Bogactwo, sława, idealne stroje. Czyli modowe ikony kontra przeciętna Polka!
- Napisane przez Katarzyna Kryjak
- wielkość czcionki zmniejsz czcionkę powiększ czcionkę
Styl - grubość portfela czy dar, który się ma?
Wiele z Was na pewno odpowie bez wahania, iż ta druga opcja jest odpowiedzią. Pozostałe jednak twardo stwierdzicie: „Ho, ho! Chwileczkę! Gdybym miała więcej pieniędzy wyglądałabym jak gwiazda i mogła chodzić w tym, czym mi się tylko zamarzy”. Realia są jednak inne.
Nie każdy zamożny nosi się modnie i z klasą (choć często tak uważa;)). Dodatkowo rodzi się pytanie czy moda jest tylko dla artystów i tych w mniejszości obdarzonych owym 'darem’?
Od wieków kobiety starały się, aby ich strój dodawał im animuszu oraz podkreślał urodę. Stał się również wyznacznikiem pozycji społecznej oraz stanu majątkowego. Przykłady te znamy z historii (szlachta, arystokracja, rodziny królewskie), filmów i bajek (wszystkie księżniczki, które mają zawsze najładniejsze i najokazalsze suknie) a także, oczywiście z życia.
Światowa reprezentacja stylu
Gdy wspominamy o stylu i modzie, nie sposób nie wspomnieć o ich najsłynniejszych ambasadorkach. Głównie są to dzisiejsze odpowiedniczki wspomnianych przeze mnie księżniczek bajkowych, czyli: pierwsze damy, księżne a także artystyczne dusze: aktorki, piosenkarki.
Najbardziej znane przykłady to: Księżna Diana, Jacqueline Kennedy (teraz także Kate Middleton), Marylin Monroe, Brigitte Bardot, Audrey Hepburn. Co je wszystkie łączy? Jako osoby publiczne były non stop na świeczniku i pod dociekliwą kuratelą prasy oraz mediów. Stały się swego rodzaju marką, po którą - my zwykłe śmiertelniczki sięgamy, mając nadzieję, że choć w pewnym stopniu uda nam się osiągnąć ich klasę.
Wiemy, że korzystając z owych kanonów jesteśmy skazane na sukces. Tak, tak: one są już uznane i przyjęte do tego ‘hermetycznego pudełka z naklejką: to jest dobre i modne’. Każda z nich charakteryzowała się wysokim poziomem elegancji, tworząc swoiste trendy.
Jacqueline Kennedy (żona 35 prezydenta USAJohna F. Kennedy’ego) była znana z nienagannie dobranych strojów. Wszystkie idealnie skrojone suknie z dekoltem w łódkę oraz jej słynne wełniane płaszcze.
Audrey Hepburn i jej; grzywka, duże okulary przeciwsłoneczne, perły, czarne cygaretki, słynna ‘mała czarna’.
Marylin Monroe? Klasyk! Zawadiacko zawiązane koszule w okolicach talii, obcisłe rybaczki z podwyższonym stanem, a na wieczór: zwiewna sukienka, gdzie spódnica jest plisowana a góra zawiązywana na szyi - optycznie uwydatniając kobiecy biust.
Legendy o nich nie są przerysowane. To prawda - jedna kobieta może stać się wzorem do modowego naśladowania przez matki, żony, córki na całym świecie. Jak to osiągnęły? Poprzez niesamowitą charyzmę, wysublimowanie i wrażliwość na to, co piękne. Oczywiście, te kobiety było na to stać. Miały za sobą szereg projektantów, stylistów oraz dostęp do najbardziej ekskluzywnych butików. Ale przecież nie dlatego je podziwiamy.Najlepszym tego przykładem jest Księżna Diana, która to właśnie na przestrzeni lat 80, 90 dyktowała trendy wykorzystywane przez młode Brytyjki. Okres odkąd Księżna weszła w życie publiczne był bogaty w jej udziały we wszelakich akcjach dobroczynnych. Księżna Walii oddawała się temu bezgranicznie. I właśnie tym zdobyła wszystkich serca! Pomimo napiętego, codziennego planu dnia, wyglądała zawsze i wszędzie nieziemsko. Była wzorem dla wielu równie zapracowanych kobiet, udowadniając tym samym, że można to wszystko pogodzić.
One jako osoby majętne i sławne potrafiły to wykorzystać - i chwała im za to! Znane są nam jednak również przykłady ludzi, którzy otaczają się zwykłym kiczem opływającym w złocie i znaczkach firmowych. Czy świadczy to o stanie ich konta? W pewien sposób daje to takie wrażenie. Ale czy dzięki temu jest ktoś stylowy? No z pewnością nie. Dlatego należy umieć wyselekcjonować tych, których możemy naśladować od zwykłych przebierańców. I nie przejmować się, że nasze ubrania nie mają ostentacyjnie wyszytych logo znanych marek.
Ikony stylu są nam - płci pięknej niesamowicie potrzebne. Możemy od nich czerpać inspiracje tworząc nasz codzienny wizerunek takim, jakim chcemy. Mimo przewrotności tego stwierdzenia, mamy ten luksus niebycia żoną prezydenta i możliwości wyboru czy chcemy dziś wyglądać elegancko czy seksownie jak Marylin :). Oczywiście mając więcej funduszy, możemy kupować w najdroższych galeriach, ciesząc się modnymi ciuszkami. Ale jeżeli nie wkładamy w to serca, podążając jedynie ślepo za trendami, nigdy nie będziemy postrzegane jako stylowe. Natomiast, gdy nasz strój jest owocem podpatrywań, poszukiwań i chwili zastanowienia się przy tworzeniu go… Cóż, wtedy będzie bił od nas ten słynny ‘niewidoczny blask’ a wzrok wszystkich (mówiąc filmowo;)) będzie skierowany w naszą stronę.
Moment! A co z nami - statystycznymi Polkami, niewystępującymi w czołowych produkcjach hollywoodzkich ?
Wspomniane ikony mody, powinnyśmy traktować jako inspirację do tego, aby dobrze wyglądać. Umieć wykorzystać ich sztuczki i zagrania modowe. Korzystać jedynie z tych gotowych rozwiązań stylizacyjnych, które pasują do naszej figury i tego, czym zajmujemy się na co dzień, nie zapominając również o wieku.
Przykład: Kobieta dojrzała wychodzi z mężem na bal karnawałowy i korzysta z sukienki w stylu Marylin (lekko zwiewna, duży dekolt, raczej odkryte plecy). Ta pani będzie wyglądała nieodpowiednio ze względu na być może już nieidealną figurę a także charakter sukni. Natomiast w eleganckim kostiumie a’la Jackie Kennedy będzie prezentowała się z klasą i niezwykle pociągająco.
Każda z nas z czasem wyrabia u siebie swój własny, integralny sposób ubierania, który odróżnia nas od innych kobiet. Daje nam on poczucie wyjątkowości i komfort bycia sobą. Nie ma takich pieniędzy, za które sprzedałabym moją małą czarną zakupioną w lumpeksie za aż niewyobrażalnie niską cenę 4 zł! Niesamowicie rozbawiło mnie, gdy na imprezie, na którą ją założyłam koleżanki mnie chwaliły, komentując, iż też by taką chciały, ale na razie je nie stać. Dlatego Drogie Czytelniczki mówię Wam - stać Was!
Pamiętajcie jednak:
-
1. Inspirujcie się wszystkim godnym uwagi! Pokazami mody, strojami sławnych kobiet, stylizacjami prezentowanymi w filmach, gazetach, programach telewizyjnych.
-
2. Wybierajcie tylko to, co pasuje do Waszej sylwetki i pasuje z wewnętrznym poczuciem smaku.
-
3. Zwracajcie szczególną uwagę na rzeczy ponadczasowe i uniwersalne.
-
4. Zaprzyjaźnijcie się z second- handami :) - za małe pieniądze możecie stać się właścicielkami unikatowych ciuchów.
-
5. Bawcie się modą i czerpcie z dobierania ubrań jak najwięcej przyjemności!
-
6. Jeżeli rodzą się Wam w głowie własne projekty - idźcie z nimi do krawcowej, albo spróbujcie same uszyć. Teraz to, co zrobione ręcznie jest jedyne w swym rodzaju i bardzo fashion!
-
7. Nie twórzcie sobie mylnych opinii na temat związku stylu z pieniędzmi. Postarajcie się raz na jakiś czas kupić coś klasycznego i dobrać tańsze dodatki np. kolorowe kolczyki czy ciekawą broszkę w sklepie sieciowym.
Kto wie… Być może, któraś z Was stanie się kiedyś sławna dzięki swoim strojom? Póki co, życzę Wam abyście zostały nią w Waszym osobistym kręgu znajomych i przyjaciół oraz cieszyły się na co dzień swoim własnym, niepowtarzalnym stylem.
Katarzyna Kryjak, 21l.