Wyraź swoje uczucia z Serduszkami
- Dział: To i owo
Krakuski życzą wszystkim zakochanym słodkich chwil, zwłaszcza w Walentynki!
https://www.facebook.com/KrakuskiRytualyPrzyjemnosci
Moja kochana ciamajda!
Wyobraź sobie teraz samą siebie. Przychodzisz do domu z pracy, zmęczona po całym dniu. Gdzieś po drodze pokłócona z szefem, zdenerwowana po rozmowie z nauczycielką syna, poirytowana niedokończoną rankiem fryzurą…
Już od progu dostrzegasz go. Wybranek Twojego życia, Twój mężczyzna idealny. Jakiś taki nie w humorze…. Potem słyszysz lekkie szlochanie, wyczuwasz smutek, zastanawiasz się o co chodzi.
Nagle wszelkie wątpliwości zostają rozwiane.
Tak mi smutno kochanie! Czuję się beznadziejnie… - patrzysz na niego i zastanawiasz się o co mu chodzi. Nagle on przytula się do Ciebie i niczym bezradny chłopczyk zwierza Ci się ze swoich dzisiejszych problemów. Jak to mu trudno dziś było znaleźć te dokumenty, jaka to ostra kłótnia wywiązała się między nim, a jego najlepszym przyjacielem, jak ciężko sobie z tym wszystkim radzi.
Oczywiście, przecież każdemu zdarzają się gorsze dni! Jednak zdziwienie na Twojej twarzy, mówi samo za siebie. Byłabyś w stanie znosić takie zachowania każdego dnia? Przecież doskonale zdajesz sobie sprawę, że to chyba nie o to chodzi. Facet przytulający się do Ciebie z załzawionymi oczami, szukający ukojenia w Twoich ramionach, w obliczu złego, otaczającego go świata? To brzmi naprawdę śmiesznie, wręcz groteskowo! To po prostu mężczyźnie nie pasuje, tak jak kobiecie majsterkowanie przy zepsutym telewizorze…
Kipiący męskością - o tym marzycie!
Przystojny, silny, twardo stąpający po ziemi, kochający, idealny w łóżku – ten typ faceta jest pożądany najbardziej. Kierujecie się podświadomie, drogie Panie, instynktem który sygnalizuje Wam jaki mężczyzna najlepiej będzie spełniał funkcje ojca, męża i kochanka jednocześnie. Chcecie być z kimś kto zapewni Wam dostateczne bezpieczeństwo w każdej sytuacji, a w jego silnym ramieniu znajdziecie wsparcie. Po co Wam w domu facet, który będzie razem z Wami płakał na komedii romantycznej i zużywał tyle samo chusteczek do ocierania łez? Po co Wam facet, który będzie na okrągło opowiadał o najdrobniejszych problemach? Po co Wam facet, który każdego dnia będzie rozmawiał o miłości i uczuciach? Czy to nie jest przypadkiem kompletne zaprzeczenie męskości?
Musicie mieć kogoś kto ma twardy i odporny charakter! Nie potrzebujecie ciepłej kluchy!
Jak widzi to facet…
Ma u swego boku cudowną kobietę, którą pokochał. Wie, że go potrzebujesz i oczekujesz naprawdę wiele. Facet ma w sobie dumę, która nie pozwala mu na okazywanie słabości, bo to całkowicie zaprzecza jego pierwotnym instynktom. Nie może kreować siebie jako słabego osobnika. Zawsze musi zachować kamienną twarz i zimną krew. Nie może być tym, który się boi. Facet to raczej osobnik nieco wstydliwy i z trudnością przychodzi mu mówienie o tym co czuje.
Zazwyczaj trzeba go odpowiednio ukierunkować, aby wydusił z siebie kilka czułych słówek, które poprawią Ci nastrój. Wystarczy nad nim nieco popracować, ale nie liczcie na oszałamiające efekty :)
Emen
Chyba nie zaskoczę nikogo pisząc, że kobiety to urodzone marzycielki. To istoty, które potrafią przenieść się do wyimaginowanego świata, by tam oczami swojej wyobraźni ujrzeć siebie jako bohaterkę romantycznej opowieści. Chcemy przeżywać niezapomniane momenty przepełnione gorącym żarem miłości. A te niebiańskie doznania mają być zasługą, bliskiego naszemu sercu, mężczyzny.
Jak wiadomo, to w wyobraźni budzą się najgłębsze pragnienia. Dlatego też nietrudno się dziwić, że kobieta chce, aby takie chwile miały miejsce nie tylko w jej myślach, ale i w prawdziwym życiu. Niestety, okazuje się, że możemy to zaliczyć jako jej kolejne marzenie. W realnym świecie niewiele z nas może pochwalić się takimi emocjonalnymi doznaniami. Co gorsze, nawet piękne gesty i wzniosłe wyznania miłosne już od dawna tracą swoją wartość. Nie wzbudzają dreszczów emocji i wzruszeń.
Ręka do góry Drogie Czytelniczki, która z Was może pochwalić się, że jest szczęśliwą posiadaczką chociaż jednego listu miłosnego??
Tym z Paniom, które z dumą mogą podnieść rękę - gratuluję. Bo otrzymać taki upominek to naprawdę coś świetnego!
Możecie w każdej chwili sięgnąć po to cudo i czytać je w nieskończoność. Zachwycać się nad każdym słowem przypominającym o łączącej dwoje ludzi, magicznej więzi. Jest Wam czego zazdrościć!
Nie bez powodu wspominam akurat o listach miłosnych. Moim zdaniem należy je zaliczyć do jednych z najpiękniejszych gestów miłości. To niesamowite jak zwyczajna kartka papieru zapisana słowami ukochanej osoby może zamienić się w coś bezcennego. Takie wyznania płynące prosto z serca stanowią piękny dowód miłości, który można zachować na wieki. Jednak takie gesty to rzadkość.
W dzisiejszych czasach, kiedy najczęstszą formą komunikacji są sms-y lub e-maile, listy odeszły w niepamięć.
Musiały ustąpić miejsca cyfrowym wiadomościom, przez co same straciły wcześniejsze znaczenie. Stały się przestarzałym, a przede wszystkim niewygodnym sposobem przekazywania informacji, zwłaszcza uczuć i emocji.
No bo po co się trudzić? Po co pisać słowa dyktowane przez serce, tworzyć coś co niepowtarzalne i piękne? Bo to niemodne, czasochłonne i niełatwe w wykonaniu?! To żadne argumenty! Faktem jest to, iż ludzie wolą iść po najłatwiejszej linii oporu. Korzystają ze znacznie łatwiejszych sposobów - o wiele łatwiejszych!! Powiem tylko internet! Tak, internet często daje nam gotowe rozwiązania. Znajdziemy tam wszystko. Od króciutkich romantycznych wierszyków po długie, pełne zmysłowości listy miłosne. I nie wymaga to od nas większego wysiłku. Wystarczy tylko przepisać, wybrać numer bądź adres mailowy i kliknąć „wyślij”. Owszem to proste, ale mało oryginalne. Bez większej wartości dla odbiorcy. Taki sam wierszyk dostaje zapewne jeszcze wiele innych kobiet.
Ubolewam nad tym, że uczucia jakie towarzyszyły szczęśliwemu odbiorcy romantycznego listu, w chwili jego otrzymania są nieznane kobietom XXI wieku.
Amerykański pisarz, Nicholas Marks napisał:
„Lubię element niespodzianki, kiedy znajduję list w skrzynce, i niecierpliwe oczekiwanie, gdy szykuję się, by go otworzyć. Lubię to, że mogę go zabrać ze sobą, by przeczytać w wolnej chwili, że mogę oprzeć się o drzewo i czuć na twarzy łagodny powiew wiatru, gdy widzę twoje słowa na papierze. (..) To znacznie bardziej romantyczne od czytania czegoś na tym samym komputerze, którego używa się do ściągania muzyki czy zbierania materiałów do referatu.”
