miarodajnym sposobem oceny zawartości kosmetyku jest czytanie jego składu. Należy więc zwrócić szczególną uwagę na to by płyny do higieny intymnej:
- były wolne od silnych środków myjących takich jak Sodium Laureth Sulfate (substancja powierzchniowo czynna, silnie wysuszająca) lub chociaż miały go nisko w składzie
- były wolne od parabenów/konserwantów (Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben itp.)
- były wolne od substancji perfumujących (Parfum (Fragrance))
- miały w miarę krótki skład (zasada ta dotyczy większości kosmetyków i nie zawsze gwarantuje odpowiedni zakup, ale dopóki nie nauczymy się dokładnie czytać składu, można się nią kierować)

Higiena okolic intymnych przed i po stosunku
Niewystarczające nawilżenie naszej pochwy podczas stosunku może nas kosztować nieprzyjemne, a czasem nawet bolesne podrażnienie. Nie dopuść do sytuacji, w której penetracja rozpoczyna się zanim Twoja wagina jest na to gotowa. Zdarza się, że ze względu na pewne indywidualne uwarunkowania ciała, będziesz potrzebowała użyć żelu intymnego czy też innego środka nawilżającego pochwę. Nie wahaj się by powiedzieć o tym partnerowi i sprawdź skład środka, który masz zamiar zastosować (zadbaj o to by był jak najbardziej naturalny i delikatny). Im dłużej zwlekamy z oczyszczeniem okolic intymnych po zakończeniu stosunku tym więcej bakterii ma czas by się namnożyć, do tego stopnia, że nasze ciało może nie dać rady się przed nimi obronić co często skutkuje infekcją okolic intymnych. Niezależnie od okoliczności, jeśli nie chcemy dopuścić do nieprzyjemnych konsekwencji, po zakończonym stosunku należy zadbać o to by okolice naszej pochwy pozostały czyste.

Ponad wszystko należy zapamiętać, że zdrowy kobiecy organizm potrafi sam rewelacyjnie dać sobie radę z obroną przed czynnikami zewnętrznymi. Nasze zadanie w zakresie higieny intymnej polega więc w największej mierze na tym by mu w tym nie przeszkadzać. Pochwa to, jak chcieli wierzyć nasi przodkowie ze wschodu, potężne skupisko życiowej energii i nawet nie dając im wiary musimy zdawać sobie sprawę z tego jak ważną częścią naszego ciała jest.

Daria Nawrocka
Czytaj więcej...

Co pić, aby wspomóc nasz organizm, gdy na zewnątrz upał?

Niektóre z nas kochają upały, inne nienawidzą. Faktem jest jednak, że gdy na zewnątrz skwar, nasz organizm potrzebuje wsparcia.

Badania przeprowadzone pod patronatem Światowej Organizacji Zdrowia wykazały, że podczas upałów liczba zgonów wzrasta o 30%. Wszystko przez to, że nasze organizmy przegrzewają się. Wydalamy z siebie olbrzymie ilości potu, a wraz z potem - niezbędne do prawidłowego funkcjonowania składniki mineralne.

Kiedy organizm się odwadnia nasza skóra staje się sucha, stajemy się mniej odporne na wszelkiego rodzaju infekcje, a nasz mózg zaczyna szwankować. Trudno zebrać myśli, brakuje nam cierpliwości, szybko się irytujemy i bardzo ciężko jest nam pracować.

Panuje powszechna opinia, że podczas upałów powinnyśmy dużo pić.
Czy jest ona prawdziwa?
I tak, i nie. Za chwilę wytłumaczę dlaczego.

Czego nie pić?
Przede wszystkim powinnyśmy unikać płynów moczopędnych.

Kawa i herbata - te uwielbiane przez nas napoje zawierają teinę lub kofeinę, zwiększają ciśnienie, działają moczopędnie i wypłukują z organizmu niezbędne składniki mineralne. Podczas upałów duża ilość tych napoi jest absolutnie niewskazana.

Podobnie wszystkie słodzone napoje gazowane typu cola, ale także te energetyczne - zawierają kosmiczną ilość cukrów, które w zwiększonej ilości podczas upałów mogą okazać się dla nas zabójcze.

Zimne piwo - podczas wysokich temperatur polecam odstawić. Podobnie inne alkohole. Podnoszą ciśnienie, działają moczopędnie, powodują zaburzenia rytmu serca. Jeśli już - na zimne piwo możemy sobie pozwolić wieczorem.

Wszystkie wymienione przeze mnie napoje można z powodzeniem podczas upałów zastąpić innymi. Oto kilka przykładów:

Co pić?
Po pierwsze - zielona kawa zamiast czarnej

Zamiast czarnej kawy - polecam Wam kawę zieloną. Jest coraz popularniejsza w naszym kraju i bez problemu można już ją kupić np. w Stokrotce, kosztuje ok. 10 zł.

Jest dużo zdrowsza od tej tradycyjnej. Zielona kawa to tak naprawdę zwykła kawa, która nie została poddana procesowi palenia. Jest to więc naturalny, znany od lat napój. O łagodnym smaku, prosty w przygotowaniu.

W czym tkwi jej przewaga nad kawą tradycyjną?

Otóż zielona kawa to kawa, która w przeciwieństwie do czarnej, zawiera w swoim składzie kwas chlorogenowy (cga), który ma właściwości antyoksydacyjne.

Jej spożywanie pomaga w wolniejszym odkładaniu się cukru w organizmie, dzięki temu, zamiast spalać cukier - spalamy tłuszcz i poprawiamy swój metabolizm. Latem jest to działanie jak najbardziej dla nas wskazane. Dodatkowym „efektem ubocznym” zielonej kawy jest to, że wspomaga ona odchudzanie.

Obecnie w sklepach możemy dostać także (idealną na upalne dni) kawę zieloną Intenson o orzeźwiającym smaku pomarańczy.

- Jeśli zaś sami chcemy przyrządzić orzeźwiający i smaczny napój z zielonej kawy - dodajmy do niej plasterek świeżej pomarańczy lub limonki oraz dwie łyżki ksylitolu (czyli cukru uzyskiwanego z kolb kukurydzy, idealnego dla diabetyków) - komentuje Michał Lasocki, założyciel firmy Intenson, dystrybutora produktów z kategorii „zdrowa żywność”.

Po drugie - zamiast kawy i herbaty przerzuć się na Yerba Mate

Zamiast czarnej kawy czy herbaty na upalne dni polecam Wam również znaną od lat Yerba Mate. Napój szczególnie mocno popularny w Ameryce Południowej. W Polsce mniej znany i lubiany. A szkoda! Bo zawiera w swym składzie bardzo dużą ilość niezbędnych składników wydalanych przez nasz organizm latem.

Przyrządzanie tego napoju to prawdziwy rytuał - potrzebna nam będzie słomka zwana fachowo bombillą oraz specjalne naczynko zwane tykwą. Jej smak może z początku niektórych zrazić, jednak warto się przełamać, bowiem korzyści z picia tego napoju zdecydowanie przewyższają te niedogodności.

Po trzecie - woda i soki zamiast piwa i słodkich napojów

Zamiast słodkich napojów gazowanych pijmy duże ilości wody i świeżo wyciśnięte soki.

W czasie upałów najlepiej jest sięgać po niegazowaną wodę wysokozmineralizowaną, zawierającą wysokie stężenie składników mineralnych. To właśnie one są wydalane przez nasz organizm wraz z potem.

Do szklanki takiej wody dobrze jest dodać np. plasterek cytryny lub kilka liści świeżej mięty. Dzięki temu zabiegowi tak podana woda dodatkowo nas orzeźwi.

Najlepiej jeśli woda ma temperaturę pokojową lub jest jedynie lekko schłodzona. Dlaczego? Ponieważ wlewając w nasz organizm bardzo mocno schłodzony napój narażamy się na infekcję gardła, szczególnie latem, gdy różnica temperatur między jamą ustną a napojem jest tak duża.
   
Zdrowe nawyki żywieniowe warto kontynuować także wtedy, gdy nie ma upałów

Zieloną kawę warto pić, jeśli zależy nam na szczupłej sylwetce. Oczywiście sama zielona kawa nas nie odchudzi, ale w skuteczny sposób wspomoże organizm podczas diety. Yerba Mate warto popijać zamiast kawy czy herbaty, bo jest po prostu zdrowa. A wysokozmineralizowaną wodę warto pić zamiast słodkich napojów.

Niezależnie od tego czy na dworze panuje upał czy mróz - warto świadomie kształtować nasze nawyki żywieniowe i pilnować ich przestrzegania. Bo w znaczący sposób wpływają one na nas, nasze zdrowie i samopoczucie.
Czytaj więcej...

Czy rodzaj garnka ma wpływ na nasze zdrowie?

Wiele z nas często zastanawia się, jakiego rodzaju garnki wybrać do nowej kuchni. Czy warto inwestować w nieco droższe marki? I najważniejsze pytanie - czy ma to jakikolwiek związek ze stanem zdrowia? Odpowiedź na to pytanie może zaskoczyć niejedną osobę!

Z czego zrobione są garnki?

To pozornie dość proste pytanie - większość naczyń wyprodukowano ze stopu niklu, chromu i stali. Jednak niewiele osób wie, że wielkość proporcji wymienionych metali ma bezpośrednie przełożenie na proces przygotowywania potraw. Garnki Philipiak posiadają wyjątkowy stop 18/10 (18% składa się na chrom, 10% na nikiel, zaś pozostałe 72% stanowi stal szlachetna), dzięki czemu nie odkształcają się w trakcie użytkowania i nie uwalniają niebezpiecznych dla zdrowia substancji (jak chociażby to się dzieje w przypadku odrapanego teflonu lub obitej emalii). Pochlebne opinie o garnkach Philipiak (nazwę firmy wymawia się prosto, jako „garnki filipiak”) wynikają z faktu, iż jego produkty posiadają termodyfuzyjne dno pokryte stalową powłoką zapobiegającą korozji. Szczegółowe dane na temat garnków znajdziesz np. na http://www.obiadyczwartkowe.pl/dzialalnosc-philipiak. To właśnie wysoka precyzja wykonania garnków (łączeń korpusu z dnem oraz posiadanie nienagrzewających się uchwytów) pozwala na użytkowanie naczyń na różnego rodzaju płytach kuchennych (elektrycznych, gazowych i indukcyjnych) oraz w samych piekarnikach.

Zdrowa alternatywa dla tradycyjnego smażenia

Pokolenie naszych rodziców i dziadków nie wyobrażało sobie smażenia bez solidnej warstwy tłuszczu, który miał uniemożliwić przywieranie mięsa do patelni. Na szczęście dzisiaj smażenie wygląda całkowicie inaczej, gotowanie jest nowoczesne i bezpieczne dla zdrowia. Groszkowate dno patelni pozwala na przygotowywanie potrawy z niewielką ilością tłuszczu, zaś niektóre produkty zamiast smażyć, można przygotować w naczyniach termicznych i szybkowarach (posiadają je garnki Philipiak, opinie na ich temat są wyłącznie pozytywne). Pozwala to nie tylko na zmniejszenie ilości szkodliwych i pustych kalorii, ale przede wszystkim na zdrowe i szybkie przygotowywanie smacznych posiłków. A może nie warto kupować drogiej patelni, tylko wziąć tę z promocji w pobliskim markecie? Niestety, w tym przypadku to zwykła strata pieniędzy, bowiem nie posiadają antyalergicznej i antybakteryjnej powłoki, nie wspominając o dnach akumulujących ciepło. Długie nagrzewanie patelni oraz nierównomierne smażenie sprawia, iż mięso wchłania znacznie większą ilość tłuszczu, co negatywnie odbija się na naszym zdrowiu. Garnki Philipiak umożliwiają gotowanie bez użycia soli. W ten sposób przyrządzane dania posiadają lepsze walory smakowe i zdrowotne, bowiem są pozbawione nadmiaru soli, tłuszczy i innych przypraw.

Tak więc okazuje się, że lepszym rozwiązaniem jest inwestycja w droższe garnki, bowiem ich jakość bezpośrednio przekłada się na stan zdrowia.
Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS