Menu

logo tjk main 

Wakacyjne trendy Polaków: jak i gdzie polskie Rodziny spędzają wakacje?

Przed nami wyczekiwany z utęsknieniem okres wakacyjnych podróży. Na liście obleganych kierunków wciąż są kurorty nadmorskie. Wybiera się tam aż 73 proc. rodzin - wynika z raportu IRCenter.com, przygotowanego na zlecenie Tchibo.

Noclegi, bilety, walizki, pakowanie, zakupy przed wyjazdem, planowanie i organizacja rodzinnych wakacji nie należy do łatwych zadań. Wszystkie te obowiązki biorą na siebie najczęściej kobiety - w 9 na 10 przypadkach (89 proc.) to kobiety odpowiadają za organizację i planowanie rodzinnych wakacji. W prawie 4 na 10 przypadków (37 proc.) w organizowaniu wakacji udziela się również partner.

Święty spokój czy rowery?
Spokojny relaks, np. podziwianie widoków, opalanie się i czytanie książek, jest nieco częściej wybieraną formą rodzinnego wyjazdu wakacyjnego niż aktywny wypoczynek (wybrało je odpowiednio: 55 proc. i 45 proc. osób).

Najczęściej lubimy odkrywać i zwiedzać nowe miejsca (51 proc.), sportowe rozrywki są na drugim planie (29 proc.). Wśród ulubionych sportów ankietowani najczęściej wymieniają jazdę na rowerze, wycieczki po górach, kajaki, żagle, sporty wodne, siatkówkę i grę w piłkę. W opisie idealnych wakacji najczęściej wymieniano czas spędzony nad wodą, przy ładnej pogodzie, z dala od tłumów, nastawiony na relaks i odpoczynek.

Najpopularniejsze kierunki
Polskie rodziny najczęściej wakacje spędzają w kraju (51 proc.), ale zagraniczne wyjazdy nie są już luksusem, w okresie wakacyjnym rodacy często obierają też egzotyczne kierunki - 41 proc. spędza wakacje czasem w Polsce, czasem za granicą, a 8 proc. tylko za granicą.

Kochamy leżakować na plaży i cieszyć się morskimi falami - polskie morze to najczęściej wybierany kierunek wśród osób spędzających wakacje z rodziną. Jeździ tam 7 na 10 ankietowanych. Popularnością cieszą się również góry (50 proc.), jeziora (38 proc.) oraz zwiedzanie innych miast (25 proc.) i wyciszenie w lesie (12 proc.).

Co łączy wszystkich Polaków?
Ciekawostka: jest coś, co łączy wszystkie polskie rodziny - niezależnie od obranego kierunku i pomysłu na wakacje jest z nami zawsze ulubiona kawa. Niemal wszystkie rodziny w trakcie wakacji piją kawę (97 proc.), 6 na 10 z nich (57 proc.) przygotowuje ją samemu, a 4 na 10 (39 proc.) kupuje gotową - najczęściej w kawiarniach (45 proc.) i restauracjach (31 proc.).

LZF1

W tym roku ulubionej kawy będzie można również spróbować w specjalnych strefach, które pojawią się w pięciu nadmorskich miasteczkach (Świnoujście, Kołobrzeg, Darłówko, Łeba, Władysławowo) oraz w Olsztynie, nad jeziorem Ukiel.
W akcji „Lato z Family” znani i lubiani będą promować rodzinny i aktywny wypoczynek. Każda strefa będzie miała powierzchnię 400 m kw. i podzielona zostanie na część kawiarnianą, plażową (z leżakami) oraz miniprzedszkole - z grami i zabawami dla dzieci.

Będzie rodzinnie, wesoło i z aromatem ulubionej kawy.

Strefa Tchibo dostępna będzie w 6 miastach:
- Kołobrzeg (1-9 lipca)
- Świnoujście (15-23 lipca)
- Darłówko (28-30 lipca)
- Łeba (4-6 sierpnia)
- Władysławowo (11-13 sierpnia)
- Olsztyn (18-20 sierpnia)
Czytaj więcej...

Seks w wodzie - nie tylko na lato

  • Dział: Seks
Wakacje to czas relaksu, odpoczynku i podróży. Ale także szaleństw i eksperymentów. Słoneczna pogoda sprzyja dobremu humorowi, a co za tym idzie, prowadzi do odważnych decyzji.

Jedną z nich może być „Aqua sex”, czyli po prostu seks w wodzie. Nietypowa propozycja dla par nie bojących się wyzwań, będzie nie tylko idealną przygodą w lecie, ale także na inne pory roku.

Chciałoby się powiedzieć, że seks to przecież prosta sprawa. Wystarczy dwoje ludzi, zabezpieczenie i już. Miejsce i czas nie ma tutaj znaczenia. Niestety, ale nie jest to prawda. Im bardziej ekstremalne miejsce, tym większe zagrożenia - nie tylko dla zdrowia, ale także kondycji fizycznej i psychicznej partnerów.

Takim przykładem jest właśnie seks w wodzie, nazywany za granicą „Aqua seks”. Zbliżenie, nie różniące się niczym szczególnym od zwykłego seksu (tylko tym, że odbywa się w wodzie) a może mieć fatalne skutki, jeśli osoby, które się na nie zdecydują nie przygotują się do niego tak jak należy.

Przede wszystkim bezpieczeństwo!
Seks to seks. Niezależnie w jakim miejscu - najważniejsze jest bezpieczeństwo. Szczególnie ważne jest, jeśli mowa o seksie w wodzie. Zanim zdecydujecie się wraz z partnerem na ten sposób zbliżenia, warto zapoznać się z wszelkimi metodami antykoncepcyjnymi. Dlaczego? Bo niestety nie każda jest możliwa w wodzie. Prezerwatywy raczej się nie sprawdzą, podobnie jak środki plemnikobójcze w kremie czy płynie. Badania dowodzą, że środki chemiczne zawarte w wodzie (np. chlor na basenie czy sól w morzu) negatywnie wpływają na trwałość prezerwatywy, więc nie jest ona już takim dobrym zabezpieczeniem. Podobnie sprawa się ma do kremów i płynów - po prostu zostaną wypłukane a nawet jeśli zdołają się utrzymać na ciele, nie dadzą nawet 50% zabezpieczenia przed niechcianą ciążą czy chorobami przenoszonymi drogą płciową. Co w takim razie sprawdza się najlepiej? Oczywiście tabletki antykoncepcyjne oraz wkładki domaciczne. W połączeniu z prezerwatywą (można ją wykluczyć jeśli od lat mamy stałego partnera) dadzą maksymalną ochronę i zagwarantują bezpieczny seks.