Chyba nie muszę tego komentować. Słowa mówią same za siebie. Otrzymanie listu było emocjonujące. Podczas jego czytania rozbudzały się w człowieku najpiękniejsze uczucia. A serce szalało z radości.
Czytając listy z dawnych czasów ciężko pogodzić się z tym, że kobiety zaakceptowały dzisiejszą formę przekazywania uczuć. Cieszą się z wyznań miłosnych opublikowanych na znanych nam wszystkim portalach internetowych: facebooku czy naszej klasie. Takie wyznania są płytkie, pisane bez wysiłku i oddania. A często zdarza się, że ważniejsze od przekazywanej treści jest to, by zobaczyli je inni. Nawet wirtualny buziak ;* jest w stanie sprawić nam radość i wywołać uśmiech na twarzy. Czy to jest nowoczesny dowód miłości?
Nic więc dziwnego, że w dzisiejszych czasach nie znamy sensu i znaczenia listów miłosnych. Nie dostrzegamy ich wartości i wyjątkowości. Kiedyś mężczyźni pisali listy wybrankom swego serca z wielkim zaangażowaniem i skupieniem. Wkładali w to całe serce. Odkrywali samego siebie.
Pięknie ujął to polski poeta, Kornel Makuszyński: „..każdy list jak gdyby przeświecał tym, co w nim jest wewnątrz, tak jak na twarzy prostego człowieka odbija się treść serca. Każdy list ma swoją twarz. (…) ma wykrzyknąć promieniste słowo... Wtedy zawsze z takiego listu pada ci na serce promyczek, albo na usta pada ci jak kwiat- pocałunek.”
Na kartkę papieru można przelać swoje najgłębsze uczucia. Każde słowo staje się odzwierciedleniem tego, co na co dzień skryte jest głęboko we wnętrzu. Tradycyjne listy były i są niepowtarzalne. Raz napisane mogą zostać zachowane na wieczność. Za każdym razem, gdy ponownie bierzemy je do ręki wracają wspomnienia, wspólne historie, emocje i radości.
Gdzie zagubiła się głębia wyznań miłości? Czy listy miłosne znane nam będą już tylko z opowieści? W erze smsów przekaz miłosny nie jest już tak romantyczny. Wszystko pisane jest szybko, krótko i bez zastanowienia. Czasy, kiedy uczucia przelewane były na papier wydają się być przeszłością. Ale czy zostaje już nam tylko tęsknota za wzniosłymi wyznaniami miłosnymi?
Nie! Nie zgadzajmy się na to! Oczekujmy wzniosłych słów o miłości, zapewnień o uczuciu, ciepłych i pieszczotliwych zwrotów i intymnych wyznań. Oczekujmy, ale i same pokażmy naszym ukochanym jak to się robi! Chwytajmy za pióro i dajmy się ponieść uczuciom, niech one będą naszym natchnieniem i podyktują nam słowa...odzwierciedlające naszą miłość!
Aleksandra Parusel, 20l.
Wyraź swoje uczucia kwiatami...
Mowa kwiatów i ich znaczenie
Choć nie wszyscy mężczyzni o tym wiedzą albo pamiętają, to dzięki kwiatom, można wyrazić wiele uczuć: miłość, przyjaźń, szacunek, tęsknotę lub zazdrość. Obecnie wiele z tej bardzo popularnej niegdyś "mowy kwiatów" odeszło w zapomnienie.
Kolor kwiatów zdradza niektóre rzeczy. Różowy bukiet to oznaka szczerej sympatii i przyjaźni, niebieski od wieków jest kolorem wierności, biel jest barwą niewinności, szlachetnych zamiarów, biały i czerwień to kolory miłości i uczuć o charakterze wyraźnie seksualnym, żółty to kolor zazdrości.
Niezapominajki symbolizują beztroski i niewinny dowód sympatii ...zaczątki miłości.
Niektórzy dopatrują się jeszcze wielu "myśli" w sposobie opakowani kwiatów i ich podania.
Warto więc jednak liczyć się z panujacymi zasadami, żeby wręczając kwiaty, nie zostać opacznie zrozumianym.
* czarny - świadczy o pewności siebie, władzy, egocentryzmie, wyrafinowaniu
* granatowy - kojarzy się z solidnością, zaufaniem, siłą i uczciwością
* brązowy - wskazuje na bezpieczeństwo, trwałość i niezawodność
* czerwony - to agresja, siła, energia i przebojowość
* biały - tradycyjnie kojarzy się z czystością i prawdą, wzbudza zaufanie
* zielony - jest synonimem wzrostu, młodości, a więc rozwoju i energii
* fioletowy - przeznaczony jest dla osób kreatywnych i pomysłowych
* niebieski - jest równoznaczny z konserwatywnością, męskością i prawdą
* żółty - reprezentuje optymizm i radość, pobudza komunikację
* AGAWA - długowieczna miłość
* AKACJA - miłość platoniczna, czysta i skryta
* AKSAMITKA - nadzieja
* ALOES - przesądność
* AMARYLIS - jesteś wielką kokietką
* ANANAS - jesteś doskonała
* ANTRIUM - bezgraniczne uznanie
* ASTER - uszczęśliwiasz mnie każdego dnia
* AZALIA - podziw, wstrzemiężliwość
* BARWINEK - szkolna przyjażń
* BAZYLIA - nienawiść
* BEGONIA - ostrzeżenie
* BEZ - wiara, pierwsza miłość
* BRATEK - pamięć
* BUKSZPAN - stoicyzm
* CHABER BŁAWATEK - wierność, dobroć
* CHRYZANTEMA - spełnienie marzeń, władza, słońce
- czerwona - miłość namiętna
- żółta - miłość bez wzajemności
* CHMIEL - czekajmy na sprzyjające okoliczności
* CHMIEL - rezygnacja i rozstanie
* CYNIA - masz paskudny chcarakter, gasisz moje uczucia
* CYTRYNY KWIAT - wierność w miłości
* CZARNUSZKA - zakłopotanie
* CZEREMCHA - efekcierstwo
* DALIA - cieszę się, gdy Cię widzę
* DZIEWANNA - jakie masz zamiary ? ach ten Twój temperament
* DZIKA RÓŻA - wdzięk
* DZWONEK - dlaczego mnie męczysz swymi kaprysami?
* ECHINOKAKTUS - jowialność
* FIGA - erotyzm, kłótnia, sentymentalność
* FIOŁEK - skromność, cicha miłość, wierność
* FLOKS - masz pecha, spalmy nasze listy
* FORSYCJA - burza uczuć, głos przeznaczenia
* FREZJA - uznanie i radość, głównie prośba - obdarz mnie miłością,
* FUKSJA - będziesz moim wrogiem
* GARDENIA - nieśmiała, skrywana miłość
* GAZANIA - ostrożnie w wyznaniach, stłum ogień namietności
* GERBERA - cieszę się ze spotkania! Wyrazy sympatii!
* GERANIUM - dobre maniery
* GLORIOZA - pogoda ducha, zdobądż mnie
* GŁÓG - wesele
* GOŻDZIK - odwaga
- czerwony - podziw
- biały - niewinność i słodycz
- żółty - pogarda
* GROSZEK - nie wierzę Twoim uczuciom
* GROSZEK PACHNĄCY - pożegnanie, rozstanie
* GRZYBIEŃ - przyrzeczenia
* HELIOTROP - miłość mnie upaja
* HIACYNT - miłość dla zabawy
- błękitny - stałość
- fioletowy - prośba o wybaczenie
* HIBISKUS - subtelna piękność
* HORTENSJA - boleść duszy, czy to zazdrość?
* IRYS - uwierz mi proszę!
* JABŁONI KWIAT - darzę Cię szczególnymi względami
* JASKIER - jesteś niewdzięczna!
* JARZĘBINA - zgoda
* JAŚMIN - miłość zmysłowa
* JEMIOŁA - pokonam wszelkie trudności
* JUDASZOWCA KWIAT - zdrada
* KACZENIEC - z dala od Ciebie jestem smutny
* KAKTUS - wytrwałość, namiętność
* KAMELIA - szukam innej
* KALINA - serce mi pęknie, jeśli mnie porzucisz
* KALIIA - obojętność
* KAPRYFOLIUM - oddanie i hojność
* KASZTANOWCA KWIAT - bądz sprawiedliwy!
* KLEMATIS - piękno umysłu, uczuć i myśli
* KONICZYNA - chciałbym wiedzieć...
* KONWALIA - nieśmiałość, pokora
* KROKUS - pogarda
* KWIAT ŚLIWY - dotrzymaj swych przyrzeczeń
* LAUR - chwała, honor, mądrość
* LILIA - niewinność
* LAWENDA - moja miłość jest pokorna
* LEN - czuję Twoją życzliwość
* LEWKONIA - stałość uczuć
* LILIA BIAŁA - czyste uczucia
* LWI PYSZCZEK - przybądż jak najszybciej!
* LOBELIA - niechęć, wrogość
* LUKRECJA - nie zgadzam się z Tobą
* ŁUBIN - huśtawka uczuć, pretensja
* MACIEJKA - akceptacja
* MACIERZYNKA - aktywność, energia
* MAGNOLIA - wstydliwość, maniery
* MAK - rycerskość
* MALWA - ciekawość
* MARGERYTA - Ty jesteś najpiękniejsza
* MIĘTA - zachowam wspomnienie i nadzieję
* MIGDAŁOWCA KWIAT - nadzieja
* MIECZYK - będę walczył o Ciebie
* MIMOZA - delikatność
* MNISZEK LEKARSKI - ucieczka, wrogość
* MOLUCELLA - przeczucie
* NACHYŁEK - łamiesz mi serce, potępienie
* NAPARSTNICA - ignorancja, nieszczerość
* NAGIETEK - okrucieństwo, zazdrość
* NASTURCJA - wstydliwość
* NARCYZ - tęsknota, pewność siebie, zachłanność, egoizm
* NIECIERPEK - niecierpliwość
* NIEZAPOMINAJKA - wieczna, trwała pamięć
* OGÓRECZNIK - szczerość
* OPUNCJA - cierń w mym sercu, afront
* OSTROKRZEW - bezpieczeństwo, zapobiegliwość
* OSTRÓŻKA - głupie postępowanie, niedojrzałość
* OSET - Twoje słowa mnie ranią
* PAPROĆ - jestem szczery i Ty taka bądź
* PASSIFLORA - watpliwości, idż do diabła
* PELARGONIA - pragnę szczęścia, a Tobie ktoś inny w głowie
* PIERWIOSNEK - moje uczucia są coraz gorętsze
* PETUNIA - niechęć, gniew
* PEONIA - mściwość, sprawiasz mi kłopot
* PIWONIA - dobrobyt
* POWÓJ - zalotność, zachłanność
* PRYMULA - kochałem tylko Ciebie
* PRZEBIŚNIEG - finezja, zdumienie, przekonaj mnie do siebie
* RADODENDRON - niebezpieczeństwo
* REZEDA - skromność
* ROJNIK - jesteś mi obca
* ROZCHODNIK - lubieżność
* ROZMARYN - interesuję się Tobą, Twojej obecności mi brak
* RÓŻA
- biała - melancholia, czystość, "Jestem Ciebie wart"
- czerwona - miłość namiętna, upojenie, szczęście
- fioletowa - przyjaźń
- niebieska - ufność, nadzieja, stałość, pamięć
- pomarańczowa - duma, kokieteria
- różowa - miłość sentymentalna
- żółta - zdrada, zazdrość
* RUMIANEK - gospodarność, jestem Ci szczerze oddany
