Logo
Wydrukuj tę stronę

Kolory i ich zastosowanie - czyli jak nie wyjść na szaro

Kolory i ich zastosowanie - czyli jak nie wyjść na szaro
Jesień, a ja o kolorach… A to dlatego, że ostatnio wciąż pojawiał się ten sam problem: „Pani Olu, ale jak się łączy te kolory, czy to do siebie nie pasuje?”.

Pomijając moją niechęć jeśli chodzi o dobór kolorystyki sensu stricto i wmawianie czterech pór roku; jak już się wie w jakich tonacjach najlepiej się wygląda czy w chłodnych czy w jaskrawych itd., to jeszcze warto wiedzieć co się ze sobą łączy.

Jak łączyć kolory…
W każdym kolejnym roku/sezonie prosta i jasna odpowiedź byłaby błędna. Bo to zależy od tego co kto aktualnie wymyśli. Czasem modne jest łączenie kolorów komplementarnych (czyli uzupełniających się - jak czarny z białym i fioletowy z żółtym), a czasem analogicznych (czyli czerwonego z pomarańczowym). Czyli same połączenia kolorów pomiędzy sobą można traktować jako element mody i trendów. To też wyjaśnia dlaczego mówi się o kolorystyce typowej dla lat 60’, 70’ itd.

W tym roku Prada połączyła fioletowy i żółty, ale rozbiła to proste połączenie kolorem analogicznym do fioletowego - czerwonym. Wyszło jej genialnie. Raf Simons dla Diora zaprojektował mocno różową sukienkę ze wstawkami mocno soczystego zielonego. Vivienne Westwood od zawsze łączyła mocny czerwony z mocnym różowym. Generalnie prawie każdy projektant zawsze korzysta z koła kolorów (takich jak na obrazku). Kombinuje co ze sobą można połączyć. A potem ewentualnie przyjmie się to … albo i nie.

Prawie zawsze omija się połączenie zielonego z czerwonym i żółtym - ale tylko dlatego, że ten zestaw przyjął się w zabawkach dla dzieci. (Tak jak fuksja i różowy z kolorów królewskich i męskich stały się kolorami typowo „babskimi”. )

Jeśli poruszanie pomiędzy samymi kolorowymi kolorami jest dla kogoś z gruntu za kolorowe, wtedy z pomocą przychodzą kolory bazowe. Przyjęło się że kolory bazowe to te spokojne łagodzące każdą stylizację. Czarny, szary, granatowy, beżowy, biały, łączą się między sobą i z każdym kolorem (tak, nawet z brązowym, wszystko zależy od tonacji, faktury materiału itd.). Jeśli nie mamy zielonego pojęcia z czym się dany kolor łączy, to należy się zastanowić - co chcemy z nim zrobić - na dosadnie - ubrać czarny, na lekko - dobrać biały; granatowy i szary - idealne do wszystkiego są mniej dosłownym wyjściem z sytuacji niż biel z czernią. To są zestawienia „bezpieczne”.

Dodatkowo:  jeśli macie bluzkę w kolorki to nie trzeba szukać idealnego odcienia do sweterka - nie ma co być za „dokładnickim” jeśli chodzi o kolory, bo i się w tym pogubimy i w rezultacie stracimy połowę życia na szukanie w sklepach „idealnie pasującego koloru”. Najważniejsze to zadać sobie pytanie - czy chcemy ubrać się kontrastowo czy szukamy analogii. Wtedy okazuje się że ciemno-zielone buty pasują do ciemno-granatowych spodni - bo mają tą samą jasność (a raczej ciemność) i to już wystarczy żeby je połączyć. I tak samo jasny beż pasuje do białego - bo grają w tej samej lidze. Potem dochodzi podkręcanie nudnych kolorów np. biżuterią, zegarkiem, albo torebką - ale to już kolejny etap.

Hasło „orły są szare, a papugi kolorowe” - też można sobie darować, bo orzeł za bystry nie jest w porównaniu z papugą (i nie chodzi tu o wzrok ;)). Najważniejsze to słuchać siebie i swojej wizji, poczucia harmonii, a od czasu do czasu zaryzykować - w końcu tak się rozwijamy...


Copyright 2009-2023 © tojakobieta.pl | All rights reserved