Menu

logo tjk main 

Piękna kobieta za kółkiem

Piękna kobieta za kółkiem

Mężczyźni pokazują kobietom swoje auto, tak jak paw pokazuje partnerce swój piękny ogon. To ma zaimponować, zrobić wrażenie, zwrócić uwagę. A co z paniami? Czy zasada ta działa w dwie strony? Czy drogi, luksusowy samochód zrobi wrażenie na mężczyźnie, gdy będzie go prowadzić kobieta? .

Teoretycznie można się spodziewać, że dziewczyna jadąca sportowym, lśniącym kabrioletem będzie miała za sobą sznurek aut z mężczyznami, którzy tylko czekają na to, aż się zatrzyma na czerwonym świetle, by móc podbiec i wręczyć jej kwiaty ze swoim numerem telefonu. Przecież mężczyźni kochają samochody, lubią ten blaszany szpan, więc powinno to na nich robić wręcz piorunujące wrażenie. Czy robi?

 

Kociak w jaguarze
Mamy równouprawnienie. Kobiety też mogą jeździć sportowymi czy ekskluzywnymi autami. I chociaż rzadziej wybierają tę opcję, to jednak co jakiś czas się to zdarza. Co na to faceci?

- Jakiś czas temu, jeżdżąc ulicami Krakowa, widziałem dość często dziewczynę w jaguarze, w kolorze british racing green (ciemnozielony). Miał śmieszną rejestrację, chyba "KOCIAK" – wspomina Marcin, lat 38. - Owszem, auto przyciągało moją uwagę, ale dziewczyna jakoś mnie nie ruszała. Z drugiej strony nie oburzałoby mnie, jeśli moją partnerkę byłoby stać na auto znacznie lepsze niż moje. Jeśli tylko pozwoliłaby mi od czasu do czasu pojeździć – dodaje z uśmiechem.

Agnieszka (lat 36) miała okazję sprawdzić, jakie wrażenie na mężczyznach robi nietypowy pojazd, bo jeździła sportowym saabem, kabrioletem, w kolorze złotym.

- Sytuacja była szczególnie zabawna, bo dostałam go, jak byłam w siódmym miesiącu ciąży - opowiada. - Wciskając się tam z wielkim brzuchem, stanowiłam atrakcję. Ale co rusz łapię spojrzenia podziwu na sobie, czyli na aucie. Są tacy, którzy oczekują, że będę jechała dynamicznie, a ja jak ostatnia sierota. No bo jak mi dziecko wrzeszczy na tylnym siedzeniu, to nie jest łatwo. Ale bezwzględne zalety tego auta to dynamika jazdy, przyspieszenie i zazdrosne spojrzenia.

 

Powłóczyste spojrzenia panów
W Polsce sportowe samochody nadal są raczej rzadkością, tylko dla pasjonatów i ludzi majętnych. Tym bardziej kobieta w takim aucie robi wrażenie na polskich, dziurawych drogach. Poza granicami, w krajach bogatszych, są nieco inne standardy i inne auta uznawane są za ekskluzywne.

- Na ulicach widzi się generalnie bardzo dużo "wypasionych" bryk – opowiada Marcin, od pięciu lat mieszkający w Wielkiej Brytanii. – BMW nie jest tu jakoś bardzo ekskluzywne, każdy je ma. Wiele kobiet jeździ sportowymi wozami, najchętniej kabrioletami. Co więcej, niektórzy Anglicy twierdzą wręcz, że porshe boxter jest samochodem dla kobiet.

Jackie (lat 26), koleżanka Marcina, dwa lata temu kupiła sobie srebrnego kabrioleta MG TF. Jest singielką, więc potrzebne jej było małe auto. Mogła wybrać wiele innych typów samochodów, przecież małych aut do jazdy po mieście nie brakuje. Ale MG, choć ma twarde zawieszenie i jest mało praktyczne, jest sportowe. A w rodzinie Jackie sportowe auta to prawie tradycja. Babcia Jackie jeździ mazdą RX8.

- Tutaj często się zdarza, że idąc ulicą, odwracam głowę za jakąś damą w super samochodzie, choć szczerze mówiąc - gapię się na auto, a nie na kierowcę – dodaje Marcin.

 

Szybkie kobiety w pięknych samochodach
Popularny dowcip głosi, że mężczyźni marzą o szybkich samochodach i pięknych kobietach, najlepiej w tym samym miejscu i czasie. Ale niekoniecznie chcieliby się znaleźć na miejscu pasażera.

- Fajna laska w fajnym samochodzie zwraca uwagę, ale jest mało facetów, którzy mają takie auto, żeby ją dogonić – żartuje Ania, lat 37. – Uwielbiam to uczucie, kiedy facet stoi koło mnie na światłach i próbuje zaszpanować swoją furą. Gazuje tę swoją brykę, a jak się światło zmienia na zielone, to go zostawiam w tyle, bo też potrafię jeździć. Mam może nie szpanerskie, ale mocne auto. Miałam parę aut nadających się do podrywu, ale to chyba może przyciągać tylko nieudaczników, którzy sami się nie dorobili.

Według amerykańskich naukowców*, kobiety nie szpanują czterema kółkami. I nie dlatego, że nie stać je na luksusowy samochód, ale dlatego, że im nie zależy, by robić autem wrażenie. One nie używają tego typu "pawich piór" by zaimponować mężczyznom.

 

- Dziewczyny w supersamochodach to często samodzielne, bogate businesswoman, a takie wzbudzają strach i zazdrość w mężczyznach, więc panowie nie znajdują odwagi, by je zaczepiać – mówi Jowita, lat 38. – Dużo lepiej jest w samolotach. Nikt nie wie, czym jeździsz i mężczyźni nie mogą opierać swej męskości na lakierze.

 

Strusie boa zamiast pawich piór
Strategia kobiet jest słuszna, bo jak dowodzą badania dr Dunna z University of Wales, paradoksalnie na mężczyznach nie robi wrażenia to, jakim samochodem jeździ dziewczyna. Eksperyment z ocenianiem atrakcyjności pań za kółkiem ekskluzywnych i przeciętnych samochodów wykazał, że mężczyznom podobały się konkretne dziewczyny, niezależnie od tego, jakie auto prowadziły.

To nie znaczy, że kobiety nie wydają mnóstwa pieniędzy, by pokazać swoje pióra. Tylko, że zamiast blaszanych pawich, będzie to raczej miękkie boa owinięte wokół szyi. W przypadku pań sposób zaimponowania nie jest aż tak bezpośredni. Kobieta wyda majątek na sukienkę, buty, masaż twarzy, przedłużanie rzęs i włosów. Chętnie zainwestuje w siebie, żeby zgarnąć większość męskich spojrzeń w pubie, chociaż mogłaby przecież – w tej samej cenie – zakupić sztabkę złota, postawić na barze i powiedzieć "panowie, patrzcie, na co mnie stać. Co wy na to?".

Problem jednak polega na tym, że niewielu jest mężczyzn, którzy zorientują się, że torebka jest z tegorocznej kolekcji Luisa Vuitton – prędzej zapytają, a kto to jest Luis Vuitton – czy została kupiona trzy lata temu na lokalnym bazarze. Ponoć kobiety robią to, by zaimponować i konkurować z innymi kobietami, a nie bezpośrednio dla mężczyzn. Epatowanie pieniędzmi ponoć nie działa na panów, dlatego też zakup najnowszego Bentleya też nie zrobi na nich wrażenia. Flirt ze strony pań musi być całkiem inny, chociaż może jest znacznie prostszy, bo naturalny, subtelny, wrodzony.

 

* z Uniwersytetów w Rice, Texas-San Antonio i Minnesocie.

 

Katarzyna Swiba

sympatia

 

 


 

4-12

 

Ten artykuł oraz wiele ciekawych innych przeczytasz w naszym
magazynie-miesięczniku TO JA KOBIETA. ZAPRASZAMY!

powrót na górę