Strefy erogenne - gdzie jest rozkosz?
- Napisane przez Magda Surmacz
- wielkość czcionki zmniejsz czcionkę powiększ czcionkę
milionkobiet.pl
Pocałunki i pieszczoty to sama przyjemność. Rozkręcanie atmosfery, budowanie napięcia między dwojgiem kochanków. Magiczne chwile, które chce się zapamiętać. Chcesz to spotęgować? Dopisz do listy gry wstępnej wycieczkę po wszystkich strefach erogennych. Gwarantują doznania nie z tej ziemi.
Według terminologii medycznej strefy erogenne to „wrażliwe na dotyk obszary ciała człowieka, które odpowiednio stymulowane wywołują pobudzenie seksualne”. Czy znamy je wszystkie? Połowicznie. Ilu ludzi na świecie, tyle typów osobowości i upodobań w rodzaju oraz miejscu pieszczot. Mają za zadanie odprężyć, dostarczyć przyjemności a także pobudzić wyobraźnię. Gra wstępna odpowiednio poprowadzona jest gwarancją udanego seksu jak i poczucia bliskości. Partnerzy, którzy znają nie tylko swoje wzajemne potrzeby, ale również ciała, budują zaufanie i przełamują bariery. Z częścią stref się rodzimy, część rozwijamy wraz z wiekiem. Im więcej czułości w latach dzieciństwa, tym więcej obszarów erogennych powstaje - stąd kobiety mają je bardziej rozbudowane. Punkty te można podzielić na trzy grupy - według budowy anatomicznej - na dwie.
Strefy swoiste, inaczej pierwszorzędne. To te punkty, które odpowiedzialne są za orgazm. U kobiet jest to łechtaczka i pochwa, u mężczyzn - penis. Stymulacja poprzez dotykanie bądź penetrację wywołuje podniecenie u obu partnerów, stąd są to jedne wspólne miejsca obu płci na które reagują tak samo.
Kolejna grupa to strefy swoiste - drugorzędne. Ich dotykanie wprawdzie powoduje podniecenie i zwiększa napięcie seksualne, ale nie kończy się orgazmem. U kobiet takie miejsca to wargi sromowe mniejsze i większe, wejście do pochwy, łono, brzuch oraz piersi. U Mężczyźni mają je na penisie, sutkach, plecach. Tutaj więc pojawiają się wspólne obszary jednak odczuwalne doznania są już zróżnicowane. Kobiety silniej odczują przyjemność poprzez dotykanie karku i szyi, a mężczyźni uszu. Usta pozostają wspólną strefą, ale od pasa w dół znów zaczyna się podział. Panie zdecydowanie wybiorą wewnętrzną stronę ud jako ich słabość, panowie - pośladki.
Strefy nieswoiste zwane potocznie potencjalnymi, to miejsca które u każdego są umiejscowione gdzie indziej. Ich zadaniem jest dojście do podniecenia w swoistych strefach erogennych, do tego stopnia by wywołać erekcję oraz nawilżenie pochwy. Ukryte są na całym ciele, a ich odkrycie - chociaż połowy, uznawane jest za świadome poznanie swojego ciała i jego reakcji na poszczególne bodźce.
15% powierzchni ciała to strefy erogenne kobiet, u mężczyzn to zaledwie 3%. Różnica jest kolosalna. Znajomość danych obszarów to jedna z podstaw sztuki uprawiania miłości. Ale teoria na nic się zda, jeśli nie umiemy pobudzić tych miejsc. Strefy erogenne nie tylko reagują na dotyk dłoni, ale także na przedmioty jak np. piórko, skrawek materiału czy zapach. Tak naprawdę nasze miejsca zostają przełączone na tryb „podniecenie” tylko dzięki naszej psychice. Cały proces dzieje się w mózgu, ośrodku w którym przechowujemy nasze najskrytsze tajemnice, najbardziej wyszukane fantazje. Ciało tylko to odzwierciedla wybierając daną strefę na ciele, która powoduje, że jesteśmy rozluźnieni. Zapach świec kojarzący nam się z pierwszym pocałunkiem wywoła dreszcz na plecach, który pobudzi zmysły i doprowadzi do zwiększenia podniecenia. Wniosek? Nie da się w 100% spisać miejsc erogennych, gdyż każdy człowiek będzie miał je gdzieś indziej, ewentualnie - będzie odczuwać przyjemność w różnoraki sposób. Warto pamiętać też, że przed stosunkiem nasze strefy są bardzo wrażliwe, natomiast po nim, pieszczenie ich może być nieprzyjemne a nawet bolesne. Lepiej dać sobie chwilę na odpoczynek.
