Jak dziś wygląda polskie wesele? Okiem gościa
- Napisała Paulina Dorna
- wielkość czcionki zmniejsz czcionkę powiększ czcionkę
Tegoroczne lato choć nas nie rozpieszcza pogodą to daje mnóstwo powodów do zabawy. Między innymi jest to czas licznych ślubów. Przyszli małżonkowie, którzy uraczą nas wręczając do ręki zaproszenie na swoje wesele, mają nadzieję, że w tak wyjątkowy dla nich dzień będzie piękna i ciepła pogoda.
Cóż, nie w tym roku! A może sierpień jest dość ryzykownym miesiącem pod względem pogody na taką uroczystość? Ale skoro wesele jest już faktem - co więc zrobić aby wszystko poszło po naszej myśli? Jak się dobrze bawić?
Parę dni temu miałam okazję uczestniczyć na wspaniałym weselu i oto co zaobserwowałam.
Jak wiemy nam kobietom pogoda nie przeszkodzi i zrealizujemy swój plan aby pięknie wyglądać, zakrywając nasze blade lub opalone raczej za sprawą solarium ciało, zwiewną, kwiecistą, kolorową bądź czarną, krótką lub długą sukienką. Goście weselni zaskoczyli mnie swoimi ciekawymi pomysłami. Wymyślne fryzury u pań, różne długości sukienek błyszczące z oddali, u panów piękne garnitury, dopasowane buty. I co najbardziej mnie zaskoczyło - idealnie dobrany krawat do koloru sukienek swoich partnerek. Coś pięknego!
Ja osobiście byłam ubrana w sukienkę długości midi na jedno ramię. Wybrałam modny kolor w tym sezonie – nude, a błyskotliwe kryształki a'la Swarovski nadały dodatkowy piękny efekt. Jako dodatki dobrałam pełne szpilki koloru beige, srebrną kopertówkę z delikatnymi ćwiekami i kolczyki - złote kółka ze srebrnymi cekinami a na chłodniejsze chwile zwykły czarny żakiecik. Mój parter nie miał szerokiego pola manewru, hahaha. Grafitowy garnitur i biała koszula nadawały mu elegancji. Krawat wybraliśmy razem pod kolor mojej sukienki i jak się okazało wspaniale się komponował. Czarne buty i pasek w tym samym kolorze były podstawą.
Co do Panny Młodej, dzisiaj możemy wybierać sukienki ślubne w różnych kolorach począwszy oczywiście od białej kończąc na mrocznej czarnej sukni, jedne aż do ziemi, inne "zakrywające ledwo pośladki". W tym wypadku Panna Młoda miała piękną, długą, białą suknie, z delikatnie zdobionym gorsetem, a na głowie królował zwiewny welon wpleciony w skręcone, długie włosy. Subtelny makijaż i manicure dodały tylko iskry i pewności siebie. Natomiast Pan Młody, co się nie tak często zdarza, ubrany był w elegancki kremowy garnitur, nadając w ten sposób podniosły charakter całej uroczystości.
Piękne tradycje, śmieszne zabawy i określone zasady. Na każdym weselu możemy spotkać się z innymi zwyczajami. Dom Weselny - pierwszy raz w życiu spotkałam się z tym, że Panna Młoda zanim zostanie oddana w ręce jej przyszłego małżonka musi być przez niego wykupiona. W tym przypadku droga była dla niego ta "inwestycja" (obowiązywała waluta w postaci wódki ;) ). Na samo pożegnanie Pary Młodej rozbrzmiała hucznie na całą ulicę wspaniała orkiestra.
Jako gość miałam okazję wziąć udział w różnych zabawach. Między innymi krzesełka za fanty (sznurowadła, biustonosze, pomadki, spodnie męskie, nakrętki) gdzie toczyła się zacięta walka, tańce przebierańce dla panów (panowie przebrani byli za Panią Wiśniewską, Dodę i Jennifer w zabawnych perukach ), quizy, pociąg w śmiesznych czapkach i tak dalej! A w tle cały czas przygrywała wspaniała muzyka grana przez męski zespół w białych garniturach i kapeluszach.
Państwo Młodzi nie zapomnieli o tradycyjnych oczepinach czy podziękowaniach dla rodziców. Wszystko odbywało się w formie żartów, dzięki czemu weselnicy byli rozluźnieni, nawet świeżo upieczeni małżonkowie.
Ogólna oprawa uroczystości również budziła podziw i zachwyt. Piękne kazanie księdza w kościele, przystrojona sala weselna, pyszne domowe jedzenie i mnóstwo ciast domowej roboty! Goście nie mieli na co narzekać - wszystkiego było pod dostatkiem! Jedzenia, napoi wystarczyło aż do poprawin, które odbywały się na tej samej sali. Na weselu bawiło się prawie 90 osób a na poprawinach o połowę mniej. Wszyscy byli zachwyceni, mimo że zmęczenie wdawało się we znaki.
Kiedy weselna atmosfera już opadła i czas było wracać do szarej rzeczywistości nikt nie krył przemęczenia. Szczególnie młodzi małżonkowie, których wiele kosztowało nie tylko finansowo przygotowania, organizacja i dopilnowanie porządku. Takie imprezy jak wiadomo nie są tanie i trzeba przeznaczyć na to kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy. Nie zawsze również wszystko wychodzi po myśli organizatorów. Teraz mamy możliwość zakupu usługi managera weselnego, który zorganizuje i dopilnuje całej uroczystości od początku do końca, ale musimy przy tym również liczyć się ze sporym kosztem.
Po tak przeprowadzonym ślubie, hucznym weselu i poprawinach czas na refleksje. Co niektóre z nas mają całe życie przed sobą, ale również jesteśmy świadome tego, że nas to też nie ominie (chyba, że wybieramy związek bez ślubu lub chcemy zostać singielką ;) ). Dla tradycjonalistek - warto przygotować się na tą chwilę, nastawić psychicznie, solidnie przekalkulować finanse. To wszystko nas kosztuje również w poświęceniu ogromnej ilości czasu na przygotowaniach i załatwianiu wszelkich formalności. A my przecież marzymy o idealnym ślubie. Każda z nas ma ciche marzenia i wyobrażenia jak on ma wyglądać!. Warto już teraz o tym pomyśleć – ja już swój wstępny plan ułożyłam, a Wy? :)
Komentarze