Menu

logo tjk main 

Odważ się! Pomaganie nie boli

Odważ się! Pomaganie nie boli
Spójrzmy prawdzie w oczy. Każdy z nas czegoś się boi - od wysokości, igieł i ciemności, przez niepowodzenia i wystąpienia publiczne, po przełożonego. Strach towarzyszy nam na co dzień i bardzo często wynika z braku wiedzy. I chociaż wiedzę można szybko uzupełnić, strach powstrzymuje nas przed odruchem niesienia pomocy. Bo pomagać i ratować życie chce każdy z nas. Teraz wystarczy zrozumieć, jakie to proste - Fundacja DKMS Polska pokazuje, że jedna decyzja wystarczy, by podarować komuś szansę na nowe życie.

Zdecydowanie łatwiej podjąć decyzję o zapisaniu się do banku szpiku, kiedy mamy bezpośredni kontakt z potrzebującym przeszczepu chorym. Zazwyczaj zaczynamy szukać informacji na temat przyczyn schorzenia, metod leczenia i sposobu niesienia pomocy, kiedy cierpiący jest osobą nam najbliższą. Gdy choroba nie dotyka nas bezpośrednio, nie mamy niestety motywacji, by dowiedzieć się więcej i często wierzymy głęboko zakorzenionym w ludzkiej świadomości stereotypom, związanym ze strachem przed możliwymi konsekwencjami. Większości z nas oddawanie szpiku kojarzy się z bólem, paraliżem i wielką strzykawką wbijaną w kręgosłup. Tymczasem jest to nieprawda, a pobranie szpiku z kręgosłupem nie ma nic wspólnego.

Przeszczep szpiku kostnego nie jest zagrożeniem dla zdrowia i życia dawcy, a dla biorcy może oznaczać nowe życie. Naturalnie, sam proces pobrania komórek macierzystych szpiku, niesie ze sobą pewne niedogodności i na pewno warto się z nimi zapoznać zanim podejmiemy ten krok i zdecydujemy się zostać dawcą szpiku. Przede wszystkim po to, by uświadomić sobie, że tak naprawdę nie ma się czego bać.

Jak zostać potencjalnym dawcą szpiku?
https://www.youtube.com/watch?v=kmn5Nvd-LjQ 

Swoją historią bycia dawcą podzieliła się Pani Renata, która decydując się na rejestracje w bazie Fundacji DKMS i oddanie szpiku, także zmierzyła się ze swoim strachem - Musiałam odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Jak tak naprawdę wygląda pobranie szpiku kostnego? Jaki to będzie miało wpływ na moje zdrowie? Czy to boli? W podjęciu ostatecznej decyzji okazała się bardzo pomocna rozmowa z osobą, która już wcześniej była dawcą. Opowiedziała mi ona o całej procedurze i o swoich odczuciach związanych z pobraniem i swoim stanie emocjonalnym „po”. Sama pomyślałam, co bym zrobiła, gdyby ktoś z moich bliskich był chory? Na pewno bym oddała, więc, czy mam prawo odmówić komuś innemu szansy na nowe życie tylko, dlatego, że Go nie znam i że boję się igieł?

Czy wiesz że... aby pomóc nie trzeba wiele. Wystarczy na stronie www.dkms.pl/zostań-dawca  zamówić pakiet rejestracyjny...

Nieprawdziwe i mylące wyobrażenie o pobieraniu szpiku zniechęca wiele osób do zarejestrowania się w bazie, podczas gdy pobranie komórek macierzystych jest to relatywnie prostym zabiegiem. W około 80% przypadków komórki macierzyste szpiku pobiera się z krwi obwodowej. Na kilka dni przed zaplanowanym zabiegiem dawca przyjmuje zastrzyki z czynnikiem wzrostu, który pobudza wytwarzanie komórek macierzystych w organizmie oraz powoduje przemieszczenie się tychże komórek ze szpiku do krwi obwodowej. Na tym etapie mogą pojawić się objawy przypominające grypę takie, jak bóle głowy, mięśni, obniżone samopoczucie.

Samo pobranie to 4 godziny spędzone w wygodnym fotelu. Jedynym mankamentem jest to, że nie możemy przez ten czas wstawać bo podłączeni jesteśmy do specjalnego urządzenia, które pobiera i separuje komórki macierzyste, filtrując naszą krew. Po odseparowaniu komórek krew wraca do organizmu dawcy. Drugą metodą jest pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. Zabieg jest wykonywany w znieczuleniu ogólnym i ze względu na to znieczulenie wymaga 2-3 dniowej hospitalizacji. Już po 2-3 tygodniach od pobrania nasz organizm jest zregenerowany i w pełni sił. Należy jednak pamiętać, że decyzję o zarejestrowaniu się do bazy musimy bardzo dokładnie przemyśleć, by w razie znalezienia biorcy, nie odbierać nadziei na życie osobie chorej na białaczkę swoją rezygnacją.

Chciałabym zachęcić wszystkich, którzy mogą zostać dawcami do rejestracji. Oddanie szpiku kostnego to nic strasznego. Pokonajcie swój strach i uprzedzenia, bo naprawdę JEST WARTO, satysfakcja „po” jest ogromna! - mówi Pani Renata.
powrót na górę