Menu

logo tjk main 

Rodzinne gotowanie z Julką Cymbaluk - relacja po imprezie

W sobotę 07 lipca 2018, plaża główna w Kołobrzegu zamieniła się na kilka godzin w strefę zdrowia, a to wszystko dzięki Julce Cymbaluk - zwyciężczyni programu Master chief Junior i jej fit rodzince. 
 
1

Julka poprowadziła dla przybyłych fanów warsztaty z przygotowywania pożywnych i zdrowych koktajli, idealnych na drugie śniadanie. Plażujący rodzice mogli skosztować kawowych koktajli na bazie płatków owsianych i jaglanych z dodatkiem suszonych owoców, nasion i aromatycznych przypraw - cynamonu, kardamonu. Dla dzieci Julka przygotowała wieloowocowe koktajle ze zbożami, jogurtem naturalnym i miodem - właśnie takie, jakimi co rano sama rozpoczyna każdy dzień.

Dzieciaki obierały owoce, dodawały składniki, a na koniec degustowały efekty wspólnej pracy. Rodzice nie tylko podglądali naszą małą mistrzynię kulinarną, ale także zdobywali wiele cennych podpowiedzi - między innymi jak sprytnie urozmaicić często monotonne śniadania swoich niejadków oraz własne.

Hitem warsztatów był kawowy koktajl na bazie mleka roślinnego z dodatkiem suszonych daktyli i kardamonu. Taki właśnie pobudzający koktajl pija na śniadanie mama Julki Cymbaluk - pani Ula. Po wspólnym gotowaniu przyszedł czas na wspólne zdjęcia i autografy. Kolejki nie było końca :)

W strefie Tchibo oprócz zdrowej kuchni pojawiły się także atrakcje sportowe, w tym dmuchana strefa do skoków dla najmłodszych - Julka obok gotowania trenuje akrobatykę na batutach. Zebrane dzieci nie mogły przegapić okazji do wspólnego skakania ze swoją idolką.

Dla spragnionych relaksu rodziców marka Tchibo przygotowała wygodne hamaki i leżaki oraz przemiłe animatorki, które zorganizowały najmłodszym dzieciom malowanie buziek, gry i zabawy na piasku.
Czytaj więcej...

Gotowanie stało się łatwiejsze… z internetem

Dla wielu z nas gotowanie jest pasją. Początki zawsze są trudne, nie z braku wiedzy, lecz z braku doświadczenia. Może i potrafimy obsługiwać najnowsze smartfony, jednocześnie nie wiedząc nawet ile powinny gotować się ziemniaki. Pomocą służy nam internet, nasze babcie nie miały takiej możliwości.

We wcześniejszych latach kobiety przykładały większą wagę do gotowania, dlatego nasze mamy poświęcały dużo czasu by swoją wiedzę przekazywać potomstwu. Nie oszukujmy się, aktualnie każdy walczy o swoją pozycję w pracy, w społeczeństwie. Na szczęście braki kulinarne możemy uzupełnić dzięki portalom o gotowaniu czy zdrowej żywności. W internecie znajdziemy odpowiedzi na najprostsze pytania: „ile czasu gotować ryż?”, „jak robi się jajecznicę?”, „jak zrobić pomidorową?”. Dla niektórych odpowiedzi są banalne, a inni nie wiedzą nawet od czego zacząć.

fot2

A co, jeśli robimy wszystko zgodnie z przepisem, a jednak nam nie wychodzi?
Kiedyś zaczynałybyśmy wszystko od początku. Obecnie mamy możliwość wpisać nasz problem w wyszukiwarce internetowej, uzyskać odpowiedź i szybko naprawić błąd.

Mi osobiście nie raz zważyła się masa do ciasta, pytałam mamy: „Co teraz?” Odpowiedź była jedna: „Musisz zrobić ją od nowa”. Niestety czasu było jak na wagę złota, więc uparłam się i opisałam swój problem w internecie. Mało osób wie, że wystarczy "zepsutą" masę wstawić do ciepłej wody i ubijać ją do momentu, aż składniki staną się jednolite. Właśnie takie ciekawostki często ratują całą naszą ciężką prace.

Książka kucharska jest raczej nieodzowną częścią domu, choć rzadko do niej zaglądamy
Prościej jest otworzyć laptopa i wpisać w Google, co jest dużą oszczędnością czasu i pieniędzy. Wszystkie przepisy mamy do dyspozycji za darmo, i nie marnujemy czasu na szukanie, przeglądanie książek. Pod przepisami w sieci zazwyczaj znajdują się opinie oraz rady, które często są bardzo przydatne.

Co zrobić, gdy w trakcie robienia ciasta zabrakło nam składnika? Biegniemy do sklepu? Wystarczy zerknąć w komentarze, na pewno którejś z nas już się to przydarzyło, więc podpowie nam, czym go zastąpić.

Kiedyś prowadziło się zeszyty z ulubionymi przepisami. Lecz co, jeśli zeszyt nam się zniszczy, bądź wyblaknie. Dziś, o wiele wygodniej jest założyć bloga w internecie z przepisami, z dostępem dla innych internautów. Ułatwia to życie wielu osobom, które nie mają smykałki do gotowania. A gdyby tak zacząć czerpać z tego zyski? W ten sposób powstali blogerzy kulinarni, którzy: wymyślają nowe przepisy, opisują swoje doświadczenia, doradzają, są w interakcjach z ludźmi, piszą książki. Każdy z nas ma więc możliwość robić to co kocha i w ten sposób zarabiać pieniądze.

fot3

Pomocne są także portale internetowane, które informują nas, w jakim sklepie możemy kupić potrzebny składnik. Oferta dowozu do domu - kolejna oszczędność naszego cennego czasu. Czego chcieć więcej, gdy ma się w domu dwójkę dzieci i zero czasu na zakupy.

Internet daje nam niezwykłą gamę możliwości. Ja sama miałam niełatwe początki w kuchni, lecz społeczność internetowa zawsze służyła mi radą i wsparciem. Zrozumiałam, że każdemu może coś nie wyjść i nie wolno się poddawać.

Alicja Bogucka
FOTO: Alicja Bogucka
Czytaj więcej...

Kohersen Mycook - domowy kucharz

  • Dział: Dom
Gotowanie - dla jednych pasja, dla innych konieczność. Ludzie przyrządzają potrawy z przeróżnych powodów: bo lubią smacznie zjeść, bo gotowanie to ich hobby, bo lubią eksperymenty kulinarne, bo muszą nakarmić członków rodziny. Przyczyny różne, ale łączy je jedno - każda na co dzień gotująca osoba poszukuje możliwości ułatwienia sobie domowych czynności. W tym celu zakupuje szereg urządzeń, które mają temu służyć - miksery, blendery, shakery i wiele, wiele innych. Z niektórych tych sprzętów skorzysta raz, z innych będzie korzystać codziennie.

Ostatnie lata to znaczący rozkwit rynku sprzętu kulinarnego. Pojawiają się coraz to nowsze i bardziej funkcjonalne sprzęty, które trafiają do licznego grona odbiorców. W ostatnim czasie popularnym, szybko zyskującym sławę sprzętem stał się robot wielofunkcyjny, który łączy w jednym urządzeniu działanie kilku urządzeń.

Godnym uwagi sprzętem, który zaskarbił sobie sympatię wielu osób jest Kohersen Mycook - wielofunkcyjny robot kuchenny. Według producenta przy jego pomocy bez problemów przygotujemy m.in. zupy, dania główne, sosy, sałatki i surówki, potrawy dla niemowląt, pieczywo, ciasta i desery, napoje i drinki oraz przyprawy i marynaty. Jaka jest tajemnica działania Kohersen Mycook? Zapraszam do przeczytania artykułu.

Informacje wstępne o robocie
Wielofunkcyjny robot Mycook wykorzystuje technologię indukcji opatentowaną przez markę Kohersen. Dzięki takiemu rozwiązaniu urządzenie pozwala przygotować wysokiej jakości potrawy w sposób szybki, wygodny i efektywny.

Jego stylowe wykonanie sprawia, że świetnie odnajdzie się w każdej kuchni z sukcesem zastępując szereg innych urządzeń. Front sprzętu wyposażony jest w wyświetlacz, kilka przycisków i pokręteł oraz kontrolki. Tak skonstruowany panel sterowania umożliwia intuicyjną obsługę. Warto również wspomnieć, iż urządzenie posiada moduł samoostrzących się noży, jak również funkcję automatycznego czyszczenia. Pierwsze skojarzenie z Kohersen Mycook? Profesjonalizm w eleganckiej odsłonie.

Robot został wykonany z najwyższej jakości materiałów, które mają zagwarantować nie tylko długoletnią trwałość urządzenia, ale również bezpieczeństwo pracy. Dla przykładu - misy do gotowania zostały wyprodukowane z wysokiej klasy stali nierdzewnej, która charakteryzuje się bardzo dużą odpornością na przypalenia.

Wysoką jakość przygotowywanych dań zapewnić ma 50-letnie doświadczenie hiszpańskiej firmy - specjalisty w projektowaniu i produkcji najlepszej klasy urządzeń AGD.

Co zawiera zestaw?
Oprócz wielofunkcyjnego robota kuchennego marki Kohersen w zestawie znajduje się: dozownik z funkcjonalną miarką, główne naczynie z pokrywką, niewielki koszyczek wraz z odłączaną rączką, zespół noży, motylek, łopatka, misa i piętro dedykowane do gotowania na parze, pokrywka, książka kucharska z ciekawymi przepisami oraz Instrukcja obsługi i tzw. Szybki start.

Wielofunkcyjność Koherson Mycook
Jak deklaruje producent Kohersen Mycook stanowi "całą kuchnię w jednym urządzeniu". Wielofunkcyjny robot łączy w sobie funkcjonalność wielu urządzeń najczęściej wykorzystywanych w kuchni podczas przygotowywania potraw. Stanowi odpowiedź na szybko zmieniające się standardy, wyznacza trendy i ułatwia codzienne czynności.

Sprzęt wykorzystuje technologię indukcji opatentowaną przez producenta. Dzięki zastosowaniu takiego rozwiązania sam proces przyrządzania dań jest o wiele szybszy, efektywniejszy i wygodniejszy. Użytkownik nie musi obawiać się o przypalenie potrawy - budowa naczynia głównego została skonstruowana tak, by temu zapobiec. Nowoczesna technologia indukcji pozwala wydobyć z każdego dania idealny smak, aromat i konsystencję.