Książki to jedno, a życie to drugie. Idealnym sposobem by odkryć swoje jak i partnera strefy erogenne jest metoda prób i błędów. Romantyczna kolacja, potem spacer a po powrocie do domu zapalcie świece, włączcie ulubioną muzykę i dajcie się ponieść chwili. Próbujcie, testujcie, rozmawiajcie i bawcie się dobrze. Nic nie zbliża ludzi bardziej niż chęć poznania siebie w każdym możliwym aspekcie.
Magda Surmacz
Według terminologii medycznej strefy erogenne to „wrażliwe na dotyk obszary ciała człowieka, które odpowiednio stymulowane wywołują pobudzenie seksualne”. Czy znamy je wszystkie? Połowicznie. Ilu ludzi na świecie, tyle typów osobowości i upodobań w rodzaju oraz miejscu pieszczot. Mają za zadanie odprężyć, dostarczyć przyjemności a także pobudzić wyobraźnię. Gra wstępna odpowiednio poprowadzona jest gwarancją udanego seksu jak i poczucia bliskości. Partnerzy, którzy znają nie tylko swoje wzajemne potrzeby, ale również ciała, budują zaufanie i przełamują bariery. Z częścią stref się rodzimy, część rozwijamy wraz z wiekiem. Im więcej czułości w latach dzieciństwa, tym więcej obszarów erogennych powstaje - stąd kobiety mają je bardziej rozbudowane. Punkty te można podzielić na trzy grupy - według budowy anatomicznej - na dwie.
kobieta.wp.pl
Strefy swoiste, inaczej pierwszorzędne. To te punkty, które odpowiedzialne są za orgazm. U kobiet jest to łechtaczka i pochwa, u mężczyzn - penis. Stymulacja poprzez dotykanie bądź penetrację wywołuje podniecenie u obu partnerów, stąd są to jedne wspólne miejsca obu płci na które reagują tak samo.
Kolejna grupa to strefy swoiste - drugorzędne. Ich dotykanie wprawdzie powoduje podniecenie i zwiększa napięcie seksualne, ale nie kończy się orgazmem. U kobiet takie miejsca to wargi sromowe mniejsze i większe, wejście do pochwy, łono, brzuch oraz piersi. U Mężczyźni mają je na penisie, sutkach, plecach. Tutaj więc pojawiają się wspólne obszary jednak odczuwalne doznania są już zróżnicowane. Kobiety silniej odczują przyjemność poprzez dotykanie karku i szyi, a mężczyźni uszu. Usta pozostają wspólną strefą, ale od pasa w dół znów zaczyna się podział. Panie zdecydowanie wybiorą wewnętrzną stronę ud jako ich słabość, panowie - pośladki.
Strefy nieswoiste zwane potocznie potencjalnymi, to miejsca które u każdego są umiejscowione gdzie indziej. Ich zadaniem jest dojście do podniecenia w swoistych strefach erogennych, do tego stopnia by wywołać erekcję oraz nawilżenie pochwy. Ukryte są na całym ciele, a ich odkrycie - chociaż połowy, uznawane jest za świadome poznanie swojego ciała i jego reakcji na poszczególne bodźce.
15% powierzchni ciała to strefy erogenne kobiet, u mężczyzn to zaledwie 3%. Różnica jest kolosalna. Znajomość danych obszarów to jedna z podstaw sztuki uprawiania miłości. Ale teoria na nic się zda, jeśli nie umiemy pobudzić tych miejsc. Strefy erogenne nie tylko reagują na dotyk dłoni, ale także na przedmioty jak np. piórko, skrawek materiału czy zapach. Tak naprawdę nasze miejsca zostają przełączone na tryb „podniecenie” tylko dzięki naszej psychice. Cały proces dzieje się w mózgu, ośrodku w którym przechowujemy nasze najskrytsze tajemnice, najbardziej wyszukane fantazje. Ciało tylko to odzwierciedla wybierając daną strefę na ciele, która powoduje, że jesteśmy rozluźnieni. Zapach świec kojarzący nam się z pierwszym pocałunkiem wywoła dreszcz na plecach, który pobudzi zmysły i doprowadzi do zwiększenia podniecenia. Wniosek? Nie da się w 100% spisać miejsc erogennych, gdyż każdy człowiek będzie miał je gdzieś indziej, ewentualnie - będzie odczuwać przyjemność w różnoraki sposób. Warto pamiętać też, że przed stosunkiem nasze strefy są bardzo wrażliwe, natomiast po nim, pieszczenie ich może być nieprzyjemne a nawet bolesne. Lepiej dać sobie chwilę na odpoczynek.
Książki to jedno, a życie to drugie. Idealnym sposobem by odkryć swoje jak i partnera strefy erogenne jest metoda prób i błędów. Romantyczna kolacja, potem spacer a po powrocie do domu zapalcie świece, włączcie ulubioną muzykę i dajcie się ponieść chwili. Próbujcie, testujcie, rozmawiajcie i bawcie się dobrze. Nic nie zbliża ludzi bardziej niż chęć poznania siebie w każdym możliwym aspekcie.
Magda Surmacz