* RUTA - osamotnienie
* SASANKA - daj mi trochę czasu
* SŁONECZNIK - fałsz, zarozumiałość
* STOKROTKA - miłość niewinna, wierna
* STORCZYK - zmysłowość i doskonałość
* STRELICJA - ekscentryczność
* SZAROTKA - niewinność
* SZAFIREK - jesteś moim ideałem
* ŚLIWY KWIAT - dotrzymaj swych przyrzeczeń
* TULIPAN
- czerwony - wyznanie miłości
- żółty - miłość beznadziejna
* WRZOS - podziw, samotność
* ŻONKIL - szacunek, nie odwzajemniona miłość, jestem zazdrosny
Czy kiedykolwiek chciałaś coś zrobić, ale nie zrobiłaś tego z obawy przed tym, co pomyślą inni? Na pewno każda z Was przypomina sobie podobną sytuację. Uważam, że życie jest zbyt krótkie i piękne, aby martwić się tym co na nasz temat myślą inni ludzie, którzy na dodatek zazwyczaj nie mają o nas zielonego pojęcia! Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku, bo jeśli robimy coś, co faktycznie z założenia jest złe i nie podlega to żadnej dyskusji, to krytyka innych jest oczywistym następstwem i tutaj raczej powinniśmy zastanowić się nad taką opinią i samym sobą.
Ale przejdźmy to zwykłych codziennych spraw. Mam dziś ochotę założyć żółte kalosze, albo pofarbować włosy na zielono, ale nie zrobię tego "bo co ludzie powiedzą". NIE NIE! JESZCZE RAZ STANOWCZE NIE! Uginając się pod presją stereotypowo myślącego otoczenia okazujemy słabość, a przede wszystkim - jak nisko cenimy siebie i swoje wybory. Jeśli swoim zachowaniem nie krzywdzimy innych, możemy robić co chcemy, skoro nam samym jest z tym dobrze!
Dla niektórych ludzi negatywne słowa i opinie innych stanowią największe źródło cierpienia. Być może Ty też czasami pozwalasz ludziom, aby na Ciebie w ten sposób wpływali? Jeśli tak, musisz jak najszybciej się oswobodzić z tych kajdan. Da Ci to pewność siebie i wolność emocjonalną bez względu na to co słyszysz na swój temat od innych.
Ludzie mają wrodzoną skłonność do "przyszywania łatek" osobom, które są "inne", oryginalne, może z zazdrości o to, że sami są szarzy, może z przyswojonych stereotypów. Ale to tylko i wyłącznie ich problem. Problem ich społecznego ograniczenia. Często są zwyczajnie złośliwi i jeśli widzą, że ktoś jest szczęśliwy a oni nie, to ich to drażni i chcą komuś dokuczyć. Przykre, ale prawdziwe, że czyjeś szczęście dla osoby nieszczęśliwej powoduje chęć sprawiania komuś przykrości. Wtedy się lepiej poczujemy jak komuś dokopiemy! Świadomość, że inny też będą nieszczęśliwi, daje nam ulgę w naszym nieszczęściu, bo skoro ja mam źle, inni niech też mają!
Czy nie znamy tego uczucia, kiedy wchodzimy na imprezę, do znajomych z wrażeniem, że wyglądamy nie tak, z myślą "co oni o mnie pomyślą". To wszystko wina niskiej samooceny i braku pewności siebie, które same podsycamy zamartwianiem się o zdanie innych ludzi.
Na słowa typu "jesteś do niczego" "jesteś głupia", "jak ty wyglądasz", "jak się ubrałaś", "nie możesz się umówić z tym facetem", mogłaś zrobić to czy tamto inaczej itd., lepiej odpowiedz uśmiechem, bo masz świadomość tego, że jesteś super, jesteś mądra i masz gdzieś zdanie, opinie kogoś, kto nie ma o Tobie pojęcia, kto Cię nie zna. Najważniejsze, żebyś Ty sama czuła się dobrze ze sobą i komfortowo! Trzeba też mieć pewność, że usłyszana krytyka jest szczera i uczciwa, powiedziana dla Twojego dobra w dobrzej wierze a nie złośliwa z zazdrości.
Karolina M.
Ja zawsze byłam typem indywidualistki, podobnie zresztą jak Autorka tego artykułu. Nigdy nie przejmowałam się zdaniem innych, a już na pewno ludzi, którzy nic o mnie nie wiedzą, a wydaje im się, że wiedzą wszystko. Powiem więcej, to zabawne tak ślepo kierować się stereotypami, a jeszcze zabawniejsze jest branie do siebie głupot, które ktoś próbuje nam wcisnąć. Ja martwię się tylko o zdanie ludzi, którym na mnie zależy - Rodziców, Przyjaciół, tylko z ich ust słowa krytyki nie tylko bolą, ale skłaniają do refleksji. Z drugiej strony jednak może czasem warto wziąć do siebie krytykę innych, biorąc pod uwagę, że jest obiektywna. Kiedy zataczamy się pijane po imprezie (wiem skrajny przykład, ale jakże w tych rozpustnych czasach prawdziwy) nie możemy się dziwić, że ludzie mają o nas nieprzychylne zdanie. Nie można w 100% zakładać, że mamy prawo robić co chcemy, żyć jak tylko chce bo nie żyjemy na tym pięknym świecie sami...
Magda L.
Ja niestety zawsze przejmowałam się zdaniem.
Ania S
Kulę ziemską zamieszkiwało 6 856 277 818 ludzi Każdy z nich ma lub będzie miał pewien światopogląd, a także prawo do wyrażania go. Potencjalnie, każdego z nich możemy kiedyś poznać. Zatem, potencjalnie możesz paść ofiarą sześciu miliardów ośmiuset pięćdziesięciu sześciu milionów dwustu siedmiuset siedemdziesięciu tysięcy ośmiuset osiemnastu opinii dziennie. Każdego dnia różnych, gdyż poglądy mają to do siebie, że ewoluują (lub uwsteczniają się, ale to nadal jakaś zmiana). Każdego dnia jesteś jednocześnie ładny i brzydki, egoistyczny i altruistyczny, kulturalny i zezwierzęciały, agresywny i przymilny, bucowaty i wrażliwy, prostacki i inteligentny. Jesteś wszystkim i niczym, ponieważ dajesz się tworzyć opiniom ludzi, którzy najczęściej oceniają cię przez pryzmat własnych kompleksów. Jesteś wieloaspektowo nijaki. Jesteś zlepkiem błota wyplutego przez wrogów i lukru, którym polewają cię przyjaciele. Jesteś kakofonią złożoną z wysyczanej kpiny i wyśpiewanego peanu. Do momentu, w którym odrzucisz stęchłe, impertynenckie, protekcjonalne, katotalibowskie, penerskie i pokemoniaste wizje twojego jestestwa, zaczniesz myśleć za siebie (tak! 6 miliardów mózgów wcale nie jest lepsze niż jeden, twój własny) i zrozumiesz, że twoje życie jest twoje, a nie z Aborygena z Tasmanii lub sąsiadki z antenką beretu skierowaną na Toruń.
Na codzień spotykam się z różnymi reakcjami ludzi na dla mnie normalne rzeczy, co nie przestanie mnie dziwić chyba nigdy. Nie mam problemu z tym, żeby wyjść do sklepu "obok" w różowych domowych paputkach, mimo, że niektórym może wydać się to zabawne. Jakie nudne byłoby życie, gdyby wszyscy trzymali się konwenansów? :)