Przygotuj potrzebne rzeczy
Stosunek w wodzie może być bardzo trudny. Zsuwanie się prezerwatywy, trudność w wprowadzeniu członka do pochwy partnerki, śliska nawierzchnia i wiele innych. Dlatego, jeśli już macie wybrane środki antykoncepcyjne warto jest przygotować także kilka niezbędnych rzeczy przed, w trakcie i po seksie. Najważniejszą z nich jest lubrykant. Wydawałoby się, że skoro akt odbywa się w wodzie, to penetracja będzie łatwa ze względu na śliskość wody. Nic bardziej mylnego. Woda wypłukuje naturalną wydzielinę wytwarzaną przez kobiety podczas podniecenia, stąd pojawiają się problemy z prawidłowym odbyciem stosunku. Aby temu zapobiec konieczny jest zakup lubrykantu na bazie silikonu, który nie rozpuszcza się w wodzie. Oprócz tego, warto zaopatrzyć się w klapki basenowe czy buty do wody. Tak, brzmi to śmiesznie, ale jeśli chcemy kochać się pod prysznicem bądź na basenie, ryzyko poślizgnięcia się i zrobienia krzywdy nie tylko partnerowi ale i sobie, jest ogromne. Warto zadbać o każdy szczegół, który może uchronić nas np. przed złamaną ręką, nogą czy rozbitą głową. Po seksie konieczny jest prysznic i dokładne umycie ciała, a także nasmarowanie go balsamem nawilżającym, bo woda - niezależnie gdzie, wysusza skórę, więc spędzenie w niej kilkunastu minut a nawet więcej może ją osłabić i doprowadzić do podrażnień.

s2
self.com

Morze, basen czy wanna?
Najbardziej popularny aqua seks odbywa się w domowym zaciszu. Znana nam łazienka na pewno zminimalizuje stres, a fakt, że nikt nas nie zobaczy i nie przeszkodzi może być kojący. I wanna i prysznic mają swoje plusy jak i minusy, ale na pewno obydwie opcje są bardziej higieniczne niż basen czy jezioro. Pod prysznicem można kombinować z pozycjami na tyle, na ile starczy Wam miejsca. Minus jest taki, że przy igraszkach można się poślizgnąć, dlatego warto się do tego przygotować o czym już wcześniej wspomniałam. Wanna to większa bliskość i namiętność, ale także ograniczone ruchy. Jednak w obydwu sytuacjach może być przyjemnie, jeśli znajdziecie pozycje dla siebie.

Basen to numer dwa, choć coraz częściej zostaje porzucany na rzecz seksu na otwartej wodzie. Jednak od reguły są wyjątki. Osoby planujące seks na basenie muszą liczyć się z tym, że ktoś może je zobaczyć, co przyniesie wiele przykrych konsekwencji. Jeśli pomieszczenie jest puste, pozostaje kwestia chloru w wodzie, który, może (ale nie musi) powodować drobne zakażenia, uczulenia lub podrażnienia skóry.

Morze/jezioro to ostatnie miejsca. I w jednym i w drugim minusy są takie same jak przy seksie na basenie. Ryzyko podglądnięcia, podrażnienia skóry (słona woda), mało higieniczne miejsce (w tych wodach kąpią się nie tylko ludzie). Dodatkowo istnieje możliwość otarcia ze względu na wszechobecny piasek, skaleczeń gdyż dno jezior nie zawsze jest czyste a także ryzyko utonięcia (fale wodne mogą być bardzo silne, bo w jeziorach często pojawia się tzw. podwójne dno). Jeśli naprawdę kusi Was seks w wodzie i to nad morzem lub jeziorem, wykorzystajcie opcję pieszczot pod wodą, a całą akcję przenieście na bezpieczny ląd.

Aqua seks niczym aqua aerobik
Jak widać seks w wodzie jest naprawdę wymagający i trzeba się nieźle nad nim napracować żeby przyniósł niezapomniane chwile. Jest niczym Aqua aerobik, w którym gimnastyka i technika jest na pierwszym miejscu, a zaraz po tym umiejętności i koordynacja ruchowa.

Osoby chcące przeżyć dreszczyk emocji muszą liczyć się z ryzykiem i konsekwencjami. W Polsce zakazane jest uprawianie seksu w miejscach publicznych, a przyłapanie kogoś na „gorącym uczynku” może nie skończyć się tylko na grzywnie. Warto zatem wybierać przemyślane i bezpieczne miejsca, tak bezpieczne jak bezpieczeństwo, które chcemy zapewnić swojej drugiej połówce. Najważniejsze jest uczucie i bliskość - jeśli to już mamy, to każdy seks niezależnie czy będzie on w wodzie czy w łóżku, przyniesie ogromne uniesienia.

Magda Surmacz
Czytaj więcej...

Jak uwiecznić wspomnienia z wakacji?

Wbrew pozorom, uchwycenie magii danej chwili przy pomocy aparatu fotograficznego nie jest proste - niekiedy, wymaga od fotografującego cierpliwości oraz umiejętności przewidywania. Chcesz, aby Twoje zdjęcia z wakacji w wyjątkowy sposób uwieczniały wakacyjne wspomnienia? Miej oczy szeroko otwarte i ani na krok nie rozstawaj się z aparatem!

Obecnie, dzięki najnowocześniejszemu sprzętowi fotograficznemu, praktycznie każdy może robić wspaniałe, wakacyjne zdjęcia. Aby w pełni wykorzystać potencjał danego sprzętu, należy umieć się nim posługiwać oraz umiejętnie wykorzystywać jego rozbudowane funkcje.

Jak wykonać dobre zdjęcie?
Podczas komponowania zdjęcia stajesz przed wyborem dwóch rodzajów kompozycji - statycznej lub dynamicznej. Statyczne kadry są zrównoważone i symetryczne, niesymetryczne - pełne dynamiki. Jaki rodzaj kompozycji wybrać? Zastanów się, co chcesz uwiecznić na fotografii oraz na uzyskaniu jakiego efektu Ci zależy w danym momencie.

Robiąc zdjęcia, dobrze jest poszukać odmiennej perspektywy, czyli zmienić standardową pozycję aparatu podczas fotografowania. Ciekawe rezultaty możesz uzyskać, wykonując zdjęcia pod różnymi kątami nachylenia, np. z dołu lub z góry. Zmiana pozycji aparatu, umożliwia zaakcentowanie obecności skośnych linii na fotografiach, które przykuwają wzrok widza w głąb kadru.

Jednym z największych błędów w trakcie fotografowania jest robienie zdjęć w zbyt ostrym, południowym świetle. Dlatego unikaj robienia zdjęć pod słońce. Silne światło powinno znajdować się za plecami osoby, która wykonuje zdjęcie.

Aby zdjęcie intrygowało widza, w zależności do tego, co zamierzasz sfotografować, istotny jest właściwy dobór obiektywu. Obiektyw to podstawowe narzędzie, który służy do swoistego „przełożenia” świata realnego, trójwymiarowego na fotograficzny - dwumiarowy. Szerokokątne obiektywy oddalają od siebie elementy, które są widoczne w kadrze. Stwarza to możliwość ukazania z bliska pierwszego planu, na widocznym tle, które zachowuje kontekst uwiecznionej sceny.

Gdzie przechowywać zdjęcia?
Dawniej, kiedy na rynku były dostępne jedynie aparaty na klisze, skończoną rolkę wywoływano w zakładach fotograficznych, by jak najszybciej dostać gotowe zdjęcia i pochwalić się nimi rodzinie i znajomym. Dziś, tradycyjne przeglądanie fotografii zastąpiło klikanie komputerową myszą lub klawiaturą i oglądanie ich na ekranie monitora. Karty pamięci o dużej pojemności, w które wyposaża się aparaty cyfrowe oraz lustrzanki, umożliwiają wykonywanie setek, a nawet tysięcy zdjęć. Przechowuje się je na komputerach, płytach CD lub przenośnych dyskach. Ma to jednak niewiele wspólnego ze skrzętnym kolekcjonowaniem ich w rodzinnym albumie. Oglądanie drukowanych zdjęć może być pretekstem do wspólnego spędzania wieczorów, podczas których opowiada się nawzajem rodzinne historie oraz wymienia wspomnienia z bliskimi. Wydrukowane zdjęcia można oprawić w dekoracyjne ramki, które dodatkowo mogą stanowić także oryginalną ozdobę ścian w mieszkaniu.

Fotoksiążka - pomysł na pamiątkę z wakacji
Okres wakacyjny sprzyja podróżowaniu oraz aktywnemu odpoczynkowi. Po powrocie z urlopu, chcąc przypomnieć sobie urokliwe miejsca oraz wspomnienia, z chęcią wraca się do przeglądania fotografii z wakacji. Chcesz w dowolnym czasie wracać myślami do miejsc, które zwiedziłeś podczas urlopu? Stwórz wakacyjną fotoksiążkę, w której możesz umieścić dowolnie wybrane zdjęcia.

Fotoksiążki cieszą się obecnie coraz większą popularnością. Ten indywidualnie skomponowany album, jest złożony z kart, na których są wydrukowane dowolnie wyselekcjonowanie zdjęcia. W trakcie zamawiania tego rodzaju albumu, możesz wybrać jego format oraz formę zaaranżowania zdjęć na jego poszczególnych stronach. Przechowywanie zdjęć w albumie lub w fotoksiążce jest ciekawą formą pielęgnowania wakacyjnych wspomnień, do których zawsze wraca się z przyjemnością.

Zalety fotoksiążki
Niebywałą zaletą fotoksiążki jest możliwość samodzielnego jej zaprojektowania. Jest to możliwe przy użyciu specjalnie przystosowanej do tego aplikacji. Nowością na rynku jest możliwość załadowania do fotoksiążki filmu, który należy wcześniej skonwertować do odpowiedniego formatu. Aplikacja generuje dla filmu jednostkowy kod QR, który umieszcza się na wybranej stronie fotoksiążki. Zeskanowanie kodu za pomocą smartfonu lub tabletu, który jest wyposażony w funkcję jego odczytywania, umożliwia obejrzenie go na wybranym urządzeniu.

Postaraj się, aby zdjęcia, które wykonasz podczas urlopu nie tylko pokazywały sposób spędzania wolnego czasu oraz ciekawe miejsca, które zwiedziłaś, ale także wprowadzały odbiorcę w wakacyjny nastrój, który Ci w tamtym czasie towarzyszył. Fotoksiążka może być zbiorem najmilszych, wakacyjnych chwil oraz ciekawym pomysłem na prezent, który z pewnością ucieszy niejednego obdarowanego.

Chcesz zachować w pamięci beztroskie chwile z wczasów? Wejdź na http://www.odbitki.fotojoker.pl/cewe-fotoksiazka.html i skonfiguruj fotoksiążkę, dzięki której uwiecznisz swoje wakacyjne wspomnienia
Czytaj więcej...

Wakacyjne destynacje, które musisz odwiedzić

Lato dobiega końca, a Ty jeszcze nigdzie nie wyjechałaś? Nie martw się, właśnie zaczyna się okres najgorętszych ofert last minite. Azja, Afryka, a może Ameryka Południowa - dokąd chciałabyś się wybrać?

Jak zaplanować wakacje marzeń?
Z urlopem zwlekamy zwykle do ostatniej chwili. Albo nie ma na niego czasu albo pieniędzy, ale kiedy już podejmiemy decyzję, nic nie powstrzyma nas przed zakupem biletów! A z tym, warto się chwilę wstrzymać i porównać wszystkie oferty, poszukać promocji i alternatywnych sposobów dojazdu lub noclegu. Praktyczne porady na temat ograniczania kosztów podróży znajdziecie w tym artykule:
www.kobietazkasa.pl/stylebook/podroze-z-klasa-za-male-pieniadze



Gdzie się wybrać?
Przeglądając oferty biur podróży masz wrażenie, że każda z tysiąca ofert opisuje istny raj na Ziemi? Być może coś w tym jest! Cały świat wart jest zobaczenia, co nie oznacza niestety, że wszędzie będzie Ci się podobać. W ostatnich latach, biura podróży coraz chętniej zaczęły proponować nam wyjazdy do Azji, Afryki i Ameryki Południowej.

Co można tam zobaczyć, na co trzeba się przygotować i czy na pewno jest tam bezpiecznie? Zobacz, czym charakteryzują się poszczególne kontynenty:
Azja
To świat kontrastów. Rajskie plaże z katalogów podróżniczych to przeważnie Tajlandia, Malezja czy Indonezja. Tamtejsze wysepki w ostatnich latach ogromnie zyskały na popularności, co oznacza lepszą infrastrukturę turystyczną, ale i wyższe ceny oraz kradzieże. Duże miasta oferują ogromny wybór usług, ale nie grzeszą czystością, zwłaszcza w Chinach czy Indiach, gdzie trzeba uważać także na kwestie kulturowe. Jeśli poszukujesz w Azji piękna i spokoju, rozważ takie kraje jak Wietnam, Kambodża czy Laos.
Afryka
Wybierając się do Afryki przygotuj się na niezwykłą porcję wrażeń - od wodospadów, różowych jezior i dzikich zwierząt, po przeludnione miasta, obszary suszy i brak transportu. Taka podróż wymaga solidnych przygotowań, uwzględniających szczepienia i sprawdzenie danego kraju pod kątem sytuacji społeczno -politycznej. Jadąc tam, trzeba pamiętać, że Afryka to w większości kraje muzułmańskie. Jeśli jednak wybierasz się na zorganizowaną wycieczkę i chcesz zapewnić sobie jak najpiękniejsze doznania, koniecznie odwiedź wyspy w pobliżu kontynentu - Zanzibar, Mauritius, Seszele.
Ameryka Południowa
Znajdziesz tu wszystko, czego poszukuje prawdziwy podróżnik - ocean, góry, miasta tętniące życiem i zielone szlaki, przez które trzeba przedzierać się z maczetą. Ameryka Południowa ma do zaoferowania całą paletę różnorodności: wieżowce Sao Paulo i gorący rytm życia w Rio de Janeiro, świątynia Machu Picchu w Peru, górujące nad Chile Andy, puszcze amazońskie i kojącą toń oceanu - w taką podróż trzeba się wybrać przynajmniej na kilka tygodni i lepiej nie jechać samemu.

Czytaj więcej...

Wakacje w Bułgarii

Od kilku lat wakacje w Bułgarii cieszą się ogromnym powodzeniem. Kierunek ten wybiera coraz większa liczba turystów. A jest wiele powodów aby pojechać do tego kraju: piaszczyste szerokie plaże, słoneczna pogoda, ciepłe morze i doskonałe jedzenie. Jest więc coś dla fanów leżenia na plaży, atrakcje dla dzieci oraz dla miłośników zwiedzania. Bo Bułgaria obfituje w piękne zabytki i cudowne krajobrazy.

Doskonałe miejsce
Wyjazd na wakacje powinien być doskonale zorganizowany. Nikt przecież nie lubi niemiłych niespodzianek, kiedy po wielu godzinach jazdy dotrze wreszcie do celu podróży. Każde, nawet najlepiej zaplanowane w każdym szczególe wakacje mogą pozostać w naszej pamięci nieprzyjemnym wspomnieniem, jeśli miejsce, w którym zamieszkamy zamiast upragnionego widoku na piękną plażę okaże się ciasnym pokoikiem z widokiem na plac budowy lub inne mało urokliwe miejsce. Dlatego przed wyjazdem, by uniknąć tego rodzaju niespodzianek, należy zarezerwować apartament lub dom przez sprawdzonego pośrednika polecanego przez wielu użytkowników jego usług. Warto więc zajrzeć na stronę edom.pl. Tam znajdziemy szeroki wybór naprawdę tanich domów i apartamentów także na wakacje w Bułgarii.

Dokąd pojechać
Portal edom.pl ma tylko jeden problem - wybór apartamentów i domów na wczasy w Bułgarii jest tak duży, że trudno zdecydować się, które lokum najlepiej wybrać. Wszystko zależy od tego, z kim i w jakim celu wyjeżdżamy na wakacje. Jeśli jest to wyjazd na romantyczną wycieczkę z ukochanym, to trzeba raczej pomyśleć o miejscu, gdzie w dzień można być tylko we dwoje, a wieczorem blisko będzie do centrum rozrywki, gdzie można się będzie dobrze bawić przez całą gorącą noc. Jeśli to rodzinne wakacje, warto zastanowić się nad miejscem bezpiecznym dla dzieci, blisko plaży, gdzie wieczorem można posiedzieć ze znajomymi przy grillu. Na wyjazd można zabrać ze sobą także zwierzaka.

Tanie wakacje
Wyjazd na wakacje nie tylko w Bułgarii, to duży wydatek, szczególnie wtedy, kiedy jedzie się całą rodziną. Wyjazd z biurem podróży, to duży wydatek za każdą osobę. Trzeba liczyć się z tym, że na dwutygodniowy wyjazd musimy wydać oszczędności, które zbieraliśmy przez cały rok. Organizując wakacje, warto pomyśleć o wynajęciu taniego apartamentu lub domu przez portal edom.pl. Dzięki temu cała, nawet liczna rodzina będzie mogła w komfortowych warunkach spędzić niezapomniane wakacje nie martwiąc się o duże wydatki. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będzie można wydać na inne przyjemności lub odłożyć na kolejny, tym razem zimowy wyjazd na narty. Tymczasem można cieszyć się słońcem i złotymi piaskami bułgarskich plaż bez stresu i dodatkowych kosztów.

Więc jeśli szukasz noclegów na wakacje w Bułgarii - sprawdź tutaj!
Czytaj więcej...

Rajskie wakacje w Grecji

Grecja jest piękna o każdej porze roku. Położona jest w strefie klimatu podzwrotnikowego śródziemnomorskiego. Jego cechą charakterystyczną są suche i gorące lata oraz wilgotne i łagodne zimy. Różnica temperatur pomiędzy poszczególnymi krańcami Grecji, w tym wyspami, jest znaczna. Na terenach górskich w Grecji zachodniej i na Peloponezie spotkamy się z dużą ilością białego puchu. Zaś wschodnia część wybrzeża i wyspy to stosunkowo wysokie temperatury jak na zimę. W miesiącach zimowych szczególnie poleca się Kretę i Rodos, średnia temperatura wynosi 13 st. C. Urlop w Grecji jest przyjemny i latem, i gdy nieco chłodniej w Polsce.

Gdzie nocować w Grecji?
Jeśli myślimy o wakacjach w Grecji, pora zastanowić się nad noclegiem. W zależności od pory roku istnieje kilka możliwości noclegowych. Najtańszą opcją jest skorzystanie z kempingów, których na wyspach i w samej Grecji nie brak. Najczęściej wybierane są hotele, ale coraz większą popularnością cieszą się apartamenty i domy, które dają poczucie intymności i są bardziej komfortowe. Szczególnie, jeśli wybieramy się całą rodziną. Mniejsze i większe domki, przepięknie położone, często z widokiem na morze, to idealna opcja na wakacyjny odpoczynek w Grecji. Wokół tylko letni wiaterek, rozbijające się fale, nasz prywatny leżak i my. To przemawia na korzyść apartamentów i domów, gdy porównamy je z zatłoczonymi hotelami w sezonie.

Zapoluj na swój apartament
Jeśli nie wiesz gdzie szukać apartamentów w Grecji, to tu można znaleźć listę ofert apartamentów i domków na wakacje w Grecji. Na głównej stronie znajduje się wyszukiwarka, w którą wystarczy wpisać termin pobytu, miejsce oraz liczbę osób, a już po kilku sekundach pojawi się oferta apartamentów i domków. Portal szczegółowo prezentuje każdy apartament. W opisie zawarte są wszystkie ważne dla nas informacje, typu czy zwierzęta są akceptowane, czy apartament ma balkon, jakie jest jego wyposażenie, gdzie jest położony. Istotną kwestią jest odległość od lotniska. Dla mnie jest to ważne, ponieważ po kilku godzinach na lotnisku i locie, chciałabym jak najszybciej odpocząć, a i w dniu powrotu jak najdłużej cieszyć się cudowną Grecją.

Wakacje jak z bajki
Duże znaczenie ma położenie apartamentu, jeśli jesteśmy nastawieni na aktywność. Sprawdźmy zakładkę z mapką i okolicą, dzięki temu jeszcze przed wylotem można zaplanować czas. Dopytać o możliwości wykupienia wycieczek, wypożyczenia samochodu itd. Grecja jest tak różnorodna, że każdy wróci zachwycony. Dla lubiących życie nocne polecam Kretę, a dla poszukujących ciszy Korfu, które uznawane jest za najbardziej zieloną grecką wyspę. Do tego ciepłe morze i niezwykle sympatyczni Grecy, którzy ze stoickim spokojem i uśmiechem pracują, i odpoczywają.
Czytaj więcej...

Coś więcej niż DARMOWE wakacje

Hiszpania? Francja? Australia?? A może podróż do Włoch?? To wszystko prawie za darmo! Nocleg za polskie danie, transport za uśmiech a wycieczka po mieście za zwyczajną rozmowę. Tak właśnie działa pewien portal. Logują się na nim osoby szukające noclegu lub oferujące kanapę w swoim domu. To okazja na poznanie innej kultury i tradycji od kuchni. Wcale nie trzeba wyjeżdżać, aby poznać jego uroki. Kilka razy w miesiącu organizowane są spotkania couchsurfingowców, w różnych miastach. Spotykają się aby pójść na kręgle, zrobić razem grilla a przede wszystkim żeby zawrzeć nowe znajomości. To sposób na poznanie wielu kultur, i nie chodzi tu wcale o pieniądze.

Prawdziwi couchsurfingowcy, kochają ten sposób podróżowania!
Moje ulubione miejsce? Birma! To państwo położone nad Zatoką Bengalską. Byłem tam już cztery razy. Mam tam wspaniałych przyjaciół, których poznałem przez Internet. Spotykamy się kilka razy w roku. Raz to Ja jadę do nich, potem oni odwiedzają mnie a innym razem jedziemy na przejażdżkę do Chin ;) Teraz podróżuję moim niebieskim Vanem po Europie!! Na portalu nie szukam noclegu - nie lubię spać u kogoś obcego. Sypiam w Vanie, i spotykam się z ludźmi na mieście - Shady, Bangkok Tajlandia

Bieg byków w Pampeluna! Stałam w pierwszym rzędzie, to było bardzo ekscytujące. Skok ze spadochronem w Szwajcarskich Alpach był magiczny. Udało mi się także dotrzeć na Sahare. Jeździłam na wielbłądach i spałam na wydmach. To niezapomniane chwile. Zaczęłam podróżować kiedy miałam 19 lat, w tym roku kończę 24 lata. Myślę że to dopiero początek. Dzięki osobom u których nocuje poznaje uroki tych miast z zupełnie innej perspektywy. Nie chodzę całe dnie po muzeach, kościołach etc. (choć zdarza się czasem odwiedzić niektóre z nich), poznaję miasto okiem jego mieszkańca i to jest wspaniałe! - Nicole, Australia

Nicole podziwia i zwiedza. Natomiast Ali z Wielkiej Brytanii postanowił kreatywnie wykorzystać swoje umiejętności kulinarne. Od kilku lat organizuje spotkania przy grillu, pod nazwą Kitchsurfing. Gotowanie to jego hobby. Poprzez grilowanie w różnych miejscach świata, poznaje nowe przepisy, tradycje. A w każdym mieście które odwiedził ma około stu znajomych. W tym roku był już we Wrocławiu, Krakowie a niebawem przybędzie do Poznania. To tylko kilka z jego europejskich przystanków.

Mam 26 lat i pochodzę z Puerto Rico. Studiuje architekturę na University of Puerto Rico. Uwielbiam poznawać ludzi z innym punktem widzenia niż mój. To pozwala mi spojrzeć na świat obiektywnie. W zeszłym roku pojechałem popracować w Egipcie. Doświadczyłem tam zupełnie innego życia, poznałem tamtejszą kulturę, i wiele osób. W lutym przyjechał do mnie Andrii, którego tam poznałem. Utrzymujemy stały kontakt. Między innymi dzięki Skype - Alex

Od 2011 roku jestem zalogowana na pewnym portalu. Dużo podróżuję w związku z moją pracą. W zeszłym roku byłam w Rosji, poznałam tam Katie. Okazało się że Moskwa nie jest taka straszna jak mi się wydawało. Młodzież wszędzie bawi się podobnie ;) Kluby, kino, puby - Marta, Kraków

Jednoosobowa podróż wcale nie musi być samotna! Wystarczy otworzyć się na świat i zaufać otoczeniu. Oczywiście zawsze należy być ostrożnym. A jak najtaniej dojechać do celu? Na portalu carpooling.com, posty dodają osoby, które mają wolne miejsce w samochodzie. Często za symboliczną kwotę pieniędzy możemy dojechać do upragnionego miasta. Warto wziąć pod uwagę także podróż samolotem. Na stronie esky.pl, bilety lotnicze dostępne są już od 30zł. Jednak trzeba ją uważnie śledzić. Takie „strzały” zdarzają się rzadko, a popyt na nie jest ogromny.

Pozostaje jeszcze trzecia możliwość. Pojechać stopem! Nowe doświadczenie, przygoda i nowe znajomości. Jeśli dobrze trafimy, to jadąc stopem możemy się świetnie bawić. Kiedy jedzie się z kimś przez 8 godzin samochodem, nie ma możliwości żeby się bliżej nie poznać. Oczywiście zawsze jest ryzyko. Trzeba zastanowić się przed wejściem do obcego pojazdu a bezpieczniej dla nas, gdy jest w nim para lub dziecko. Jeśli jesteś kobietą, lepiej nie wsiadaj do samochodu w którym siedzi np. dwóch mężczyzn. A gdy samochód wydaje Ci się podejrzany, nie ryzykuj i nigdy nie wkładaj plecaka do bagażnika. Rozsądek, szybka ocena sytuacji, spostrzegawczość oraz ostrożność to podstawa! Mimo wszystko jest to najbardziej ekonomiczna forma transportu.

A Ci najbardziej doświadczeni i szaleni ;) organizują konkursy. W 2011 roku odbył się wyścig pt. Autostopem z Wrocławia do Barcelony, a w tym roku z Poznania do Włoch. 29 maja 200 osób wyruszyło do Wenecji. Zwycięzcy przebyli trasę w niecałe 21 godzin. Po drodze ich zadaniem było robienie zdjęć, a na mecie czekało na nich pole namiotowe w pięknej Wenecji.

Innym sposobem na tanie wakacje, jest połączenie ich z pracą. Przez tydzień pracujemy w Anglii zbierając truskawki. Za zarobione pieniądze zwiedzmy kawałek Francji, tam znowu szukamy pracy. W wakacyjnym sezonie np. przy zbiorze winogron i tak dalej…

Ciekawą i bezpieczną opcją jest także praca jako Au pair. W zamian za opiekę nad maluchem otrzymujemy pełne wyżywienie, pokój, dwa dni wolne w tygodniu oraz kieszonkowe w wysokości 100-300 USD. Jeśli zdecydujemy się na co najmniej roczną umowę, to możemy połączyć prace ze studiami. Na początek warto wyjechać na tzw. umowę wakacyjną 2 -3 miesiące. Oprócz zwiedzania, poznajemy także kulturę i oczywiście poprawiamy nasze zdolności językowe. Takie wyjazdy organizowane są również dla par.

Tego typu podróże to nie tylko najbardziej ekonomiczna forma wakacji. Głównym celem jest poznanie różnic kulturowych, nowych języków. To doświadczenie którego nie dostarczy nam żadne biuro podróży. Przede wszystkim to nowe znajomości, często na całe życie!

Justyna Nowak, 19l.
Czytaj więcej...

Jedziemy na wakacje z Maluszkiem

Pierwsze wspólne wakacje z dzieckiem. Upragnione i długo wyczekiwane. Z jednej strony ogromna radość, z drugiej wiele obaw czy wyjazd się uda i czy sobie ze wszystkim poradzimy. Jedno jest pewne - te wakacje z pewnością będą się różniły, od tych które spędzaliśmy tylko we dwoje. Mimo, że nie pozwolimy już sobie na dobrowolne leniuchowanie oraz imprezowanie do białego rana, nie znaczy to, że będziemy się nudzić. To na pewno nie!

Jeśli odpowiednio zaplanujemy ten czas, to niewątpliwie nasze wakacje będą bardzo udane, zwłaszcza że w dobie wielu udogodnień (pampersy, gotowe posiłki w słoiczkach) nie ma rzeczy, których nie da się pokonać. Wystarczy więc odrobina dobrych chęci a pierwszy wspólny urlop z dzieckiem będzie tym wyjątkowym, który na długo zapadnie nam w pamięć.

Podróż
Podróżowanie z małym dzieckiem najlepiej rozpocząć z samego rana, bez względu na środek lokomocji, z jakiego zamierzamy skorzystać. Powietrze jest wtedy rześkie, nie ma nieznośnego i męczącego upału, a ryzyko utknięcia w korkach dużo mniejsze. Oczywiście pamiętajmy, że dziecko bezwzględnie musi podróżować w foteliku. Jeśli czeka nas długa droga, to zaplanujmy postoje i przerwy. Zadbajmy również o to, by nasze dziecko nie nudziło się podczas podróży. Zabierzmy jego ulubione zabawki (niekoniecznie wszystkie), zwłaszcza te, które umilą czas dotarcia do celu a jednocześnie na miejscu pozwolą smykowi czuć znajomy zapach i znajome rzeczy. To bardzo istotne, szczególnie dla młodszych niemowląt, które czują się bezpiecznie najbardziej „u siebie”.

Jakie miejsca najlepiej wybierać?
Zdecydowanie lepiej unikać miejsc bardzo zatłoczonych i obleganych przez turystów. Latem to dość trudna sprawa, ale nie niemożliwa do wykonania. W związku z tym dobrze jest dokładnie przemyśleć termin wyjazdu oraz miejsce wypoczynku. Pod koniec sierpnia i we wrześniu nad polskim morzem jest dużo mniej ludzi. To ważne dla małego dziecka, jak i dla spokoju rodziców. Zbyt duży hałas i gwar mogą skutecznie uprzykrzyć wypoczynek. Dla malucha sama zmiana miejsca jest już sporym wyzwaniem, a co dopiero zgiełk, do którego nie jest przyzwyczajony. Tak naprawdę możemy wyjechać w góry, nad morze, nad jezioro. Poszukajmy spokojnych okolic, gdzie nie ma ogromu turystów. Omijajmy więc najbardziej popularne kurorty. Niech to będzie miejsce, w którym odpoczniemy od hałasu, a jednocześnie przy braku ładnej pogody nie zabraknie nam pomysłów i atrakcji, by umilić czas naszemu maluchowi.

Jeśli wybieramy się za granicę, to sprawdźmy czy miejsce, w które lecimy/jedziemy jest przystosowane dla tak małych gości. Pamiętajmy, że nie wszędzie bezpiecznie jest jechać, zwłaszcza tam, gdzie jest bardzo gorąco i gdzie należy zaszczepić się przed egzotycznymi chorobami. Często po prostu dziecko jest na to za małe. Przecież przyjdzie jeszcze czas, by zwiedzać z nim cały świat. Miło będzie, gdy i ono zdoła wtedy coś z wycieczki zapamiętać.

Co ze sobą zabrać?
W zależności od tego, w jaki sposób zamierzamy spędzać wakacje z dzieckiem, zabierzmy: wózek, nosidełko bądź chustę. Wózek będzie idealny jeśli planujemy długie spacery, pozostałe jeśli zamierzamy uczęszczać dużo np. po piaszczystych terenach.

Koniecznie przygotujmy garderobę bobasa na różne warunki pogodowe, nie chodzi o to by go nadopiekuńczo przegrzewać, ale o to by w razie nagłej zmiany aury nie stresować się brakiem odpowiednich ubrań.

Jeśli chcemy korzystać z kąpieli słonecznych, spakujmy mały leżaczek i namiot, w którym nasza pociecha odpocznie lub wygodnie się wyśpi. Nie zapominajmy o parasolu przeciwsłonecznym. Malec raczej nie będzie czerpać przyjemności z opalania, a co gorsza jest to dla niego sporym zagrożeniem. Dziecko musi mieć maksimum komfortu oraz bezpieczeństwa. Świetnie sprawdzi się mały dmuchany basenik, w którym będzie mogło popluskać się w wodzie.

Oprócz podstawowych dobrych rad, takich jak:
- ochrona maleństwa przed słońcem
- dbanie o zachowanie rytmu dnia, do którego jest przyzwyczajone (w miarę możliwości)
- niezostawianie dziecka samego
- ochrona przed wszelkiego rodzaju owadami

nie zapominajmy o najważniejszym - o tym, by czerpać jak najwięcej radości ze wspólnego wyjazdu. Pomóżmy naszej kruszynie spojrzeć na świat naszymi oczami, pokażmy że wspólnie czas można spędzać na wiele sposobów. Nasze dziecko z pewnością będzie oszołomione nowymi rzeczami, miejscami, osobami. Zadbajmy by nie było to stresujące, ale przyjemne oraz ciekawe. To nasza rola - rodzica, by dziecko czuło się dobrze i pewnie. Nie ma nic cenniejszego niż wspólne poznawanie świata. Chociaż stresu z pewnością nam nie zabraknie, pozwólmy sobie na odrobinę odpoczynku (może nie fizycznego, ale psychicznego) i czerpmy ze wspólnego wyjazdu wszystko to, co najlepsze. To bezcenne chwile, niezaprzeczalnie. Dla nas i dla naszego małego człowieczka. W takich momentach najwspanialej uczymy się siebie nawzajem.

Magdalena Zbytek-Książkiewicz, 30l.
Czytaj więcej...

Pamiętnik z Cagliari - Sardynia

Pierwszy tydzień maja, ja, moi rodzice i chrzestna, przeznaczyliśmy na odwiedziny u mojego brata. Razem ze swoją narzeczoną studiuje na Sardyni, w Cagliari w ramach programu Erasmus.

Z szarej, otrząsającej się jeszcze z koszmaru długiej zimy Polski, uciekamy na słoneczną wyspę. Gospodarze witają nas schłodzonym winem i wspaniale przyrządzonymi krewetkami a po chwili odpoczynku ruszamy na krótki spacer.

Następnego dnia z samego rana udajemy się na targ. Ta wielka hala wprawia nas w nieopisany zachwyt. Gwar i donośne okrzyki rozemocjonowanych mieszkańców oraz sprzedawców, nie tylko nie przeszkadzają, ale wręcz dodają uroku temu miejscu. Tak samo jak bogate i soczyste są wypowiedzi Sardów, tak samo prezentują się sterty owoców, warzyw, ryb. Ma się ochotę wpaść w szał niczym bohaterowie filmu Perfect Sense i rzucić bez opamiętania na te wszystkie przysmaki. Na szczęście niektórzy sprzedawcy dobrze znają prawa rynku i oferują próbki swoich produktów. Świeża pomarańcza malowniczo przystrojona zielonym listkiem, szybko przykuwa mój wzrok. Ani się obejrzę a już jest obierana przez zwinne palce sprzedawcy i ląduje w moich rękach. Takich owoców w Polsce nie znajdziecie. Aromatyczny sok spływa mi po palcach, a ja staram się nie uronić ani kropli tego boskiego nektaru. Kupujemy ponad kilogram i idziemy szukać pieczywa. Nie jest ono tak konkretne jak nasze, rodzime. Sprawia wrażenie jałowego oraz nadmuchanego. Ale w połączeniu z kremowym serkiem, świeżymi pomidorami czy aromatyczną bazylią, tworzy zestaw idealny. 

 

FOTO: Aleksandra Pelz

1 2

 

Po naszym pierwszym włoskim śniadaniu, nadchodzi czas na pierwszą pieszą wyprawę. Żar leje się z nieba, słońce w całej okazałości onieśmieliło wszystkie chmury. A my, jedziemy do Cala Mosci. Stamtąd czeka nas wędrówka prosto w sidła diabła! A właściwie w siodło…La Sella del Diavolo, to obraz jaki ukazuje nam się po pokonaniu całkiem sporego wzniesienia. Po drodze mijamy bardzo szybkie i nerwowe jaszczurki, głośne mewy oraz całe mnóstwo pięknych kwiatów i krzewów, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Otaczają nas lazurowe wody Morza Śródziemnego, a w dole majaczy piękna plaża - nasza nagroda za konfrontację z diabelskim siodłem. Plaża Poetto, główna plaża Cagliari, rozciąga się na długości około 8 km i stanowi ogromną atrakcję zarówno w dzień jak i w nocy. Nasza wycieczka jednak kończy się późnym popołudniem. Teraz marzymy tylko o lampce wina i pizzy prosto od Nico. Ale zanim to nastąpi…nasze nie tak jeszcze głodne brzuchy domagają się odrobiny przyjemności. Udajemy się więc do centrum, na podobno najlepsze lody w mieście. Stefino nie rozczarowuje. Kremowe smaki cytryny, czekolady czy pistacji, rozpływają się w ustach, pozostawiając je w szerokim uśmiechu. Może być już tylko lepiej. I oczywiście jest! Nico raczy nas gorącą, pachnącą pizzą, którą jemy na tarasie naszego mieszkania, podziwiając panoramę miasta. 

