Menu

logo tjk main 

On sprząta ona zarabia - czyli życie po ślubie

Przed ślubem
Zakochani w sobie, zapatrzeni w siebie, zupełnie tracicie rozsądne pojmowanie rzeczywistości i nie umiecie dostrzec pewnych cech, które uwydatnią się z rozpędem zaraz po zawarciu związku małżeńskiego. Nieświadomi swojego przeobrażenia, wciąż patrzycie na siebie i wydaje się Wam, że znacie się na wylot… Czy prawda rzeczywiście może okazać się aż tak okrutna? Czy może będzie jak zawsze i nic się nie zmieni? W każdym razie jesteście oboje w jednym z najpiękniejszych etapów swojego życia i jesteście szczęśliwi. Nic nie zapowiada zmian, które nadejdą wraz ze związkiem małżeńskim… Jak bardzo te zmiany mogą zmienić Wasze życie? Zapewne będzie to dla jednego z Was niezwykłym zdumieniem, no chyba, że taki plan był już wcześniej ustalony…

Zamiana ról
Udało się! Jesteście po ślubie i sprawy nagle zaczynają się komplikować… Urzeczywistnijmy to na chwilę… Budzisz się rano, wstajesz zaspana z łóżka, myjesz zęby i czujesz jak Twoje nozdrza wchłaniają zapach smażonej jajecznicy w kuchni. A tam Twój ukochany robi Ci śniadanie. Siadasz przy stole ze świeżą gazetą w ręku i zajadasz się posiłkiem, a w tym czasie on przyodziany w szlafrok idzie obudzić dzieci do szkoły. Spoglądasz na zegarek i wychodzisz do pracy. W międzyczasie on odwozi dzieci do szkoły, potem wybiera się na zakupy. W domu robi pranie, sprząta i zastanawia się co zrobić Ci na obiad, gdy Ty w tym samym czasie ujadasz się z pracownikami omawiając dalszy rozwój firmy.

Ileż w tym jest sprzeczności! Czy tak w ogóle się da? Czy to jest normalne?

Wracasz do domu zmęczona i nie masz ochoty nawet z kimkolwiek rozmawiać, kiedy on usilnie stara się dowiedzieć co się stało. Przypisanie facetowi takich z lekka kobiecych cech, a kobiecie tych męskich brzmi tak zabawnie, że takie sytuacje mogą prawdopodobnie zaistnieć tylko w hollywoodzkich komediach!

Nowoczesny związek, czy brutalne pantoflarstwo?

On sprząta… Już sam wydźwięk tego zdania jest zdecydowanie bardzo dziwny. Brzmi wręcz jak oksymoron. Czy rzeczywiście ktokolwiek w tych czasach umiejscowi mężczyznę w „obowiązkach”, które jednoznacznie kojarzą się mimo wszystko z kobiecymi? A co jeśli chodzi o kobiety? Czy one rzeczywiście mogłyby utrzymywać dom? Czy są na tyle zaradne w życiu? Oczywiście, że są! I nie ma w tym najmniejszych wątpliwości. Choć również i to zupełnie nie pasuje do kobiety, to nikt nie ma prawa Was szufladkować Drogie Panie! Nie żyjemy w czasach kiedy kobiety nie miały prawa głosu i nie istniało równouprawnienie. No ale mimo wszystko same musicie przyznać, że taka zamiana ról nawet w XXI wieku nadal wydaje się odrobinę kontrowersyjna. Ciężko utożsamiać faceta z osobą, która przejmuje obowiązki domowe jak sprzątanie, pranie, zajmowanie się dziećmi. To zupełnie nie leży w męskiej naturze, która ewidentnie nie jest do tego przystosowana! Faceci mają do siebie to, że muszą być tymi samcami alfa i naprawdę, ciężko im przejąć te role, które już od prehistorii(!) zostały przydzielone sobie nawzajem. Facet ma polować, dbać o rodzinę, przynosić jedzenie, a kobieta zająć się potomstwem, naszykować posiłek i dbać o porządek. Jak sobie wyobrażacie sytuacje w której widzicie swojego męża sterczącego przy garach w kuchni i pichcącego nieudolnie obiad w fartuszku? Wątpię bardzo, że są kobiety, które chciałyby mieć na co dzień takie widoki, bo to po prostu nie pasuje... Zapewne trafią się wyjątki, które widzą w takiej roli swojego mężczyznę. Jest to jednak tak bardzo odległe od obecnej mentalności, że się zwyczajnie nie może „przyjąć” w codziennym, wspólnym życiu. Zrobić z faceta pantoflarza, a z kobiety główną dowodzącą w małżeństwie zaprzecza samo w sobie.

Nie próbujmy takich zmian, one nic dobrego nie przyniosą :) Kobieta zawsze może spełniać się zawodowo, a facet pomagać w obowiązkach domowych, ale niech nikt nigdy nie próbuje precyzować tych obowiązków.

Vitkacy


Kilka słów o autorze
Założyciel bloga „Vitkacy pisze!” oraz autor powieść „Szepty znikąd” publikowanej w częściach na naszym portalu. To młody i początkujący pisarz, który nieustannie rozwija swoją pasję. Jego blog głównie poświęcony jest jego największej pasji czyli pisaniu i czytaniu książek. Na blogu znajdziecie także sporo lifestylu, recenzji, poznacie Vitkacego „od kuchni”, przeczytacie sporo ciekawostek oraz zapoznacie się z działem wartym uwagi - book SWAP!, czyli wymiana książek! Jest to zupełna nowość na blogu i zachęcamy wszystkich do zaglądania tam, być może i Wam coś w oko wpadnie, a może sami chętnie się wymienicie?

Vitkacy jest miłośnikiem dwóch autorów powieści grozy - Deana Koontz’a oraz Grahama Masterton’a, pierwszy horror przeczytał w wieku 12 lat, nie lubi poezji choć sam pisał wiersze, uwielbia improwizować w kuchni i często mu to nie wychodzi, interesuje się nawet modą, uwielbia szczury, cierpi na nerwicę natręctw i zupełnie mu z tym dobrze, jest perfekcjonistą, ale nie uważa tego za zaletę…

Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS