Menu

logo tjk main 

Czynniki wpływające na nasze samopoczucie

Od rana mam „dobry humor”... Dlaczego tak często  skupiamy się na mało ważnych rzeczach, które wpływają na nasz nastrój i samopoczucie?

Doskonale znamy uczucie, gdy przypadkowe rozlanie kawy przy porannym śniadaniu zwiastuje nieudany dzień. Niewinny pech, odbieramy jako początkowy sygnał do całej lawiny nieszczęść.
Podświadomie czekamy na kolejne złe wydarzenia, które najczęściej faktycznie mają miejsce. Tak wiele drobiazgów rozprasza uwagę, że zapominamy o tym, co miałyśmy zaplanowane. Myślimy, że każdy widzi nasze potknięcia, a to potęguje stres i koncentrację nad szczegółami, których nikt inny prócz nas nie widzi. Jak wypracować większą tolerancję dotyczącą własnych błędów i dystans do nieistotnych drobnostek?

Często wpadamy w negatywny tok myślenia, w którym jeden pech koniecznie musi pociągać za sobą następne. Czujemy się źle, od ubioru po fryzurę wszystko powoduje rozdrażnienie. Na ile są to istotne komplikacje, a na ile przesłaniają nam widok na poważniejsze, dotyczące realizacji celów?

Czasem niewielki problem mnoży u mnie kolejne. Powstają jeden po drugim w głowie, aż w końcu ktoś musi powiedzieć dość, żebym mogła się opamiętać. Zazwyczaj staram się myśleć racjonalnie, ale gdy panika bierze górę nad rozsądkiem, niepotrzebnie się nakręcam. To nie pomaga, tylko tworzy dodatkowy stres. Dużo zależy od podświadomości, jak skupisz się wyłącznie na negatywnych rzeczach, to takie z pewnością będą miały miejsce w przyszłości. Prosta rada pozytywnego myślenia nie jest łatwa w wykonaniu. Ostatnio czytałam, że inaczej niż mężczyźni mamy rozwinięty układ limbiczny i bardziej odczuwamy emocje. Może stąd ta wrażliwość na szczegóły, które potrafią długo zaprzątać myśliWeronika, 25l.

Nasza emocjonalność jest bardzo żywa i ekspresyjna. Przez to staje się czasem źródłem problemów w funkcjonowaniu. Jesteśmy nieprzewidywalne, tajemnicze, intuicyjne. Wachlarz nastrojów nie musi być czymś złym, jeśli wiemy jak radzić sobie z huśtawkami humorów. Mózg mężczyzny i kobiety różni się od siebie w budowie. Mamy większą liczbę połączeń między prawą a lewą półkulą, dlatego otrzymujemy więcej doznań zmysłowych. Łatwiej przychodzi nam odczytanie subtelnych gestów, toteż szybciej wyciągamy dużo wniosków na ich podstawie.

Wrażliwość na bodźce wiąże się też z pewnymi konsekwencjami. Czasem trudno oddzielić nam uczucia od rozumowania, co niesie za sobą ogromną podatność na niesprzyjające czynniki. Niewielka przeszkoda potrafi w naszych oczach urosnąć do rangi poważnego problemu, przez który szybko tracimy opanowanie.

Jeśli sprawa dotyczy ubioru, w miarę możliwości idę się po prostu przebrać. Mieszkając w ścisłym centrum, to nie zajmuje dużo czasu. Wolę poświęcić chwilę na zmianę, niż mieć przez cały dzień uczucie dyskomfortu, że coś dziś we mnie nie pasuje. Gdy nie ma takiej opcji, pocieszam się, że 90% ludzi tego nie zauważy, bo się na tym nie skupia tak jak ja - Natalia, 29l.

Są dni, w których jesteśmy nad wyraz przewrażliwione. Myślimy, że każdy śledzi nasz ruch, a jeśli od rana coś się nie udało, choćby ułożenie fryzury, to z pewnością widzi to każda przygodnie spotkana osoba. Jedno potknięcie jest punktem odniesienia, przy wykonywaniu kolejnych czynności. Taki dzień możemy z góry określić jako mało efektywny, ponieważ nie da się dobrze wykonywać obowiązków, mając głowę zaprzątniętą małostkami.

Zazwyczaj jak coś się stanie, potrzebuję czasu, żeby przestać myśleć o wydarzeniu z emocjami. Nie umiem od razu sobie wytłumaczyć pecha, musi minąć godzina, dwie, czasem cały dzień, żeby wszystko wróciło do normy. Jestem bardzo podatna na drobnostki. Jak coś wytrąci mnie z równowagi, nawet zła informacja, która nie dotyczy bezpośrednio mnie, potrafię bardzo się tym przejąć, co ma wpływ na nastrój - Hania, 35l.

Każda z nas doskonale zna momenty, w których poranny pech zepsuł humor na cały dzień. Złamany paznokieć, zgubione klucze, nieustannie przesuwająca się spódniczka, potrafią bardzo wpłynąć na nastrój. Nie dają o sobie zapomnieć w pracy, na wykładzie, randce. Z zabiegania zapomniałyśmy o spotkaniu i teraz przyjaciółka jest na nas zła. Ktoś wykupił chwilę przed nami upatrzoną torebkę, przez co niezadowolone wychodzimy ze sklepu, nie mając ochoty na dalsze zakupy. Spieszymy się na przyjęcie, a tu nagle oczko w rajstopie przy wysiadaniu z taksówki. Przez takie błahostki nieraz popełniłyśmy jeszcze więcej gaf, niż przed wpadką z ubraniem lub makijażem. Czasem wystarczy powiedzieć sobie, że to tylko a nie aż nieustannie skręcające się włosy w deszczowy dzień i wszystko wróci do normy. Bardziej emocjonalnie niż mężczyźni podchodzimy do wielu spraw, stąd silniej skupiamy swoją uwagę na wyglądzie oraz zauważamy dużo szczegółów. Nie zawsze uda nam się idealnie dobrać makijaż do okazji, czy perfekcyjnie ułożyć włosy. Zawsze możemy jednak nadrobić pewne niedociągnięcia osobistym wdziękiem, promiennym uśmiechem, czy bijącym z twarzy entuzjazmem. Urok osobisty jest naszą mocną stroną, więc korzystajmy z niego.       

Ewa Kuhnert, 23l
Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS