Logo
Wydrukuj tę stronę

Ślub last minute

Ślub last minute
Właściwie to artykuł powinien nazywać się nie ślub last minute, a sukienka last minute.

Last minute stąd, że jest to zwyczajowe tańsze załapanie się na wakacyjne wojaże. I w tym przypadku właśnie o takiej sukience będzie mowa. Na szybko, bez przymiarek i poprawek i... tanio.

Ślub kojarzy się zazwyczaj z huczną ceremonią, wyborem sukienki rok lub pół roku wcześniej, wielkim weselem. No właśnie kojarzy się, ale coraz częściej jest to po prostu impreza z białą sukienką, na którą czasem zapraszamy tylko grupę przyjaciół i najbliższą rodzinę.

Mnie osobiście to bardzo cieszy, bo ważne żeby każdy miał to co lubi, czyli huczne wesele z pełnymi przygotowaniami dla jednych i tzw. modern-mini wesele dla drugich. Ciekawe czy niedługo będzie tak jak w USA, po drodze do urzędu kupujemy sukienkę i kwiaty w pobliskiej kwiaciarni (opcja full) i ... stajemy w kolejce żeby podpisać papiery w urzędzie (podobno tak wyglądał ślub Angie i Brada Pitta, zanim wyprawili huczne wesele - zaliczyli wszystkie dostępne opcje).

Czy sukienka szukana na szybko w necie ma sens? Oczywiście, że ma. Powiem nawet, że szukana z dużym wyprzedzeniem też ma. Jest to po prostu tańsza opcja. Trzeba pamiętać o jakości materiałów, kroju, stylu itp. itd., ale ze spokojem można się pobawić i zorganizować sukienkę za 200zł, która będzie wyglądać jakby kosztowała 10 razy tyle, z klasą i stylem.

Niektóre z sieciówkowych propozycji nadają się nawet na typowe tradycyjne wesele, a inne na rowerowy-ślub, ślub w plenerze czy inne ciekawe pomysły na podpisanie paktu :). Od krótkich po długie, od koronek poprzez laserowe cięcia do gładkiej satyny. Zakres cen jest różny. Gdzie warto zajrzeć? Warto szukać w.... H&M, ASOS (wszystkie opcje wedding) i TOPSHOP.

Szczęścia na NOWEJ drodze życia :)!


Copyright 2009-2023 © tojakobieta.pl | All rights reserved