Menu

logo tjk main 

Kobiety kochają komplementy

Kobiety kochają komplementy

Komplementy - są niezwykle przyjemne, pod warunkiem, że są szczere. Potrafią połechtać nasze ego, lub pozwalają zobaczyć jak widzi nas otoczenie. Uwielbiane przez wszystkich, kochane przez kobiety. Nic nie nastraja lepiej niż kilka ciepłych słów, które wychwalają nas pod niebiosa.

Słabość do komplementów nie jest bynajmniej oznaką pychy i samouwielbienia. Jest symbolem akceptacji naszej osoby przez naszych bliskich, znajomych, współpracowników.

Sztuka mówienia komplementów
Wbrew pozorom nie jest taka łatwa, jakby się wydawało. Bywa, że mimo szczerych chęci nie uda nam się powiedzieć drugiej osobie czegoś, co sprawi jej radość. Jeśli kobieta usłyszy „dobrze wyglądasz” - to wcale nie musi być dla niej miłe. Większość z nas od razu dorobi sobie swoją teorię - dobrze, znaczy za dobrze, czyli za grubo?

Podobno najlepszy komplement jaki może usłyszeć kobieta to słowa „ale schudłaś”. Nic bardziej nie cieszy, pod warunkiem, że do tego właśnie dążymy i od wielu tygodni dzielnie walczymy ze swoimi słabościami. Gorzej jeśli waga spadła niezależnie od nas i naszych intencji, a została spowodowana np. chorobą. Wtedy ciężko uznać to za komplement.

Czasem więc dobre chęci to nie wszystko, trzeba też umiejętnie wyczuć sytuację oraz zastanowić się, czy to co chcemy powiedzieć naprawdę będzie dla odbiorcy miłe, czy też czasem nie trafimy w zbyt czuły punkt.

Komplementy od mężczyzn
Temat rzeka. Zwłaszcza, że przyjęło się, że mężczyźni prawią kobietom komplementy głównie wówczas, gdy chcą je uwieść. Często nie ma to nic wspólnego z tym co naprawdę o nas myślą, działa głównie testosteron i rządza zdobycia. A według nich wszelkie sposoby dozwolone.

Jak najlepiej sprawdzić, czy komplementy od naszego mężczyzny są szczere? Pożyć z nim kilka lat. Jeśli nadal będziemy je słyszeć to znaczy, że były prawdziwe :) Jeśli nie, to chyba nie trzeba dalej wyjaśniać…

A tak mówiąc poważnie, wspaniale jest gdy czasem Druga Połówka zauważy nasze starania, nową fryzurę, ekstra ciuch, albo powie nam coś miłego, ot tak po prostu. Dlatego, że jesteśmy jedyne dla tej osoby właśnie…

Czy umiemy je przyjmować? Niestety okazuje się, że często zupełnie nie potrafimy
Na miłe słowo, reagujemy zmieszaniem i zaczerwienieniem policzków. Towarzyszy temu często tłumaczenie się, że „ta nowa sukienka, wcale nie jest nowa, a w ogóle to chyba nie nasze kolory i w dodatku wyglądamy grubo”, że „ta fryzura to jednak się dziś nie udała” itp. Zawsze znajdziemy coś, aby umniejszyć dany komplement. Jakbyśmy żyły przekonaniem, że na niego nie zasługujemy. Być może za mało wierzymy w siebie, jesteśmy zbyt nieufne wobec otoczenia i wszędzie węszymy podstęp, zupełnie niepotrzebnie. Możliwe też, że nie potrafimy przyjmować pochwał, gdyż nie zostałyśmy tego nauczone. Jeśli w domu rodzinnym były one rzadkością, wpajano nam, że dziewczynka powinna być zawsze skromna, to nie ma się co dziwić, że są nam obce i wywołują jedynie poczucie niezręczności.

Komplementy od kobiet
Podobno nie ma nic bardziej szczerego niż komplement od kobiety dla kobiety. Zapewne jest tak dlatego, że w przyrodzie występują one dość rzadko. Z czego to wynika? Zazwyczaj zazdrościmy koleżankom ładnej sukienki, zgrabnych nóg, bujnej fryzury i najzwyczajniej w świecie udajemy, że tego nie widzimy… bo same tego nie mamy. Szkoda, bo przecież każda z nas ma w sobie coś co sprawia, że jest wyjątkowa. Warto więc czasem powiedzieć szczerze mamie, siostrze, koleżance w pracy coś miłego, co sprawi, że na jej twarzy pojawi się uśmiech. Przecież akceptacja innych jest dla nas niezwykle ważna. Jeśli uda nam się przełamać i pokonać zazdrość, otworzymy się na chwalenie innych, to z pewnością wróci to do nas podwójnie.

Kobiety kochają być uwielbiane i podziwiane. Jednak z drugiej strony, nie zawsze jesteśmy na tyle otwarte i często zbyt samokrytyczne by ocenić, jak odbiera nas otoczenie. Czasem nasze kompleksy przesłaniają nam obiektywne postrzeganie rzeczywistości i nie potrafimy cieszyć się z komplementów. Najwyższy czas by to zmienić! Warto w życiu sprawiać innym przyjemność ciepłym, dobrym słowem. Dopóki same nie nauczymy się przyjmować komplementów, nie będziemy umiały obdarowywać nimi innych. Przecież to takie miłe, gdy słowa potrafią sprawić radość. To najtańszy, a zarazem najcenniejszy z prezentów, pod warunkiem, że jest w pełni szczery.

Pozwólmy sobie czasem na odrobinę „słabości” i uwierzmy w miłe słowa czy komplementy. One naprawdę potrafią skutecznie poprawić humor w kiepski dzień. Ponadto są niezaprzeczalnym dowodem na to, że nie jesteśmy niezauważalne, a dla wielu osób wręcz najwspanialsze. W końcu każda z nas jest wyjątkowa, nieprawdaż? Dajmy sobie tylko szansę na to, byśmy mogły same w to uwierzyć. Wtedy świat będzie dużo piękniejszy, jeśli ktoś doceni nasz wygląd, gust, wystrój mieszkania, pięknie przygotowaną kolację dla gości, dobrze wykonane zadanie w pracy itd. itd.

Drogie Panie! Kochajmy komplementy!

Magdalena Zbytek-Książkiewicz, 30l.

powrót na górę

Komentarze

0
olka
10 lat temu
To prawda komplementy podwyższają naszą krytyczną samoocenę. :D Jednak komplementowanie nas zbyt często czasem daje zupełnie inne efekty zaczynamy szukać drugiego dna, i już nie wierzymy w nie... Także nasi panowie powinni dozować nam komplementy ale o nich nie zapominać.
Like Like Cytować