 

FOTO: Aleksandra Pelz

3 4

http://farm9.static.flickr.com/8010/7564068416_c71da7cecd.jpg

 

5 6

 

Kolejny dzień zaczynamy od bratania się z naturą i odwiedzamy ogród botaniczny. Mamy tu wszystko. Las palmowy, bambusowy zagajnik oraz jaskinię osłoniętą ogromnymi figowcami, dającymi schronienie od palącego słońca. Soczystą zieleń drzew przecinają żywe kolory rosnących gdzieniegdzie drzewek pomarańczowych i cytrynowych oraz różowych owoców opuncji figowej. Zapachy różnorodnych kwiatów mieszają się harmonijnie, tworząc pragnienie zatrzymania ich na dłużej, najlepiej w postaci perfum. Upojeni widokami i otuleni zapachami, opuszczamy ogród, by udać się do Puli i jej antycznego półwyspu - Nory. Jednak po drodze czeka nas jeszcze różowa niespodzianka…

 

FOTO: Aleksandra Pelz

7 8 9

10

http://www.giardini-mondo.it/pics/imgBig/it-001-ca-cagliari-orto-botanico.jpg


Flamingi. Te dostojne, blado-różowe ptaki, są czasem tak dobre dla turystów, że rozpościerają swe skrzydła, ukazując całą feerię czerwono-różowych barw. Widzimy je jednak tylko z okna autobusu wiozącego nas do Puli. Na miejscu witają nas uśpione uliczki malowniczego miasteczka, któremu nasz przyjazd przerywa codzienną sjestę. Udaje nam się jednak znaleźć otwartą o tej porze kafejkę i pobudzić się filiżanką espresso. Pula i leżąca niedaleko Nora, to ostatnie przystanki majowej procesji ku czci patrona Cagliari, św. Efisio. Wszystkie miasta na trasie od Cagliari do Nory zachwycają dekoracjami. Liście palmowe, świeże kwiaty oraz miliony wiszących nad uliczkami kolorowych chorągiewek, wprowadzają niezwykłą atmosferę. Nas niestety sam pochód ominął. Widzieliśmy jednak przygotowania. Bogato przystrojone wozy zaprzęgnięte w równie odświętnie wyglądające woły, jeźdźcy na pięknych koniach, tradycyjnie ubrani mieszkańcy a także setki schodzących się pielgrzymów czczących pamięć swego patrona. 

 

FOTO: Aleksandra Pelz

11 12 13

14 15


Kolejnym punktem naszej wyprawy jest Nora. Antyczne miasto powstałe w VIII wieku p.n.e. za sprawą Fenicjan i podbite przez Rzymian 5 wieków później.
Do dziś zachowały się tu jednak oryginalne, misterne mozaiki, układy budynków i traktów oraz ruiny teatru. Wycieczkę kończymy przerwą na opalanie na pobliskiej plaży. Musimy się nacieszyć słońcem, bo od jutra pogoda nie będzie rozpieszczać i rano obudzi nas deszcz stukający o szybę.

 

 FOTO: Aleksandra Pelz

16 17

http://www.bbsardegna.com/pictures/nora.jpg

 

Oczywiście pogoda wcale nas nie zraża, więc ruszamy w trasę. Tym razem do kanionu Gorropu. Do celu prowadzi nas urokliwa ścieżka wijąca się pośród bujnej roślinności i wielkich drzew. Co jakiś czas, spomiędzy zieleni wyłaniają się wapienne skały. Mnóstwo tu zakamarków, strumyków oraz stromych zejść, co w połączeniu z ulewą wprowadza złowieszczy i tajemniczy klimat. Deszcz nas jednak nie zniechęca, dlatego po 4 godzinach marszu docieramy do raju. Wapienne bloki skalne otaczają nas ze wszystkich stron. Pomiędzy nimi leniwie płynie woda. W upalne dni jest to idealne miejsce na kąpiel. Zapuszczamy się w głąb kanionu, który raczy nas serią bardzo wąskich przejść między skałami oraz śliskimi głazami, które musimy pokonać, by dotrzeć do jego serca. Warto się jednak nagimnastykować dla efektu jaki daje właśnie sam środek. Droga powrotna mija szybko i radośnie - przestało padać. 

 

FOTO: Aleksandra Pelz

18 19

 

Zanim wrócimy do mieszkania naszych gospodarzy w Cagliari, musimy odwiedzić jeszcze jedno miejsce. Cala Gonone. To nadmorski kurort przyciągający turystów wspaniałymi plażami. I to nie byle jakimi! Ciąg 10 plaż poprzecinanych grotami, na które można się dostać tylko od strony morza. Nie pozostaje nam więc nic innego jak wypożyczyć motorówkę i sprawdzić co nas czeka. A czeka nas prawdziwa rozkosz dla oczu. Biały piasek mieniący się w słońcu, kontrastujący z lazurową wodą. Cisza mącona jest tylko warczeniem silnika. Tutaj, z wiatrem we włosach, w bikini i ciemnych okularach, naprawdę można poczuć się jak gwiazda filmowa!

 

FOTO: Aleksandra Pelz

20 21

22 23

http://www.pepemare.de/Ferienwohnungen-BariSardo-ID71/Bilder/Ferienwohnungen-Bari-Sardo-3.jpg

http://farm3.staticflickr.com/2547/3704562747_a9ab598750_b.jpg


Pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę i po krótkiej przerwie powróciła w pełnej okazałości. Ale to nie jedyne niespodzianki jakie czekały na nas podczas naszego pobytu na Sardynii. Jedną z nich była…krowia mama, która zastawiła nam drogę, zresztą bardzo krętą i niebezpieczną, czekając aż jej pociecha przejdzie bezpiecznie na drugą stronę. Z góry, nad całą sytuacją czuwało stado byków. Kolejna niespodzianka była już mniej niespotykana. Trafiliśmy do przykościelnego domu pielgrzyma w którym czekał na nas tradycyjny poczęstunek. Był więc mirt, limoncello, sery i baranina. 

 

 FOTO: Aleksandra Pelz

24 25

http://files3.sardegna-images.com/images/ web_550x413/10/10934_mirto.jpg

 

Ostatniego dnia, przed wyjazdem na lotnisko wybraliśmy się ponownie na nasz ulubiony targ by kupić trochę smakowitych pamiątek.

Z Sardynii wróciliśmy z 3 paczkami oliwek, 4 rodzajami sera i aromatyczną szynką prosciutto. Przywieźliśmy też ze sobą ponad 800 zdjęć, opalone buzie oraz wspomnienia, które nawet bez fotografii pozostaną żywe w naszej pamięci.

Polecam Wam to miejsce!

 

FOTO: Aleksandra Pelz

26 27

28 29

30 31

 

Aleksandra Pelz, 21l

Czytaj więcej...
Subskrybuj to źródło RSS