Moja profesjonalna sesja zdjęciowa
- Napisane przez Sandra Kolanowska
- wielkość czcionki zmniejsz czcionkę powiększ czcionkę
Sandra Kolanowska (21 l., Poznań)
Zwyciężczyni trzeciej edycji 2x WIELKIEJ PROMOCJI PORTALU:
"Sandra, spróbuj to fajna zabawa! Każdy może spróbować!" – Od tych słów zaczęła się moja bajkowa przygoda. Paulina, która wygrała wcześniej sesje zdjęciową pokazała swoje cuda na portalu facebook. Bardzo jej zazdrościłam. Ta zmiana, pewność siebie – po prostu pięknie! W głębi siebie marzyłam o takiej metamorfozie, lecz nie byłam do końca pewna czy takie osoby jak ja się nadają! Co prawda jestem wysoka i szczupła, lecz brak pewności siebie a przede wszystkim strach odrzucenia oraz zawodu, bałam się najbardziej! Jednak po rozmowie z Pauliną, komentarzach oraz recenzjach innych uczestniczek, postanowiłam: "Tak, zrobię TO". Weszłam na stronę portalu dla kobiet wypełniłam formularz! To takie łatwe. Parę słów o sobie i już! Nie było ważne jak wyglądam ile ważę czy mam długie czy krótkie włosy…wystarczyła moja własna inwencja! Następnie wyczekiwanie na wyniki! Dostanę się czy też nie?
I nareszcie doszedł mail: "Gratulujemy! Rejestrując się na naszym Portalu dla Kobiet w ramach WIELKIEJ PROMOCJI PORTALU, została Pani nagrodzona po przez ufundowanie z naszej strony ZA DARMO Profesjonalnej Sesji Zdjęciowej!"
Serce mi stanęło, szczęka opadła na klawiaturę komputera oczy wyszły i pojawiło się pytanie "aaaale, że ja?" zamiast się ucieszyć, ja zaczęłam się bać. Dręczyło mnie mnóstwo pytań: "poradzę sobie?" "ale ja nie pozuje!" "powinnam schudnąć?" "może zrezygnować?". Wybrałam "telefon do przyjaciela"! Paula gdy się dowiedziała ucieszyła się bardziej niż ja. Ja z przerażonym głosem zadając jej moje męczące pytania, ona odpowiadała z poradowaniem: "będziesz się świetnie bawiła!" "wszyscy są szalenie sympatyczni" "zdziwisz się jak Ci czas szybko przeleci" "nie będziesz żałować" , po takich mocnych argumentach uspokojona mogłam czekać na dzień mojej przemiany!
Moja przemiana zaczęła się od wizyty w Spa! Aj, każda kobieta o tym marzy, aby ktoś zadbał o jej wygląd! Byłam pełna optymizmu wychodząc z Salonu Thalgo La Beauté SPA- na pewno tam wrócę. Następnym krokiem do przemiany była wizyta u fryzjera! Zawsze się bałam profesjonalnych salonów – dużo się nasłuchałam o stylizacjach, na które kobiety nie miały wpływu! Nic mylnego. Po posadzeniu mnie na "gorącym krześle", każdy ruch nożyczek był omówiony. W salonie MAGIA byłam pewna, iż będę dobrze czuła się z moją metamorfozą!
Jednak najbardziej wyczekiwanym dniem był 19.11.2011 (zapamiętam tą datę do końca życia)! Dzień sesji! Rano przed sesją, na stylizację. Spotkanie z koleżanką, która również wygrała sesję. Jej optymizm przyciszył moje podenerwowanie. Po pięknym makijażu oraz fryzurce stanęłam przed lustrem. To, co ja w nim zobaczyłam….oj to na pewno nie byłam ja;) piękne loki makijaż "Ala kocica" – niewiarygodne! Byłam gotowa. Z Danusią szybciutko udałyśmy się pod studio AGMA. Gdy stanęłyśmy przed drzwiami widziałam zaciekawienie w oczach Danusi " co tam nas czeka?". Ja również już nie mogłam się doczekać! Na wejściu przywitały na uśmiechnięte od ucha do ucha oraz naładowane pełną pozytywnej energii : Pani Kasia, Pani Agnieszka (fotograf) oraz Pan Łukasz. Gdy tylko weszłyśmy do środka czekały na nas buty oraz siatki z napisem River Island! Na ten widok po prostu zmiękły mi kolana! Na początek kawka rozmowa, która bardzo mnie rozluźniła. Pomyślałam " miała rację, przy tak pozytywnych osobach nie można czuć się źle czy skrępowanym".
Pierwsza kreacja – zimowa. Na pierwszy ogień poszła Danusia. Ja przymierzałam moją kreację. Zza ściany rozlegały się śmiechy. Danusia wróciła roześmiana i zadowolona. Nooo to czas na mnie. Piękne szpilki, opinająca spódnica, futro, musi wyjść! Stanęłam i "i co teraz?" "co mam robić". Pani Agnieszka podsuwała mi pomysły, podpowiadała panowała luźna atmosfera, śmiałyśmy się obie. Jednak chciałam znaleźć złoty środek, aby wejść w rolę! Nagle Pani fotograf powiedziała ważne dla mnie słowa " tak jak byś tańczyła". I już rozluźniona, zadowolona bez żadnych barier zaczęłam "tańczyć przed obiektywem"! Co nowa kreacja tym większe zaskoczenie zachwyt oraz pomysły na pozę! Byłam z siebie bardzo dumna! Przełamałam się! Nie udałoby mi się gdyby nie tak wspaniali ludzie w studiu, wspaniała Pani fotograf, Pani Kasia, która zawsze z uśmiechem na twarzy dodawała "Power-u" moja koleżanka z sesji Danusia oraz Paulina, dzięki której mogłam to wszystko przeżyć!
Miała rację, co do każdego słowa! Nim się obejrzałam już było po! Ale jak, to już koniec? Teraz wiem, iż KAŻDA dziewczyna powinna przeżyć coś, co sprawi małą, choć najmniejszą zmianę w jej życiu, a przede wszystkim w niej SAMEJ!! Dla każdej będzie to, co innego, równie ważnego- warto!
Pozdrawiam Was serdecznie
Sandi
Zobacz pełną relację z Profesjonalnej Sesji Zdjęciowej (19.11.2011)
Komentarze
Dziękuję za tak miłe słowa :)