Menu

logo tjk main 

Wedding planner - moda czy wygoda?

Moda na korzystanie z usług konsultanta ślubnego przyszła do nas z zachodu. Mało która amerykanka wyobraża sobie ślub i wesele bez jego udziału.

Na czym polega jego praca, możemy dowiedzieć się, oglądając komedię romantyczną „Powiedz tak”, z niezastąpioną Jennifer Lopez w roli głównej. Co prawda, nikt by sobie nie życzył takiego zakończenia jak w owym filmie, ale znakomicie obrazuje on specyfikę tego zawodu.

W Polsce, chociaż profesjonalna organizacja tej ważnej uroczystości powoli zyskuje na popularności, a agencji zajmujących się tego rodzaju usługami przybywa, wiele osób odnosi się do niej sceptycznie, głównie z obawy, że przekroczą planowane koszty. Nie zawsze tak musi być.

Przybliżmy więc zakres obowiązków oraz z jakimi wydatkami musimy się liczyć, zatrudniając „wedding plannera”. Oferta jest skierowana głównie dla par, którym brakuje czasu by zająć się przygotowaniami, dla tych, którzy nie bardzo potrafią wyobrazić sobie, jak ma wyglądać przyjęcie weselne, by dzień ten pozostał na długo w pamięci ich samych oraz gości, jak również dla osób, które na co dzień pracują za granicą, a chcą pobrać się w rodzinnej miejscowości i nie mogą z wiadomych przyczyn dopilnować wszystkiego osobiście.

Wyboru agencji możemy dokonać głównie poprzez porównanie ich i zadecydowanie, która najbardziej przypadła nam do gustu. W większości na stronach internetowych możemy znaleźć bogate portfolio oraz opinie osób, które z ich ofert skorzystały.Może mamy ochotę zrezygnować z tradycji, naszym marzeniem jest wesele w scenerii cygańskiej, góralskiej lub na plaży? Lub chcemy, by nasz ulubiony kolor stał się tematem przewodnim? To wszystko może stać się rzeczywistością.

Współpracę rozpoczynamy od kontaktu telefonicznego, bądź też wysyłając gotowy formularz przez internet, gdzie możemy opisać swoje oczekiwania względem uroczystości, jak również to, ile możemy na nią przeznaczyć. Następnie zostaniemy zaproszeni na spotkanie, które jeszcze do niczego nas nie zobowiązuje, gdzie na podstawie danych dostarczonych wcześniej, konsultant zaproponuje nam kilka opcji obejmujących m.in. miejsce uroczystości, usługodawców, dekoracje, menu oraz przedstawi szacunkowy budżet.

Teraz nadchodzi czas, żeby podjąć ostateczną decyzję. Jeśli akceptujemy pomysł i przewidziane koszty, możemy podpisać umowę. Pamiętajmy jednak, żeby dokładnie się z nią zapoznać, co zaoszczędzi nam późniejszych przykrych niespodzianek. Od tej chwili nie musimy się już niczym martwić, nawet swoim wyglądem, ponieważ na nasze życzenie zajmie się nami stylista. Nie znaczy to jednak, że do dnia ślubu będziemy żyć w niepewności. O wszystkich posunięciach będziemy informowani na bieżąco, ale negocjowanie i podpisywanie umów z podwykonawcami, wpłacanie zaliczek czy pilnowanie terminów to już nie nasz kłopot.

Kiedy nadejdzie najważniejszy, długo wyczekiwany dzień, mamy pewność, że nie może być mowy o żadnej wpadce, ponieważ koordynator zajmie się dostawami, prawidłowym przebiegiem uroczystości, dopilnuje ustawienia stołów, dekoracji, a także transportem gości, jeśli było to wcześniej ustalone. Niegroźna jest nam również myśl, co będzie, jak wbrew wcześniejszym przewidywaniom nagle spadnie deszcz, bo w razie nagłego wypadku, solidna firma ma w zanadrzu plan B na taką okoliczność. Wszystkie problemy będą rozwiązywane tak, by nikt z uczestników przyjęcia nie poczuł dyskomfortu, a uroczystość przebiegała sprawnie aż do samego końca.

Mimo tak licznych zalet, nie każdemu podoba się pomysł korzystania z takiego rodzaju usług.
Ania, lat 25:
„Nasze wesele zaplanowaliśmy z narzeczonym sami, uzgadnialiśmy każdy szczegół, wybieraliśmy wspólnie dekoracje, salę oraz muzyków. Sprawiało nam ogromną frajdę, że możemy to przeżywać razem, w końcu taki dzień zdarza się tylko raz w życiu i za nic w świecie nie oddałabym jego organizacji w obce ręce”.

Jednak być może nie wszyscy wiedzą, że wynajęcie konsultanta ślubnego to nie tylko kompleksowa obsługa, od wysłania zaproszeń po wyjście ostatniego gościa. Możemy zaangażować go jedynie częściowo, wówczas jego zadanie będzie polegało na udzieleniu nam wskazówek na co zwracać uwagę, jak zapobiec sytuacjom awaryjnym, bądź też jak wystrzec się nieuczciwych usługodawców lub poleci nam swoich, wcześniej już sprawdzonych.

Zajmijmy się teraz kwestią zapewne dla wielu osób kluczową. Mianowicie, ile kosztować nas będzie taka przyjemność.
Niektóre agencje ślubne wyznaczają opłatę stałą, inne jako wynagrodzenie pobierają prowizję, w wysokości mniej więcej 10% wartości całego budżetu ustalonego na samym początku, a jeszcze inne czerpią korzyści z rabatów, które sobie wywalczą u swoich podwykonawców. Najlepszym wyjściem, jeśli chcemy sprawić sobie ślub z prawdziwego zdarzenia, jest dokładnie przyjrzeć się różnym ofertom, zadzwonić, zapytać o to, co dla nas istotne, zainteresować się, jak długo osoba, której powierzymy tak ważne zadanie pracuje w tej branży oraz najważniejsze, nim cokolwiek zatwierdzimy własnym podpisem, poprośmy o podanie ostatecznych kosztów, żeby później niemile się nie rozczarować.

Zastanówmy się, czy wynajęcie kogoś do pomocy jest potrzebne, czy też podołamy zadbać o każdy detal osobiście. Czasem, z różnych przyczyn jest to niemożliwe.

Sylwia, lat 22:
„Kiedy braliśmy ślub, byłam już w zaawansowanej ciąży, nie dałabym rady, by uczestniczyć aktywnie w przygotowaniach, tym bardziej, że było to latem. Dlatego postanowiliśmy, że zdecydujemy się na fachową pomoc. Nie żałujemy, to był niezapomniany dzień, a ja nie musiałam fundować niepotrzebnego stresu sobie i dziecku”.

Każda kobieta ma nadzieję i szczerze w nią wierzy, że wyjdzie za mąż tylko raz. Dlatego pragnie, by każdy szczegół był wręcz idealny. Gdyby to było możliwe, pewnie zamówiłaby na ten dzień odpowiednią pogodę, by kiedyś usiąść wraz z ukochanym wygodnie w fotelu, móc otworzyć album ze zdjęciami, spojrzeć mu w oczy, uśmiechnąć się i pomyśleć - to było najcudowniejsze wydarzenie w naszym życiu...

Zróbmy więc absolutnie wszystko, żeby tak właśnie było!

Agnieszka Witkowska, 31l.

 


 

2-12

 

Ten artykuł oraz wiele ciekawych innych przeczytasz w naszym
magazynie-miesięczniku TO JA KOBIETA. ZAPRASZAMY!

Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS