Menu

logo tjk main 

Ile dzisiaj kosztuje bycie rodzicem?

Ile dzisiaj kosztuje bycie rodzicem? whatafy.com

Wiele osób deklaruje chęć posiadania dziecka, jednak z każdej strony słychać, że polskie społeczeństwo jest coraz starsze, gdyż z roku na rok rodzi się mniej dzieci. Dlaczego tak się dzieje? Być może dlatego, że w obecnych czasach wychowanie i utrzymanie dziecka jest bardzo drogie i bez pomocy rodziny często ciężko jest sobie z tym poradzić. Oczywiście jest też pomoc od państwa, ale tak naprawdę jest to niewielka kropla w oceanie potrzeb współczesnych rodziców.

Każda mama spodziewająca się maleństwa cieszy się, że w niedługim czasie, będzie mogła przytulić je do serca. Jednocześnie żywi obawę, przed tym, czy będzie umiała się odpowiednio zająć taką małą istotką i w sumie to jest najważniejsze. Przecież każda kobieta chce, by jej dziecko w przyszłości było dobrym człowiekiem z zasadami. Jednak, oprócz zapewnienia dziecku dobrego wychowania i rozwoju duchowego, trzeba zaspokoić także wszelkie jego potrzeby materialne. I tutaj mogą zacząć się poważne problemy…

Kilkakrotnie były już prowadzone badania mające na celu, ukazanie ile wynosi koszt wychowania dziecka, do 18 roku życia. Okazało się, że przeciętnie trzeba wydać ok. 200 000 zł, żeby zapewnić dziecku zaspokojenie wszystkich jego podstawowych potrzeb.

Tym sposobem łatwo policzyć, że na sam początek potrzebujemy jakieś plus minus 3000 zł. Oczywiście dostaniemy po urodzeniu dziecka becikowe, jednak wynosi ono 1000 zł. Jeżeli ktoś jest ubezpieczony na życie, również dostanie określoną w umowie kwotę. Lecz kwoty te pokryją tylko częściowo początkowe wydatki. A co dalej?

Dziecko rośnie bardzo szybko i praktycznie z tygodnia na tydzień będą potrzebne nowe ubranka, kolejne paczki pieluch, gdy jest karmione przy pomocy butelki konieczny jest zakup mleka modyfikowanego. Lista ta ciągnie się w nieskończoność. A z czasem zamiast się zmniejszać, zaczyna coraz bardziej rosnąć.

Kiedy maluszek podrośnie pojawia się kolejny dylemat – żłobek, niania, czy urlop wychowawczy? W dobrej sytuacji są ci rodzice, którzy mogą liczyć na pomoc dziadków. Wtedy mają pewność, że dziecko jest pod dobrą opieką i nie wydadzą takich pieniędzy jak w innych przypadkach. Jednak nie każdy może liczyć na taką pomoc, gdyż często babcie i dziadkowie również pracują. Wtedy trzeba decydować, czy oddaje się dziecko pod opiekę innych, czy zostaje się z nim w domu. Kiedy decydujemy się na urlop wychowawczy zostajemy z dzieckiem. Sprawujemy osobiście nad nim opiekę, mamy bezpośredni wpływ na jego wychowanie, ale musimy liczyć się z tym, że nie dostaniemy żadnych pieniędzy, gdyż urlop wychowawczy jest bezpłatny. Owszem jest przewidziany dodatek wychowawczy, jednak dostaną go osoby, których dochód w gospodarstwie domowych na osobę nie przekracza ok. 504 zł. Dostanie się wtedy 400 zł miesięcznie przez pierwsze dwa lata urlopu wychowawczego*.

Jeżeli zdecydujemy się na oddanie dziecka pod opiekę innych, czy to do żłobka, czy też wynajmiemy nianię musimy się liczyć z wysokimi kosztami. Państwowe żłobki z tych rozwiązań są najtańsze, jednak często w nich brakuje miejsc, wtedy trzeba szukać miejsca w prywatnych, ale te są o wiele droższe. Rodzice decydujący się na nianie muszą być świadomi, że jest to miesięcznie wydatek od 900 zł w górę, czyli tak naprawdę jedna wypłata. I tutaj nasuwa się pytanie, czy warto wracać do pracy tylko po to, by nasze wynagrodzenie było przeznaczone na wypłatę dla obcej osoby zajmującej się naszym dzieckiem?

Kolejne lata, to następne wydatki. Zaczyna się od przedszkola. Wiadomo najlepiej jakby dziecko dostało się do państwowego, gdyż jest ono tańsze, choć za lekcje np. angielskiego, czy rytmikę trzeba zapłacić dodatkowo, jednak i tak wychodzi to taniej niż przedszkole prywatne. Ale tutaj pojawia się problem w postaci niewystarczającej liczby miejsc w przedszkolach państwowych. I chciał nie chciał, dziecko trzeba zapisać do przedszkola prywatnego.

Po przedszkolu dziecko idzie do szkoły. Tutaj pojawiają się kolejne ogromne wydatki. Każdego roku pociechę trzeba wyposażyć w cały zestaw zeszytów, długopisów i innych przyborów szkolnych. Oprócz tego dochodzą podręczniki i ćwiczenia, które co roku trzeba praktycznie kupować nowe, gdyż co rusz wprowadzane są zmiany programowe i nie można odkupić kompletów używanych podręczników, tylko pojedyncze sztuki. Z każdym rokiem podręczniki drożeją i w księgarni można zostawić nawet 500 – 600 zł.

Powiedzmy, że każdego roku nauki naszego dziecka musimy wydać ok. 900 zł na wydatki związane z podręcznikami szkolnymi i artykułami papierniczymi potrzebnymi w nauce. Mnożąc to przez 12 lat nauki (6 lat podstawówki, 3 lata gimnazjum i 3 lata liceum) otrzymujemy kwotę ok. 11000 zł. Do tej sumy należy doliczyć jeszcze koszty zajęć dodatkowych oraz wycieczek szkolnych itp. a ubrania kupowane przez te wszystkie lata, to kolejny osobny temat z dużą ilością zer, bo przecież każde dziecko chce być modne.

A po szkole nasze dziecko zapewne zechce studiować…
UWAGA! Powyższe wyliczenia dotyczą tylko jednego dziecka. A co jeśli w rodzinie mamy dwoje, troje lub więcej dzieci?

Kiedy człowiek uświadomi sobie, jakie pieniądze są potrzebne, aby zapewnić dziecku odpowiednio godne życie łapie się za głowę. Jednak nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie rozliczał złotówek, kiedy ma najpiękniejszy i najcenniejszy skarb jaki mógł otrzymać od życia. Małego człowieka, który kiedyś powie „Dziękuje mamo, dziękuję tato za wszystko co dla mnie zrobiliście”. To jest bezcenne.

*Inaczej sprawa wygląda, jeżeli wychowuje się dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności.

Iwona Czyżykowska, 28l.

 


 

5-12

 

Ten artykuł oraz wiele ciekawych innych przeczytasz w naszym
magazynie-miesięczniku TO JA KOBIETA. ZAPRASZAMY!

powrót na górę

Komentarze

0
Aga
11 lat temu
No niestety bycie rodzicem to studnia bez dna... ale nic nie jest w stanie zastapic bycia rodzicem.:D
Like Like Cytować