46 lat na karku

46 lat na karku, samotna kobieta od wielu lat, z krótkimi przerwami na kolejne nieudane związki, dwie córki: 12 i 14 lat, tydzień pracy 7 dniowy, bo z jednej pracy nie da rady, muszą być dwie, w tygodniu standardowo i jeszcze dodatkowo w weekend. Z mężczyznami po rozwodzie też nie bardzo, ciągle trafiają się jacyś nie tacy... tzw. ciężkie przypadki. Ostatnio coś drgnęło, może tym razem... nie można tracić nadziei.

Wiele jest nas takich podobnych kobiet mniej lub bardziej dookoła. Pochowane w domach, zagonione, sfrustrowane, nieszczęśliwe. Państwo, w którym przyszło nam żyć, pracować, wychowywać dzieci nie pomaga właściwie wcale. Lepiej nie porównywać się z nam podobnymi mieszkającymi na zachód od Odry czy na północ od Bałtyku. Frustracja tu nic nie pomoże, a i w depresję niepotrzebną może wpędzić.

Patrząc tak na siebie codziennie rano, gdy wstajemy do naszej standardowej orki możemy zauważyć głównie, przybywające z miesiąca na miesiąc zmarszczki, siwe włosy i inne "atrybuty" piękności kobiety tzw. 40+.

Ale drogie Panie nie jest tak źle, jakby się zdawać mogło. Spójrzmy na siebie przychylniejszym wzrokiem. W każdym razie ja tak staram się robić. Może to, że pracuję z młodzieżą pomaga mi w pewnym sensie zachować ducha młodości. Nad tym duchem młodości pracuję właściwie od lat i polecam gorąco tę oczywistą i sprawdzoną receptę. Nic tak dobrze nie działa na zmęczoną psychikę każdej z nas jak relaks na powietrzu. Obojętnie czy pójdziemy na zwykły spacer, a może ten bardziej intensywny, z kijkami, czy wsiądziemy na rower, albo wyskoczymy na pływalnię, albo jakieś małe bieganie. Na pewno każda z nas lubi jakąś formę ruchu tylko musi się o tym przekonać, zacząć i nie przestawać. Dbajmy o siebie kobiety, bo tylko tak możemy dostrzec w nas samych ile jesteśmy warte. Nie liczmy specjalnie na mężów, partnerów, rodzinę czy przyjaciółki. Poczucie wartości każdej z nas ukształtowało dzieciństwo, jakie ono było, niestety lub stety owocuje dziś, to jakich wybrałyśmy partnerów, jak wychowujemy swoje dzieci, jak wygląda nasze życie, jakie mamy pasje, grono znajomych itp. Jeśli nam coś w życiu nie wyszło i mamy tego świadomość, lub chcemy je zmienić, nie powielać tych samych błędów to warto szukać rozwiązań, nie poddawać się. Jest coraz więcej organizacji, instytucji, które mogą nam wskazać prawidłową drogę, pomóc przezwyciężyć własne lęki. Czy my nią podążymy to tylko od nas zależy, jakie chcemy być i jakie oblicze pokazywać ubi et orbi (miastu i światu). Nie bać się drogie Panie, że ktoś będzie się z nas śmiał czy wytykał palcami…róbcie coś ważnego dla siebie i nie zapominajcie o sobie, o robieniu sobie przyjemności, o walce o swoje miejsce, jakże istotne w społecznej czy rodzinnej hierarchii.

Zdecydowałam się na sesję fotograficzną, bo wiadomo z początkiem wiosny zawsze gorsze samopoczucie, mniej się chce, hormony szaleją, menopauza wisi jak miecz Damoklesa, więc trzeba działać żeby nie utknąć w tym dole. No i poprawiłam. Było bardzo miło i pamiątka w postaci zdjęć na całe życie. Do tego zabiegi pielęgnacyjne, można na chwilę zapomnieć o całej liście zadań czekających nas za drzwiami salonu SPA czy fryzjerskiego.

Przed nami lato, jest czas urlopów, długich dni, ciepłych wieczorów...
Polecam, doradzam wykorzystać ten czas tak by kolejna jesień naszego życia była tą złotą :).

Agnieszka G. (46 l.)
Wykładowca w wyższej uczelni

ZOBACZ PEŁNĄ RELACJĘ Z PROFESJONALNEJ SESJI ZDJĘCIOWEJ (16.04.2011r.)