Menu

logo tjk main 

TRX? Ćwicz!

TRX? Ćwicz!
Nowość na polskim rynku. Ćwiczenia połączone z całkowitą aktywnością ciała, ale również z wielkim uśmiechem na twarzy i chęcią uczestnictwa ponownie.

Ćwiczenia na pasach, czyli potocznie - trening w zawieszeniu lub ćwiczenia komandosa, polega na wykorzystaniu własnej wagi ciała osoby trenującej. Pasy TRX zapewnią wycisk i bezpieczeństwo a przez 60 minut jesteśmy w stanie przećwiczyć wszystkie mięśnie ciała i to bez cienia nudy. Sama nazwa bardziej przypomina filmy science fiction aniżeli fitness z głową, ale z drugiej strony tuż po treningu niejeden ćwiczący widzi gwiazdki nad sobą…

Sprzęt
Pierwszy raz słyszano o nich w amerykańskiej marynarce wojennej Navy Seal. Były komandos Randi Hetrick uważał, że wartość bojowa żołnierzy zmalała, a ćwiczenia jakie oni wykonują nie są wystarczające by poprawić ich sytuację. Zaczął eksperymentować z pasami od karabinów i innych sprzętów wojskowych. Wiele prób utwierdziło go w fakcie, że taśmy karabinowe powinny mieć odpowiednio regulowane długości. Po przejściu na emeryturę, zbudował prototyp owych pasów noszących nazwę TRX Suspension Rainer - do dziś używanych przez armię USA, policję oraz sportowców.

Liny wykonane są z wytrzymałych materiałów, zszytych grubą podwójnie nicią, gwarantującą trwałość i odporność na siłę rozciągania do 560 kg. Szerokość pasów to 4 cm. Dwa ramiona nośne pasów (przypominające odwróconą literę „Y”) można regulować w zależności od wysokości osoby trenującej, ale i konkretnego ćwiczenia. Dzięki karabinkowi i haczykom pasy zapewniają bezpieczny trening każdemu, rozsuwając się od 1,8 do 3,6 m. Zakończone są piankowymi uchwytami, które komfortowo pozwalają ćwiczyć.

trx4

FOTO: Ewa Sobańska


Co nam dają ćwiczenia na pasach?
Po pierwsze kondycję. Każde ćwiczenia sprawiają, i utrzymują nasze ciało w tej odpowiedniej zdrowej postawie. Ale to ćwiczenia na pasach TRX  umożliwiają prace wszystkich grup mięśni, począwszy od mięśni tułowia, po tzw. motylki, czyli mięśnie przedramion. Oprócz pozytywów płynących z ćwiczeń, jest jeszcze druga strona medalu. Można się uśmiać po pachy. Trener każe nam biegać i skakać, podnosić pupę już w sytuacji, gdy tej siły nie mamy - automatycznie śmiejemy się z tego.

Największą korzyścią treningu w zawieszeniu jest pobudzanie do pracy mięśni stabilizujących. Powoduje to znaczne wzmocnienie wiązadeł, co chroni przed możliwymi kontuzjami podczas wykonywania niekontrolowanych lub nietypowych ruchów kończyn.

Ćwiczenia są dla wszystkich, od tryskających energią poprzez osoby rehabilitowane i starsze. Początkujący - szybko wyrobią siłę i wytrzymałość, seniorzy - wzmocnią mięśnie, polepszą równowagę i koordynację, a osoby uczęszczające na zajęcia dłużej niż miesiąc - wyrzeźbią ciało i… umysł.

Poprzez zawieszenie, podciąganie czy pochylenia na linach, ręce lub stopy mają kontakt z podłożem. Sprawia to, że kontrolujemy sytuacje i nie ma przypadków, że nie wykonamy ćwiczenia ze względu na swoją sylwetkę lub wagę. Natężenie ćwiczenia i jego siła zależy tylko wyłącznie od nas. Wystarczy zrobić rozkrok lub jeden krok w przód, aby natężenie ćwiczenia zmalało a my wykonamy ćwiczenie bez większego problemu czy bólu. Ważna w tych ćwiczeniach jest technika. Wykonanie ćwiczeń niedbale albo „na szybko” to nie jest rozwiązanie. Trener widzi gdzie jest zgięcie dłoni, ręki, nogi, jak wysoko znajdują się pośladki nad ziemią i jak sprawić, by były one wyżej.

Ważne jest aby mieć obok siebie butelkę wody, bo już po 5 minutach chcemy usiąść i napić się jej. To, co jeszcze bardziej sprawia, że pasy są efektywne, to ból mięśni tuż po ćwiczeniach i - przez kilka następnych dni!

trx6

FOTO: Ewa Sobańska


Magda Strzykalska, 22l.

powrót na górę