Urządzenie wyposażone jest w funkcję gotowania na parze, która stanowi jeden z najzdrowszych sposobów przyrządzania posiłków. Pozwala to na zachowanie wszystkich najcenniejszych składników odżywczych, a przygotowane w ten sposób dania są lekkie oraz pozbawione zbędnych kalorii i niezdrowych tłuszczy. Gotowanie na parze ułatwia odpowiednie przyrządzenie potraw, w skład których wchodzą warzywa, owoce morza czy też ryby.

Sprzęt posiada również opcję podsmażania (saute). Zastosowano tutaj rozwiązanie opierające się na nowoczesnym systemie grzewczym, który pozwala na ustawienie i regulowanie temperatury przygotowywania potraw. Może ona wynosić nawet 120 stopni Celsjusza. Funkcja ta umożliwia delikatne podsmażenie, dzięki któremu dania nie tracą odpowiedniego aromatu.

Interesującą funkcjonalnością robota Mycook jest wyrabianie ciasta, co pozwoli stworzyć w mieszkaniu swoją małą, osobistą piekarnię. Użytkownik bez problemu przygotowuje szereg różnorodnych ciast m.in.: ciasta na pizzę, chleb, bułki, naleśniki, pierogi, biszkopty czy prawdziwe ciasto francuskie.

Urządzenie wyposażone jest w opcję rozcierania i szatkowania, wystarczy chwila, aby rozdrobić lub rozetrzeć produkt do odpowiedniej konsystencji. Problemu nie stanowić będzie także emulgowanie, które umożliwi przygotowanie idealnie gładkiej i kremowej konsystencji.

Robot pełni funkcję miksera. Zastosowanie dołączonego do zestawu motylka pozwala w sposób szybki i precyzyjny na ubicie jajek oraz mleka na sztywną pianę, jak również przygotowanie puszystych mas do ciasta.

Ponadto sprzęt umożliwia mielenie, proszkowanie i ścieranie różnorodnego rodzaju produktów w kilka sekund. Użytkownik ma możliwość ustawienia czasu oraz prędkości obrotów, dzięki czemu może sam zadecydować jakiej konsystencji danego składnika oczekuje.

Wykorzystana technologia noży jest idealnym rozwiązaniem, które umożliwi rozdrabnianie wszelkiego typu produktów - od warzyw, przez mięso, po kostki lodu. Na uwagę zasługuje fakt, iż pokrojone produkty wyglądają estetycznie, nie są rozgniecione, lecz równo rozdrobnione.

Mycook idealnie spisze się do przygotowania smoothie, drinków i innych koktajli oraz różnego rodzaju wywarów do zup i sosów. Ponadto robot wyposażony jest w funkcję ważenia w celu określenia precyzyjnej wagi poszczególnych składników. Dodatkowym udogodnieniem jest także opcja "Turbo" pozwalająca na jeszcze szybsze i dokładniejsze rozdrabnianie twardszych produktów.

Główną zaletą urządzenia - i zapewne najbardziej docenianą przez użytkowników - jest oszczędność czasu. Wystarczy przygotować produkty, umieścić je w robocie i ustawić odpowiedni program pracy. Urządzenie samodzielnie przygotuje posiłek, a zaoszczędzony czas można wykorzystać na inne domowe obowiązki lub... przyjemności!

Jak działa Kohersen Mycook?
Pierwszym krokiem jest znalezienie odpowiedniego, interesującego nas przepisu. Użytkownik może skorzystać z bazy dostępnych przepisów od Kohersen bądź samodzielnie zadecydować co chce przyrządzić. Następnie należy przygotować niezbędne produkty i wstępnie je obrobić za pomocą robota (zważyć, pokroić czy rozdrobnić).

Pozostało tylko ustawić odpowiedni czas przygotowywania dania, temperaturę oraz prędkość. Prędkość powinna być ustawiana nie tylko dla dań miksowanych i ubijanych, lecz również do innych potraw. Wówczas użytkownik będzie miał pewność, iż przygotowywane danie nie przywrze.

Teraz wystarczy tylko odczekać, aż minie zaprogramowany czas przygotowywania potrawy i cieszyć się smacznym i zdrowym posiłkiem.

Podsumowanie
Cena Kohersen Mycook kształtuje się na poziomie około 4000 zł. Biorąc pod uwagę wielofunkcyjność i efektywność pracy urządzenia należy przyznać, iż nie jest to wysoki koszt.

gotowanie na parze
Czytaj więcej...

Prosto, prościej… Candy Simply-Fi

Czy wiesz, że w sklepie Google Play znajduje się 1,6 mln różnych aplikacji, a w App Store - 1,5 mln? Czy któraś z nich ułatwi pranie, zmywanie i gotowanie w Twoim domu? Tak, to aplikacja, która daje Ci coś, czego nie da się kupić - wolny czas.

Dom to wyjątkowe miejsce, a sprzęty gospodarstwa domowego kryją w sobie wiele tajemnic. Gdyby Twoja pralka mogła mówić, z wyrzutem zwróciłaby uwagę, że nie raz zapomniałaś wstawić pranie. Zmywarka czekała na Ciebie godzinami, żebyś włączyła ją tuż przed pójściem spać. A piekarnik nie mógł się doprosić wyczyszczenia.

Jest na to sposób. Jedna aplikacja simplyFi, a AGD zyskują głos i inteligencję. Sprawdź, jak marka Candy może Ci pomóc w codziennych czynnościach.

Jak zostać masterchefem?
Najważniejsze to zapanować nad pracami w kuchni i porządkiem. Zacznij rządzić w domu i wykorzystaj do tego nieodłącznego towarzysza oraz łącznik ze światem realnym i wirtualnym - Twój smartfon.

Czy wiesz, że telefon może Ci pomóc być zawsze w kontakcie nie tylko z bliskimi, lecz także z piekarnikiem, płytą grzewczą, zmywarką lub pralką? Wystarczy, że pobierzesz bezpłatną aplikację na smartfona. Gdziekolwiek jesteś, możesz włączać lub wyłączać AGD oraz kontrolować pracę urządzeń.

Gotowanie pod kontrolą
Wieczorem spodziewasz się wizyty znajomych? Gdy będziesz robić zakupy na kolację, włącz piekarnik, żeby był nagrzany, gdy wrócisz do domu. Zastanawiasz się, kiedy powinnaś wyczyścić piekarnik? A co byś powiedziała, gdyby urządzenie samo Cię o tym poinformowało i doradziło w przypadku wątpliwości? To możliwe z simplyFi. Kiedy skończy się gotowanie zupy? Odpowiedź na to pytanie zna płyta grzewcza, która wyśle Ci za pomocą aplikacji wiadomość o zakończeniu gotowania. Dzwonek do drzwi, a Ty wpadasz w panikę, bo zapach pieczonej ryby unosi się w całym domu i niekoniecznie chcesz, by powitał Twoich gości? Włącz zdalnie okap z funkcją odświeżania powietrza. Uff... i wszystko na czas.

Z Candy bałagan sprzątnie się sam
Pod warunkiem, że weźmiesz do ręki smartfon i skorzystasz z simplyFi. Jak udała się kolacja? Ryba była pyszna, zupa delikatnie kremowa, a wino idealnie schłodzone. Po kolacji pora jednak na zmywanie. Twoi znajomi wyszli po północy, a Ty relaksując się w wannie po długim dniu, przypominasz sobie, że nie włączyłaś zmywarki. Możesz to zrobić z każdego miejsca i o dowolnej porze. Nie musisz się martwić, że nie zdążyłaś włączyć pralki. Klik i następnego dnia w drodze do pracy uruchamiasz oba urządzenia. Czy wiesz, że dzięki aplikacji Candy możesz w każdej chwili zmodyfikować program prania i wyciągać z bębna pachnące świeżością ubrania? Wystarczy, że włączysz zdalnie przez aplikację program „zawsze świeże”, a bęben pralki zacznie się obracać delikatnie - pranie pozostanie świeże i gotowe do wyjęcia, kiedy wrócisz do domu.

Poznaj inteligentne i eleganckie sprzęty gospodarstwa domowego Candy i miej wszystko pod kontrolą.
Czytaj więcej...

Gotować czy nie? W dzisiejszych czasach kobiety mają wybór

Najpiękniejsze wspomnienia mojego dzieciństwa wiążą się z niezwykłymi zapachami potraw, przygotowywanymi przez babcię. Pyszne ciasta, wytrawne dania, niesamowite zupy - nic nie było dla niej za trudne. Te przydatne umiejętności gotowania odziedziczyła moja mama, która również jest świetną kucharką. Szkoda tylko, że ta rodzinna passa kończy się na mnie... Kuchnia nigdy nie była moim ulubionym pomieszczeniem w domu. Nie wiem, czy jest to spowodowane brakiem talentu, czasu, czy zwyczajnie chęci, ale gdy chodzi o posiłki wybieram opcję najmniejszego oporu i kupuję coś gotowego.

Coraz więcej kobiet z pokolenia Y nie potrafi bądź nie chce gotować. Czy jest to wynik zmiany stylu życia, tak odmiennego od tego jaki prowadziły nasze babcie, mamy, czy może po prostu lenistwa?

Znany kucharz, Gordon Ramsey niedawno przyznał, że brytyjskie kobiety nie potrafiłyby czegoś ugotować nawet, gdyby od tego zależało ich życie. Wyrosło pokolenie, którego umiejętności w kuchni kończą się na przygotowaniu koktajlu. Podobno przeciętna Brytyjka potrafi bez korzystania z książki kucharskiej przygotować zaledwie 7 potraw - o połowę mniej niż ich matki. Co szósta przyznaje, że w ogóle nie potrafi gotować. Połowa, że lepszymi kucharzami są ich mężowie. Co dwudziesta Brytyjka nie potrafi nawet ugotować jajka i ma problem z przygotowaniem gorącego śniadania. Osiem na dziesięć Brytyjek przyznaje, że codziennie przygotowuje ten sam posiłek.

A jak jest na naszym rodzimym podwórku? W ciągu tygodnia przyjrzałam się dokładniej posiłkom przygotowywanym przez moją 24-letnią współlokatorkę. W poniedziałek był makaron i sos serowo-brokułowy, wtorek - makaron i roztopiony ser, środa - pierogi (przywiezione z domu, od mamy), czwartek - makaron z jajecznicą, a w piątek pizza. W weekend, uwaga - duża zmiana - ryż i warzywa. A w poniedziałek znów makaron - i tak na okrągło. Sama też nie byłam lepsza - przez cały tydzień nie przygotowałam żadnego obiadu od początku do końca sama.

„Szczerze, nie znam za dużo dziewczyn, które potrafiłyby dobrze gotować” - Robert, 25l.

„Nie mam czasu na gotowanie! Kiedy przychodzę po pracy jestem po prostu na to zbyt zmęczona” - Iwona, 26l.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest zmiana stylu życia. Kobiety chcą realizować się zawodowo, spełniać swoje pasje. Szukać możliwości rozwoju poza typowymi, przypisanymi rolami społecznymi żony i matki. Spędzanie czasu przy garnkach ustąpiło miejsca zajęciom z jogi, zakupom, wyjściu na drinka z przyjaciółkami. Zwiększyły się także możliwości finansowe - kupowanie gotowego jedzenia bądź spożycie lunchu na mieście nie jest już tak obciążające dla budżetu.

Jest to także efekt kreacji wizerunku silnej i niezależnej kobiety stworzony przez filmy oraz seriale. Bohaterki kultowego Seksu w wielkim mieście nie potrafiły gotować. Nie robiły także tego bohaterki Plotkary i Penny, moja ulubiona kobieca postać z Teorii Wielkiego Podrywu. Kobiety sukcesu w żadnym wypadku nie są przedstawiane jako dobre gospodynie. Nikt zresztą nie chce ich oglądać stojących przy kuchence.

Swoją rolę w obecnej sytuacji odegrały także feministki, m.in. dr Hilda Mary Tadria, która uważa, że tylko w patriarchalnym społeczeństwie kobiety mają obowiązek gotować. Obecnie istnieje wybór - można zdecydować czy chcą gotować czy też nie. Brak tych umiejętności z całą pewnością nie jest ujmą dla ich kobiecości.

To dobrze, że żyjemy w świecie w którym kobiety mogą się swobodnie rozwijać. Możliwość posiadania wyboru o sposobie życia jest jednym z najlepszych korzyści życia w XXI w. Więc skorzystam dzisiaj z tego przywileju i przygotuję sobie dobrą kolację. A przynajmniej spróbuję ;)

Agnieszka Czarnecka
Czytaj więcej...

Jak gotować i smażyć, żeby było zdrowo?

W jaki sposób przygotowywać potrawy, żeby były zdrowe i pełnowartościowe? To pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych dbających o zdrowe odżywianie, jak i troskliwych matek i żon. Jakie techniki kulinarne stosować, by było także smacznie?

Składniki odżywcze zawarte w żywności są ogólnie wrażliwe na stosowane przez nas procesy termiczne, którym poddajemy produkty spożywcze w naszej kuchni. Jedne są wrażliwe na temperaturę, drugie na światło, a jeszcze inne na tlen. Wszystkie te czynniki istotnie wpływają na zubożenie wartości odżywczej surowców.

Co zatem zrobić, by ograniczyć straty w składnikach odżywczych występujących w żywności?

W przypadku gotowania najlepiej jest przyrządzać potrawy na parze. W trakcie tego procesu mięso, ryż, kasze, a przede wszystkim warzywa nie mają bezpośredniego kontaktu z wodą, co znacznie zmniejsza straty składników odżywczych zawartych w żywności. Podczas stosowania tej techniki nie musimy używać tłuszczu - jak w przypadku smażenia - dzięki czemu nie zwiększamy kaloryczności potraw. Ponadto gotowanie na parze, np. warzyw zielonych, zmniejsza straty witaminy C od 14 do nawet 26%. Podobnie w celu uzyskania atrakcyjnego i zdrowego produktu zaleca się gotowanie w małej ilości wody (w szybkowarze na parze lub w garnku akutermicznym). W przypadku tradycyjnego gotowania w wodzie, podczas kontaktu z cieczą dochodzi do wypłukiwania składników odżywczych zawartych w warzywach. Tradycyjne gotowanie warzyw, np. ziemniaków, powinnyśmy rozpocząć od wrzucenia bulw do wrzącej wody. Wstępne moczenie ziemniaków w wodzie oraz podgrzewanie ich wraz z wodą prowadzi do istotnego zmniejszenia walorów odżywczych tych warzyw.

Należy jednak pamiętać, że zarówno w przypadku gotowania na parze, czy też gotowania tradycyjnego (w wodzie) nie należy rozgotowywać warzyw, kasz, makaronu, ryżu oraz ziemniaków. Produkty te powinny być gotowane al dente. Rozgotowane produkty spożywcze charakteryzują się wyższym indeksem glikemicznym w porównaniu do produktu pierwotnego. Wysoki indeks glikemiczny produktów mówi o tym, jak szybko wzrasta poziom glukozy we krwi po spożyciu danej żywności. Nagły wzrost stężenia glukozy we krwi jest bardzo niekorzystny dla naszego organizmu, gdyż z czasem sprzyja powstaniu insulinooporności, która stanowi wstęp do rozwoju cukrzycy.

Co zrobić by smażyć „zdrowo”?
Smalec, masło, oleje roślinne, oliwa z oliwek....który z tłuszczów jest dobry do smażenia? Które są lepsze - roślinne czy zwierzęce?

Smażenie, jak wiemy, nie należy do najzdrowszych sposobów obróbki termicznej, ale skoro już musimy smażyć, to jak powinnyśmy to zrobić, by sobie nie zaszkodzić?

W zdrowej diecie smażenie powinno pojawiać się sporadycznie. Jeśli już smażymy, to róbmy to w małej ilości tłuszczu i w krótkim czasie.

Kilka wskazówek dotyczących smażenia
Najważniejszym i pierwszym punktem, na który należy zwrócić uwagę jest dobór tłuszczu, na którym będziemy smażyć produkty spożywcze. Smażenie jest procesem termicznym, w którym ciepło dostarczane jest za pośrednictwem tłuszczu. Podczas smażenia uzyskujemy wysokie temperatury, przekraczające nawet 200oC. W związku z tym, do smażenia należy wybierać najbardziej trwałe tłuszcze, czyli takie, które wytworzą najmniejszą ilość toksycznych i rakotwórczych substancji. Trwałość tłuszczu zależy głównie od jego składu, czyli zawartości kwasów tłuszczowych. Nie bez znaczenia jest również zawartość związków zapobiegających utlenianiu, czyli przeciwutleniaczy (np. witamina E).

Do najtrwalszych należą nasycone kwasy tłuszczowe, następnie jednonienasycone, gdyż kwasy te wolniej ulegają niekorzystnym przemianom podczas oddziaływania wysokich temperatur (nawet powyżej 200oC). Natomiast, im więcej nienasyconych wiązań w kwasie tłuszczowym - tym większa skłonność do destrukcji. Pod wpływem wysokiej temperatury dochodzi do rozpadu niestabilnych tłuszczów (wielonienasyconych), powodując powstanie szkodliwych dla zdrowia związków.

SMAŻENIE VS TŁUSZCZ
Nasze babcie i prababcie z powodzeniem stosowały do tego zabiegu smalec. Jako tłuszcz zwierzęcy posiada w swoim składzie ponad 55% kwasów tłuszczowych jednonienasyconych oraz nasycone kwasy tłuszczowe (około 40%). Smalec nadaje się do długotrwałego smażenia w wysokich temperaturach. Tłuszcz ten najlepiej sprawdzi się w przypadku smażenia mięsa (np. wieprzowiny).

Masło - mimo, że jest tłuszczem mocno nasyconym, jego przydatność do smażenia jest ograniczona ze względu na dodatek substancji białkowych, które podczas stosowania wysokich temperatur ulegają zwęgleniu. Dlatego masło nie nadaje się do smażenia. Natomiast masło klarowane, czyli oczyszczone z białka, może być stosowane nawet do długotrwałego smażenia (np. ryb).

Oliwa z oliwek - bogata w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, szczególnie kwas oleinowy, który jest stabilny w wysokich temperaturach. Może być stosowana do krótkotrwałego smażenia (np. podczas duszenia warzyw) w temperaturze 150-180oC.

Olej rzepakowy - zwany oliwą Północy jest zdrowym, wartościowym pod względem zawartości kwasów tłuszczowych olejem. Rafinowany olej rzepakowy posiada wysoki punkt dymienia (205oC), jednak ze względu na zawartość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych nie jest idealnym tłuszczem do smażenia. Olej rzepakowy pochodzący z ekologicznych upraw, z niską zawartością kwasu erukowego sprawdzi się podczas krótkotrwałego smażenia potraw.

Olej ryżowy - stosowany w kuchni azjatyckiej, posiada wysoki punkt dymienia (ok. 254oC). Ze względu na swój skład, w którym dominuje kwas tłuszczowy oleinowy, sprawdza się podczas smażenia potraw w wysokich temperaturach.

Olej kokosowy - charakteryzuje się wysoką zawartością nasyconych kwasów tłuszczowych (około 93%), dzięki czemu świetnie nadaje się do smażenia w każdych warunkach. Nasycone kwasy tłuszczowe nie ulegają utlenieniu, co w znacznym stopniu ogranicza powstawanie niezwykle szkodliwych kwasów tłuszczowych trans. Olej kokosowy nierafinowany może być stosowany do temperatury 175oC, natomiast olej kokosowy rafinowany jest odporny nawet w temperaturze powyżej 200oC.

Pamiętajmy, że oleje roślinne takie jak: olej lniany, słonecznikowy, z orzechów włoskich oraz sojowy ze względu na wysoką zawartość kwasów tłuszczowych wielonienasyconych nie nadają się do smażenia. Za to, stosowane „na zimno” dostarczą nam wielu niezbędnych składników odżywczych. Tłuszczów tych nie poddajemy obróbce cieplnej, gdyż ulegają utlenieniu i zamieniają się w niezwykle szkodliwe, siejące spustoszenie w naszym organizmie tłuszcze trans.

Nie zapominajmy również o tym, by nie smażyć po raz kolejny na tym samym tłuszczu - nowe smażenie = świeży tłuszcz. Ponadto podczas smażenia nie dodajemy świeżego tłuszczu do używanego, podgrzanego i częściowo rozłożonego już tłuszczu.

Podsumowując, gotujmy potrawy tak, by straty odżywcze warzyw, owoców, mięsa czy ryb były jak najmniejsze. W przypadku smażenia nie musimy całkowicie rezygnować z tego typu obróbki termicznej żywności, lecz róbmy to z głową. Raz na jakiś czas pozwólmy sobie na smażenie wybierając najbardziej odpowiedni tłuszcz.

Klaudia Smosarska
Dietetyk kliniczny

Czytaj więcej...

Gotuj zdrowo bez soli!

Wydaje się nam, że nie dosalając potraw, ograniczamy spożycie soli. To bez znaczenia, jeśli coraz rzadziej sięgamy po świeże nieprzetworzone produkty. Zapominamy o starym dobrym powiedzeniu, że sól to biała śmierć.

Dla prawidłowego funkcjonowania nasz organizm potrzebuje 1g soli dziennie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jako normę dla dorosłego człowieka dopuszcza  5g. To jedna łyżeczka do herbaty. Tymczasem badania pokazują, że przeciętny Polak spożywa do 10-15 gramów! Koncentracja takiej ilości soli w organizmie potrafi wyrządzić naprawdę duże krzywdy. I nawet jeśli teraz dobrze się czujemy, nasze ciało prędzej czy później zacznie bić na alarm.

Nadmiar sodu w organizmie
Sól kamienna niemal w całości składa się z sodu. Spożywana w nadmiarze zatrzymuje wodę w organizmie, w rezultacie czego zatyka tętnice i powoduje wzrost ciśnienia. To jedna z chorób cywilizacyjnych, która nieleczona, może zagrażać naszemu życiu.
Nadciśnienie tętnicze prowadzi do zaburzenia pracy wielu narządów i układów. Najbardziej cierpi na tym serce, ale również nerki i układ krwionośny. Dowiedziono, że w krajach, gdzie spożycie soli jest wysokie, częściej występuje umieralność z powodu chorób układu krążenia. Na konsekwencje związane z nadmiernym spożyciem soli narażone są głównie osoby starsze. Zwłaszcza kobiety po menopauzie - u kobiet generalnie częściej występuje nadciśnienie tętnicze. Osoby znajdujące się w grupie ryzyka powinny stosować dietę niskosodową. Ubogi w jony sody jadłospis jest polecany również każdemu, kto stara się dbać o własne zdrowie.

Dieta bez soli
Zdrowe posiłki, a przy tym smaczne, można przygotować używając jak najmniej soli kuchennej. Na wstępie należy wyeliminować z jadłospisu produkty przetworzone: dania z torebki, mrożoną garmażerię, kostki rosołowe, mieszankę przypraw zawierającą sól. Przyprawy naturalne, takie jak czosnek, cebula, czarny pieprz, imbir, koperek, bazylia, rozmaryn itd. możesz w miejsce soli dodawać do posiłków. Ogranicz również spożycie produktów kiszonych: ogórków i kapusty. Zamiast tego świeże warzywa możesz skropić odrobiną soku z cytryny. Przygotowując potrawy, staraj się wykorzystywać ich własne soki i oleje oraz unikać przegrzania lub spalenia. Na rynku dziś dostępne są produkty, które pomogą przygotować smaczne i zdrowe posiłki (np. Philipiak garnki). Więcej informacji na temat garnków philipiak znajdziesz na najwyzszajakosczycia.pl.
Czytaj więcej...

Jak gotować by Twój partner przestał cierpieć na impotencję

Zauważyłaś u swojego partnera zaburzenia erekcji? - nie bagatelizuj tego problemu. To może być jeden z objawów dolegliwości chorobowych. Jeżeli chcemy czerpać większą satysfakcję z życia seksualnego, pamiętajmy by zadbać o nasze zdrowie, prawidłowe odżywienie oraz aktywność fizyczną.

Tutaj dowiesz się w jaki sposób można poprawić poziom libido.

Warto jednak zastanowić się w czym tkwi przyczyna i skąd wziął się problem, z jakim zmaga się większość mężczyzn, zwłaszcza po 40 roku życia, a nawet i wcześniej.

Przyczyn może być kilka. Jedna z nich, o podłożu psychicznym, dotyczy zahamowania popędu seksualnego spowodowanego lękiem przed seksualnością, kompleksami lub ciągłym stresem.
Druga związana jest z zaburzeniami natury fizycznej takimi jak stan chorobowy czy po prostu podeszły wiek. W obu przypadkach nie dochodzi do wzwodu pomimo bodźców pobudzających lub pojawia się on od momentu wypełnienia prącia krwią i jego stwardnienia po czym zaczyna opadać co uniemożliwia odbycie stosunku płciowego przez partnerów.

Często impotencja pojawia się u panów prowadzących niezdrowy tryb życia. Nieprawidłowości związane z pracą układu krążenia, nadciśnieniem tętniczym i zmianami w naczyniach krwionośnych są jedną z najczęstszych przyczyn obniżenia libido. Miażdżyca, której towarzyszy odkładanie się blaszki miażdżycowej w ścianach tętnic, w tym tętnic prącia ogranicza znacząco przepływ krwi, a to w dużym stopniu uniemożliwia erekcję. Innymi czynnikami ryzyka mogą być: cukrzyca, otyłość, zmniejszenie stężenia testosteronu, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa dieta. Jak donoszą wyniki badań również zażywanie niektórych środków farmakologicznych może nie sprzyjać pożyciu seksualnemu, należą do nich: środki nasenne, leki przeciwdepresyjne, uspokajające i na nadciśnienie.

Oto kilka prostych zasad, jakie powinniście wraz z partnerem wprowadzić w życie:

1. Unikaj białego pieczywa, tłustych potraw, produktów bogatych w cukry proste. Najlepiej jeżeli ograniczycie wyjścia do barów szybkiej obsługi, kupowanie gotowych posiłków i zaczniecie sami przyrządzać to na co macie ochotę. Wspólne gotowanie zbliży Was do siebie i dostarczy Wam niezłej rozrywki oraz pozwoli odpocząć po ciężkim dniu. Zadbajcie jednak by dania należały do lekkostrawnych!

2. Zrezygnuj z alkoholu – zwłaszcza gazowanego, to główny winowajca niepowodzeń w łóżku, dlatego w ostateczności sięgnij po lampkę czerwonego wina, bogatego w polifenole, antyoksydanty wspomagające nasz układ krwionośny. Ten rodzaj trunku wprowadzi Was w odpowiedni nastrój.

3. Unikaj produktów sojowych – wpływają na zmniejszenie ilości plemników.

4. Ogranicz: picie kawy, mocnej herbaty, napojów energetyzujących!

5. Zwiększ w swojej diecie ilość białka pochodzenia zwierzęcego – zawiera argininę, która wpływając na procesy spermatogenezy podwyższa jakość plemników. Zwróć szczególną uwagę na drób, cielęcinę, wołowinę, mięso z królika oraz ryby np. dorsz, sandacz.

6. Koniecznie w twojej kuchni muszą pojawić się owoce morza! – zawierają duże ilości cynku, jeden ze składników mineralnych, który odpowiada za zwiększenie wydzielania testosteronu, prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych, a jego niedobór może wiązać się z ryzykiem wystąpienia bezpłodności. Zaliczamy do nich między innymi: krewetki, kraby, ostrygi, ślimaki, ośmiornice.

7. Jedz więcej warzyw - szczególnie zielone i czerwone takie jak: brokuły, szpinak, sałata, pomidory, paprykę, one również wzmagają produkcję testosteronu.

8. Jeżeli odczuwasz głód między posiłkami, sięgnij po lekką przekąskę, w postaci sałatki lub jogurtu. Zalecam dodać do tego kilka nasion słonecznika lub pestek dyni, bogatych w witaminę E – wpływającą na poprawę płodności.

9. Sięgaj częściej po owoce – do słynnych afrodyzjaków należą: awokado, truskawki, cytrusy, oraz suszone: figi, daktyle i morele.

10. Z przypraw wybieraj: tymianek, kminek, czarny lub biały pieprz, imbir, lubczyk, gałkę muszkatołową, cynamon, czosnek, cząber, kardamon, wanilie, kapary, nać pietruszki, chrzan. Ostre przyprawy pobudzają zakończenia nerwowe, co stymuluje zwiększone wydzielanie hormonów szczęścia i przyspiesza rytm bicia serca, a wszystko to za sprawą kapsaicyny znajdującej się np. w chilli. Jednakże powinniśmy uważać z ich ilością w szczególności u osób z problemami przewodu pokarmowego (zapalenie błony śluzowej żołądka, zgaga, żylaki odbytu).

11. Od czasu do czasu możesz pozwolić sobie na zjedzenie kilku kostek czekolady.

12. W aptekach dostępne są różne preparaty farmaceutyczne pomagające zwalczyć Wasz problem: Cialis, Viagra itp. Jednakże zalecam ucieczkę do naturalnych sposobów, które w łatwy sposób możecie wykonać sami. Pomyślcie o wypróbowaniu ziół: ruta stepowa, żeń- szeń, preparaty z miłorzębu, niektóre kaktusy, lubczyk ogrodowy.

13. Zwiększ swoją aktywność fizyczną – wspólnie zastanówcie się w jaki sposób chcielibyście spędzać wolny czas. Polecam kurs tańca, pływalnie, wycieczki rowerowe, długie spacery i jazdę konną.

Pamiętaj, że to delikatna sprawa, a twój partner może nie mieć ochoty na rozmowy o jego problemie, ponieważ się tego wstydzi. Mimo to nie rezygnuj z podjęcia walki o wspólne dobro. Jeżeli masz możliwość gotować dla niego, zacznij zmieniać sposób przygotowania posiłków na bardziej dietetyczny, tzn. wprowadź gotowanie na parze, duszenie, pieczenie, a ogranicz smażenie czy serwowanie gotowych dań, lub zajadanie się tłustymi fast- foodami. Zachęcaj go do spędzania wolnych chwil w aktywny sposób oraz zwracaj uwagę, że powinien zacząć dbać o swoje zdrowie, ponieważ stanowi ważną postać w Twoim życiu.

Pamiętaj jednak, że u osób z otyłością, cukrzycą, nadciśnieniem, miażdżycą lub jakimkolwiek innym schorzeniem, zanim podejmiesz chęć zmiany diety, powinnaś skonsultować się z dietetykiem lub lekarzem by odpowiednio i indywidualnie dopasować rodzaj aktywności fizycznej oraz prawidłowo dobrać sposób żywienia do danej jednostki chorobowej – to naprawdę ważne!

Monika Dudek, 20l.
Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS