Menu

logo tjk main 

Pro-Ana lifestyle

Pro-Ana lifestyle

„Niejedzenie daje mi czystość i lekkość, jest moim narkotykiem. Chudość za to moją obsesją. A jedzenie tylko okaleczyło moje ciało. Więc nie będę jeść” takie motto można znaleźć na jednym z blogów, wyznawczyń ruchu Pro – ana.

Czym jest Pro-ana?
Termin ten odwołuje się do promowania anoreksji ( łac. pro- anorexia ) jako stylu życia, który jest świadomym wyborem, a nie zaburzeniem psychicznym. Anoreksja jest poważnym zaburzeniem odżywiania, które ma swoje podłoże psychiczne. Chore nie zdają sobie sprawy, że są za chude. Anorektyczki swoje ciało postrzegają jak w krzywym zwierciadle. Patrząc w lustro widzą tylko zwały tłuszczu.

Wyznawczynie ruchu Pro-ana natomiast zdają sobie sprawę, że są chude, ale ich celem jest bycie jeszcze chudszym. Cel ten można osiągnąć poprzez diety i głodówki, a także odpowiednie podejście do „problemu”. Wyznawczynie ruchu otwarcie przyznają się, że wybrały anoreksję jako metodę skutecznego odchudzania. Obsesyjne dążenie do „idealnej” wagi jest ich głównym celem. Idealna waga to jedyny sposób, aby osiągnąć perfekcję. Idealna waga to taka, która sprawia, że ludzie mówią o nich, że wyglądają jak anorektyczki. A jak ją osiągnąć? Ograniczyć kalorie do 200-500 dziennie, stosować środki przeczyszczające i tabletki wspomagające odchudzanie. Do tego dodać katowanie się ćwiczeniami fizycznymi, aby „spalić” to co się zjadło w ciągu dnia.

Pro- ana idzie w parze z nienawiścią do jedzenia, traktując tę czynność jako zbędną konieczność. Quod me nutrit me destruit – to, co mnie żywi, niszczy mnie - to motto zwolenniczek ruchu, im bardziej jesteś głodna tym stajesz się szczęśliwsza. Zwolenniczki Pro-ana wzajemnie wspierają się i motywują do utraty kolejnych kilogramów, nawet za cenę utraty zdrowia. Bycie chudą jest tu ważniejsze od bycia zdrową i nigdy nie jest się zbyt chudą. Dziewczyny te czują obrzydzenie i wstręt do ludzi otyłych, ukazując na obrazkach i filmikach jakie straszne jest życie, kiedy jest się grubym.

Na serwisach Pro-ana znajdziemy tabele kaloryczności poszczególnych produktów oraz sposoby radzenia sobie z głodem takie jak np. zwinięcie się w kłębek, kiedy burczy w brzuchu; różnego rodzaju tabletki; a także żucie papieru, bo guma do żucia jest zbyt kaloryczną przyjemnością. W Pro-ana sensem życia jest obsesyjne liczenie kalorii, a przy tym stwarzanie pozorów, że ma się kontrolę nad własnym życiem. Wyznawczynie ruchu stawiają sobie kolejne cele, liczby na wadze, które stanowią magiczny próg, którego przekroczenie sprawi, że życie będzie piękne.

Dziewczyny na blogach umieszczają różne materiały mające zmotywować do osiągnięcia wymarzonej wagi. Thinspiracje to zdjęcia wychudzonych kobiet, które mają być wzorem do naśladowania. Najczęściej są to zdjęcia celebrytek, które chorują na anoreksję i bulimię. Pojawiają się takie idolki jak Kate Moss, Calista Flockhart, Mary-Kate i Ashley Olsen czy też Nicole Richie. Zasada jest taka, im gwiazda chudsza tym bardziej zyskuje w rankingach. Porcelanowe motyle, bo tak też określają się na wielu blogach, motywują się także poprzez piosenki oraz filmy ukazujące życie osób borykających się z zaburzeniami odżywienia. Na jednym z blogów umieszczono fotografie kawałka ludzkiego tłuszczu. Służy on jako terapia szokowa dla dziewczyn, które zastanawiają się czy sięgnąć po jakąś pełnowartościową, „toksyczną” przekąskę.

Każdy z blogów zawiera dekalog, stanowiący podstawowe przykazania dla wyznawczyń ruchu:
1.Jeśli nie jesteś szczupła, to znaczy, że nie jesteś atrakcyjna.
2.Bycie szczupłą jest ważniejsze od bycia zdrową.
3.Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
4.Nie będziesz jadła nadprogramowo bez poczucia winy.
5.Nie będziesz jadła niczego nadprogramowo bez ukarania siebie za to.
6.Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość.
7.Najważniejsze jest to, co mówi waga.
8.To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
9.Nigdy nie jesteś „zbyt” szczupła.
10. Bycie szczupłą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
11.Waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek.
12. Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.
13. Droga do szczęścia jest stawaniem się kimś lepszym niż wczoraj.

Symbolem przynależności do ruchu są czerwone bransoletki, noszone na lewej ręce.
Ruch ten pod wieloma aspektami przypomina sektę.

Portale internetowe stanowią fascynujący wgląd w życie anorektyczek. Na jednym z blogów znalazłam taką notkę, zachęcającą do przystąpienia do ruchu : Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się albo tak mnie nazywają tak zwani "lekarze", Anoreksja. Anorexia Nervosa to moja pełna nazwa, ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerami. W nadchodzącym czasie, zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuję od Ciebie. W przeszłości słyszałaś od wszystkich swoich nauczycieli i rodziców: "jesteś taka dojrzała, inteligentna, posiadasz tyle potencjału". Mogę spytać, gdzie Cię to doprowadziło? Absolutnie nigdzie!

W USA opublikowano badania, które wykazują, że fakt istnienia w internecie ruchu Pro- ana jest czynnikiem pogłębiającym chorobę. Dziewczyn wyznających zasady ruchu Pro-ana nie przerażają ostrzeżenia lekarzy i specjalistów. One chcą być anorektyczkami. Ich marzeniem jest być chudymi i coraz bardziej zapadać się w tę chudość. Wiele z nich w ten sposób czuje, że kontroluje swoje życie, nie zawsze marzą tylko o nadmiernie szczuplej sylwetce, czasami wyglądając jak anorektyczka, chcą zwrócić na siebie uwagę i poprzez, „swoją przyjaciółkę Anę”,rozpaczliwie wołają o pomoc.

Magdalena Bartkowiak, 24l.
Studentka II roku SUM na UAM-ie,
zainteresowania: komunikacja interpersonalna, psychologia, e-marketing, social media
praca licencjacka poświęcona: komunikacji w związku partnerskim




7-12


Ten artykuł oraz wiele ciekawych innych przeczytasz w naszym
magazynie-miesięczniku TO JA KOBIETA. ZAPRASZAMY!

powrót na górę