Wiosna!! Jak się ubieramy żeby zakręcić facetom w głowie
- Napisała Paulina Dorna
- wielkość czcionki zmniejsz czcionkę powiększ czcionkę
Kolejny piękny, wiosenny dzień. Słoneczko coraz bardziej przygrzewa, a my młode dziewczyny zaczynamy odkrywać swoje wdzięki. Zaczynamy uwodzić facetów, a oni bez większych sprzeciwów ulegną naszemu urokowi. Ale czy zawsze ze smakiem?
Dzisiaj między mną a moimi koleżankami rozbrzmiała gorąca dyskusja wokół mody i "mody" wiosennej. Razem z przyjaciółką wyciągnęłyśmy z tego odpowiednie wnioski...
Joanna Sz. (21 lat)
Wiosna! Cieplejszy wieje wiatr. Kalendarz oznajmij, że już czas na zmianę naszej garderoby na lżejszą, bardziej barwną. Pierwsze promyki słońca zwiastują nadejście najbardziej kolorowej pory roku. Spódniczki mini, dekolty, kolorowe baleriny i półbuty, buty na koturnach, szpilki na platformach. Z witryn sklepowych uśmiechają się do nas sztywne manekiny, odziane w przeróżne skrawki materiału, które mają nas zachęcić do pozostawienia części naszej wypłaty w sklepowych kasach i upodobnienia się do innych kupujących.
Dziewczyny na wyścigi wymyślają różne kombinacje ubraniowe, które czasem okazują się kompletną klapą. Spódniczki mini - mini, które więcej odkrywają niż zakrywają. Dołącza do tego głęboki dekolt i buty na niebotycznych obcasach. Owszem, każdy ma prawo do własnego stylu, jednak niech ten styl będzie przemyślany i zgodny z nami. Można ubrać się ciekawie i wygodnie, bez zwracania uwagi na wulgarność ubioru.
Krótka spódniczka, proszę bardzo, ale niech będzie ona spódniczką a nie kawałkiem materiału, który ją parodiuję. Bluzka nie musi być z dekoltem do pępka, może mieć interesujący wzór, fason i już nadaję jej to ciekawy wygląd.
W wiosennej modzie nie chodzi o wulgarność, tylko o indywidualność. Własny punkt widzenia mody, własne łączenie ubioru, daje większą frajdę niż cokolwiek innego każdej kobiecie. Wystarczy mieć odwagę, chęci i podejście do samej siebie. Ciepełka w wiosennych szafach :)
Kiedy szara i mroźna zima odeszła w niepamięć na miasto ruszyło roznegliżowane stado samic. Typ kobiety - niepozorna myszka, rozglądając się tu i ówdzie widzi czające się dookoła pantery - inny typ kobiety, gotowe zaatakować i rozszarpać swoim (nie)skazitelnym wdziękiem. Jednak nie każda pantera potrafi zrobić to w subtelny, aczkolwiek delikatnie drapieżny sposób. W dzisiejszych czasach panuje moda na powielanie stylów znanych celebrytek. Co najbardziej mnie razi widząc "spalony skwarek"? Przesadne solarium to jedno, ale odkryte i wylewające się sadełko spod błyszczącej bluzeczki budzi we mnie niesmak! Jednak to za mało aby zwrócić na siebie uwagę. Dziewczyny starają się wzbudzić zainteresowanie w płci przeciwnej i pokazują swoje grubiutkie "balerony" spod krótkiej mini, a do tego założą anty - kuszące kozaczki z lateksu na wykrzywionej 12 cm szpilce w której nie potrafią chodzić… To wszystko? Nie! Dziewczyny przestają szanować swoją kobiecość. Zaczynają ubierać się na co dzień jak na wieczorne wyjście do klubu. Gdzieś przecież musi być granica! "Lateksowe dziunie" lub jak kto woli "plastiki" nie znają umiaru. Jak poznać ten typ? Panterka, futerko, złote lub srebrne dodatki aż do przesady, krótkie mini, a co się z tym wiążę odsłonięte nogi, wysokie buty – najlepiej szpilki, lateksowe leginsy, mocny i wyrazisty makijaż, doczepiane długie włosy i 10 cm tipsy – o tym już nawet mówić nie muszę... Czy to aż tak kręci facetów?
Typ - szara myszka. Takie niepozorne, drobne "zwierzątko" robiące tyle szkód samej sobie. Dziewczyny! Pora ściągnąć z siebie te kilogramy szarych, ciemnych ubrań! Jest wiosna! Szara bluza, ciepłe buty eskimosy, gruba kurtka... Schowajcie JUŻ głęboko do szafy!!! Czas ożywić swoją szafę kolorami! Dużo dziewczyn nie chce się wyróżniać z tłumu, wstydzą się bądź nie lubią zwracać na siebie uwagę. Chowają się pod warstwą bezkształtnych, workowatych ubrań i zapominają przy tym, że są kobietami. Zasłaniają wszystkie swoje atuty – piękną talię, duży biust i dłuuugie nogi. Czego się wstydzą? Nie chodzi o to aby odkrywać ostentacyjnie dekolt i pokazywać nogi w krótkiej spódniczce. Pora zmienić szarości, czerni na coś co ożywi nie tylko nasz strój, ale również odmieni nastrój.
Przechadzając się ulicami Poznania zauważam niejedną piękną dziewczynę, która niczym się nie wyróżnia. Zaczyna ją przytłaczać szarość miasta, ale również i mnie jako obserwatora i przechodnia zaczyna ogarniać niepokój – czas na zmiany, pozytywne.
Tegorocznej wiosny królują wszystkie kolory tęczy w postaci kwiecistych wzorów. To one wprawiają nas w pozytywny nastrój. I nie tylko ja tak myślę:
Hanna O. (21 lat)
Nadeszła wiosna, zatem czas schować ciepłe ciuszki do szafki. Co króluje na poznańskich ulicach? Z moich obserwacji wynika że dominują przede wszystkim: spódniczki krótkie lub długie, dżinsowe lub zwykłe materiałowe. Do tego buty szpilki tzw. czółenka na wysokich platformach. W tym roku zapanowała moda na płaszczyki, w większości jest to kolor beżowy, rzadko czarny. Bluzki są w tonacjach ciepłych, i nie tylko ponieważ kolory są wszelakie. Zatem śmiało mogę powiedzieć ze królują wszystkie kolory wiosny. Oprócz tego pojawiły się wzory kwiatów. Jeśli chodzi o spodnie - kolory beżowe i brązy to specjalność tego roku no i oczywiście dżinsy - wbrew pogłoskom o wchodzących na rynek dzwonach, w dalszym ciągu panują bardzo wygodne rurki. Zapanowała moda na dżinsy tzw. gniecione. Bardzo mi się podoba tegoroczna moda. Ja sama jestem zwolenniczką spodni niż spódniczek, oczywiście muszą być to dżinsy. Uważam, że są zawsze modne i wygodne. Kolory ciepłe i różnorodne jak najbardziej, gdyż to właśnie one ożywiają szare i ponure ulice.
Natalia K. (22 lata)
Zawsze z początkiem wiosny w sklepach i na ulicach pojawia się temat przewodni floral. Czyli sporo wzorów kwiatowych. Widać go na sukienkach, bluzkach, swetrach, czy dodatkach takich jak torebki, buty, apaszki itp. Uważam, że sporo ciepłych kolorów, kwiatów bardzo pozytywnie przepędza tę nudną szarówkę kojarzoną z zimą, takie wzornictwo i kolor pobudza do życia:) A przecież wiosna to pora kiedy wszystko się odradza. Osobiście nawet w zimną szarą zimę, staram się ubierać kolorowo, ponieważ to pozytywnie nastraja zarówno mnie jak i otoczenie ludzi, z którymi przebywam. Nie przepadam za tymi nudnymi szarościami, czerniami, które opanowują nasze ulice. Wystarczy, że nasze miasto jest szaro-bure i smutne.
Moją szczególną uwagę przykuwają dziewczyny o ciekawym stylu, zero wulgarności, a 100% oryginalności! Doceniam to, że mają charyzmę i chcą wybić się spod tej szarej mgły opadającej na miastowe ulice. Odważne kolory, fasony i interesujący dobór dodatków! Możemy ubrać się w krótką mini, ale przykuć uwagę intrygującymi wzorami. Wystarczy pokazać odrobinę klasy w swoim stylu ubierania się, a zapewniam Was, że nie jeden facet zwróci na Was uwagę. Czy to takie trudne?
Po długiej, mroźnej zimie należy nam się odpoczynek od szarości! Tak wiele możemy zmienić przez styl ubioru i to jak go nosimy. Nie mamy się odkrywać, bo to co najlepsze pozostaje na deser! Jesteśmy młodymi, pięknymi dziewczynami, a faceci póki nie zobaczą w nas prawdziwej kobiecości nie zechcą nas posmakować. Nie mówię tutaj o biuście na wierzchu, szanujmy się... Doceńmy nasze atuty i pokazujmy je w przemyślany sposób.
Prawdziwi mężczyźni zauważają w nas przede wszystkim naturalność. I cenią to w nas najbardziej. Jaki ma sens chowanie (a raczej odkrywanie) swojego udka pod spódniczką szerokości paska? Nie sądzę aby to pociągało prawdziwych facetów! Bądźmy kobietami idealnymi, szanujmy swoje wdzięki i atuty, pokazujmy je, ale delikatnie z klasą i z nutką ekstrawagancji. Poruszmy zmysłowość "tych" facetów o których warto zawalczyć, bo facet, którego możemy mieć na „skinienie palca”, tak samo poleci na każdą inną... Czy taki facet jest wart zainteresowania? Takiego faceta chcemy?
Przecież nie chodzi o to, żeby króliczka złapać ale żeby go gonić :)
W tym jest cała zabawa.
Wszystko co podane jest na tacy... nie jest nigdy docenione, bo... łatwo przyszło to łatwo poszło... żadna strata.
Ciekawe co na ten temat myślą mężczyźni? Hmm...
O tym już wkrótce w artykule napisanym przez mężczyznę!
Dziewczyny – musicie to przeczytać :)
Komentarze
Pozdrawiam