Co jest takiego niezwykłego w tym parku, co skusiło do wycieczki po najpiękniejszych zakątkach Polski nawet takiego „anty-podróżnika” jak ja? Czy zwiedzanie miejsca o tak naukowej nazwie, przyniesie rozczarowanie i dezaprobatę? Na te pytania postaram się odpowiedzieć „śpiewająco” i nie usłyszycie - „nie ma tam nic ciekawego!”.

Jeśli lubicie spacerować, dobrze się bawić, a przy tym zaczerpnąć odrobinę wiedzy, to nie musicie się zastanawiać, czy warto odwiedzić to miejsce. Wchodząc do parku przeniesiecie się w czasie. Miejsce to opowie Wam ponadczasową historię o średniowiecznej wsi.

Cały obiekt wzbudza podziw nie dlatego, że możemy zobaczyć kilka chatek jak w zwykłym skansenie. Wrażenie robi ogrom tego folwarku i fakt, iż jest to rekonstrukcja prawdziwej wielkopolskiej wsi. Sam układ 53 obiektów stylizowanych na tradycyjne ułożenie dawnych grodów, zapiera dech w piersiach. Aby móc wszystko zobaczyć polecam wycieczkę już z samego rana!

Zwiedzanie chałup to nie tylko wejście, wyjście i następna. Wszystkie domki posiadają własne gospodarstwa (jak w dzisiejszych czasach!), a tam możemy kierować się prosto do chałupy lub też przejść do innych pomieszczeń jak stodoła czy spichlerz. Cała zagroda tworzy specyficzny klimat. W domu zastaniecie panią ubraną w strój wieśniaczki, która (sprawdzi również czy macie bilet), jeśli tylko zapytacie opowie Wam historię każdej rzeczy znajdującej się pod dachem ze strzechy. Każda chałupa wyposażona jest w różnego rodzaju sprzęty, narzędzia, meble czy ubrania. Nic, tylko iść i mieszkać, a synowi dać na imię Ziemowit.

Osobiście nie mogłam się powstrzymać od zachwytu nad, jak to jedna z tamtejszych pań ujęła - chodzikiem dla dziecka. Jeden długi drąg od podłogi do sufitu z przyczepionymi paskami, w które wsadzało się brzdąca, a on chodził dookoła tego drąga, to był niegdysiejszy chodzik. Jakie pomysłowe! Przynajmniej matka nie musiała pilnować dziecka.

Gdy już napawacie się wyglądem jednej zagrody, przed Wami jeszcze „naście” z równie ciekawymi atrakcjami. Dla fanek wygód i dostatniego życia, polecam zwiedzenie dworku tuż obok wsi. Nie ma to jak wejście do domu burżuazji.

Zabawa zaczyna się w momencie wyrażenia chęci zwiedzania Muzeum Pierwszych Piastów. Dlaczego? Dlatego, że Muzeum znajduje się na wyspie, na którą dostaniecie się wyłącznie promem. Chyba, że ktoś preferuje podróż na wyspę wpław, co może być ciekawym przeżyciem, zważywszy na fakt, że tamtejsza woda jest bardzo czysta.

Można również zobaczyć wiele niesamowitych zabytków. Mnie urzekł stary most…, a jaki to most? Tego dowiecie się, gdy zdecydujecie się przekroczyć „bramę czasu”.

Serdecznie polecam wycieczkę do Wielkopolskiego Parku Etnograficznego!

Paulina Nawrocka, 23l.
etnolingwistyka UAM