Menu

logo tjk main 

Weronika Marzęda: ,,Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale...

Weronika Marzęda, partnerka Michała Efira, który od 1 lipca 2014 jest piłkarzem, napastnikiem Ruchu Chorzów. Jej największym atutem jest powalająca uroda, którą potrafi dobrze wykorzystać. Dzięki temu na swoim koncie ma już kilka poważnych tytułów, których pozazdrościć mogłaby jej każda z nas. Jaka jest prywatnie? Jakie ma plany i o czym marzy ta młoda piękność?

Weronika Marzęda: ,,Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale naprawdę nie czytam komentarzy na swój temat, zwłaszcza tych z anonimowych kont - takie nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia’’

weronika marzeda(Archiwum prywatne)

Kasia Lewandowska: Miss Lubelszczyzny, IV Wicemiss Polski, Miss widzów Polsatu i Wicemiss Exclusive of the Word to Twoje największe osiągnięcia. Nie irytuje Cię to, że wielu ludzi mimo wszystko będzie postrzegać Cię jedynie jako dziewczynę Michała Efira?

Weronika Marzęda: Mam do tego luźne podejście, ale wydaje mi się, że nie do końca jest tak, że jestem postrzegana wyłącznie jako dziewczyna Michała Efira. Wszystkie artykuły o Nas pojawiły się tuż po Gali Miss Polski i opisywały mój sukces. Jestem z Michałem, ale jednocześnie jestem Miss i mam na swoim koncie sukcesy skali narodowej. Jestem pewna, że żaden z portali społecznościowych czy informacyjnych nie nazwie mnie wyłącznie ,,dziewczyną piłkarza’’. Zawsze będę mieć przypiętą łatkę Miss, na którą sama zapracowałam.

KL: Wiem, że masz w planach wypuszczenie linii sukienek własnego projektu. Możesz nam coś o nich powiedzieć? Nazwiesz markę swoim nazwiskiem czy nadasz jej jakąś wyjątkową nazwę? Możesz zdradzić jaką?

WM: Pracy przy tworzeniu kolekcji jest mnóstwo, na razie jestem na etapie wstępnym. Projektowanie nie jest takie proste, jak może się wydawać. Chciałabym się do tego dobrze przygotować, dlatego dużo się uczę, czytam i dokształcam, ponieważ chcę podejść do tego profesjonalnie. Mam masę projektów, które wciąż selekcjonuje, ponieważ chciałabym zacząć od czegoś uniwersalnego, prostego, ale z nutką szaleństwa w postaci koloru, którego moim zdaniem brakuje wśród znanych polskich projektantów. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się wszystko zrobić. Nie zdradzę nazwy kolekcji, ponieważ jeszcze nie została wymyślona, te kwestię zostawiłam sobie na koniec.

KL: W jednym z wywiadów mówiłaś, że chciałabyś współpracować ze swoim partnerem - czy to oznacza, że masz w planach męską kolekcję?

WM: Michał również interesuje się modą, ma dużo fajnych pomysłów, pomaga mi i wspiera, co mnie bardzo cieszy. Mamy razem takie ciche plany na daleką przyszłość, aby stworzyć kolekcję dla panów, ale do tego jeszcze bardzo długa droga.

KL: Twoja siostra Aleksandra jest znaną blogerką modową (Styloly). Czy była zazdrosna o tę niespodziewaną popularność, która na Ciebie spadła? Myślałyście może o tym, aby połączyć swoje siły?

WM: Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że siostra mogłaby być zazdrosna o siostrę - przynajmniej nie wśród mojego rodzeństwa. Jesteśmy rodziną i wspieramy się wzajemnie we wszystkim co robimy, ale każdy pracuje na własny rachunek. Blog jest jej pracą, obserwuje ją mnóstwo ludzi, więc ode mnie nie odbiega, co więcej często zdarza mi się usłyszeć na ulicy czy w restauracjach, galeriach ,,Patrz, idzie siostra Styloly!’’ To świadczy chyba o tym, że jeśli chodzi o tę popularność, to idziemy łeb w łeb. Moja siostra na pewno bardzo cieszy się z tego, że udało mi się dojść tak daleko. Jeżeli chodzi o połączenie sił, to jestem pewna, że niebawem coś razem wymyślimy!

marzeda2
Fot. styloly.com

KL: Jak myślisz - czy tytuł polskiej WAG’s pomoże, a może zaszkodzi Ci w rozwijaniu kariery?

WM: Myślę, że ten tytuł nie ma tak mocnej siły przebicia, żeby odbiło się to na mojej karierze projektantki pozytywnie. Jeśli już, to obstawiam, że zadziała na moją niekorzyść.

KL: Czy ważne jest dla Ciebie wykształcenie czy jest to raczej drugorzędna sprawa? Na jakim etapie edukacji się obecnie znajdujesz?

WM: Uważam, że człowiek inteligentny, a zwłaszcza kobieta powinna mieć co najmniej tytuł magistra, a drugorzędną sprawą jest to, jaki kierunek się obrało. Wiadomo, w tych czasach po studiach można robić dużo rzeczy. Wszystko zależy to od naszej osobowości, chęci, kreatywności bądź doświadczenia. Obecnie jestem na drugim roku socjologii i jak na razie nie wiąże z tym swoich najbliższych planów, ale kto wie, może mi się to kiedyś w życiu przyda...

KL: Możesz pochwalić się niesamowitą figurą! Jak o nią dbasz? Uważasz, że nienaganna sylwetka jest Twoją wizytówką?

WM: W moim przypadku to stanowczo geny, jeżeli chodzi o jedzenie, to niczego sobie nie odmawiam, jem bardzo dużo i co najlepsze - nigdy regularnie nie ćwiczyłam, ale postanowiłam sobie, że - uwaga cytuję Michała: ,,dla własnego zdrowia powinnam zacząć uprawiać jakiś sport’’. Dlatego też od wiosny zamierzam zacząć biegać.

marzeda3
(Archiwum prywatne)

KL: Anna Lewandowska czy Ewa Chodakowska? Dlaczego?

WM: Przez mój brak zainteresowania dziedzinami sportu, w której te kobiety funkcjonują, nie potrafię się odnieść ani do jednej, ani do drugiej.

KL: Jak reagujesz na krytykę? Michał dał Ci jakieś złote rady czy sama stawiasz jej czoła? Czytasz komentarze na swój temat?

WM: Z Michałem nie rozmawiamy na temat krytyki w Internecie. Wie, że mam silny charakter i takie rzeczy mnie nie ruszają. Zawsze powtarzam sobie, że jeszcze się taki nie narodził, który wszystkim by dogodził. Wiem, że trudno uwierzyć, ale naprawdę nie czytam komentarzy na swój temat, zwłaszcza, że to komentarze z anonimowych kont, a takie nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia. Znam swoją wartość i interesuje mnie tylko opinia ważnych dla mnie osób, a kwestia czy jestem ładna czy brzydka - cóż, ilu ludzi tyle opinii.

KL: Jakie są Twoje najważniejsze cele życiowe?

WM: Moim celem w życiu na pewno jest samorealizacja i niezależność.

KL: Co chciałabyś powiedzieć osobom, które uważają, że każda Miss jest ładna, ale próżna?

WM: Próżny według mnie jest człowiek, który kieruje się stereotypami. Wiadomo, że łatwiej jest krytykować, niż zachwalać. Ludzie którzy tak mówią, najzwyczajniej w świecie nie zdają sobie sprawy, jaką odwagę oraz siłę charakteru trzeba mieć, aby daleko zajść w takim konkursie. Dziewczyna musi być piękna wewnątrz jak i na zewnątrz - próżne dziewczyny nie mają tam czego szukać.

KL: Dziękuję za wywiad!

Wywiad został udzielony dla portalu tojakobieta.pl na wyłączność
powrót na górę